Plan treningowy ułożony przez Epic Running - czy ma sens?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
pehop
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 449
Rejestracja: 14 sie 2012, 10:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowsze

Nieprzeczytany post

Czy ktoś z doświadczonych biegaczy (takich co potrafią sobie sami ułożyć plan treningowy) lub trenerów widział/korzystał/bawił się (niepotrzebne skreślić) z Epic Runnera na Androida? Jest to aplikacja m.in. z funkcjonalnością wyznaczania planu treningowego. Dane jakie trzeba podać na wejście to czas biegu (do wyboru 5k, 10k, półmaraton, maraton), od kiedy start treningu, data biegu i jego dystans (odrazu z obciążeniem treningowym - 3 poziomy: easy/medium/hard). Dystanse to 5k, 10k, półmaraton i maraton. Ja się pobawiłem w różnych ustawieniach i aplikacja zawsze zwraca w skali tygodnia 6 dni treningowych.
Mój problem polega na tym, że chcę wystartować w półmaratonie 9 września i chciałbym zrobić chociaż jakąś namiastkę sensownego treningu. Wiem, że w 2 tygodnie to raczej nie możliwe, ale nie chcę się zajeździć ani przed biegiem ani tym bardziej w jego trakcie. Chociaż to ostanie znając mój temperament pewnie będzie niemożliwe :bleble:
Mój ostatni trening zrobiłem w zeszły czwatek i pobiegłem 10,4 km ze średnim tempem 4:54. Był to jak na moje mozliwości szybki trening. Z dokładnego pomiaru wynika, że 10k zrobiłem w 48:27. SportTracks z pluginem Performance Predictor twierdzi, że powinienem półmaraton przebiec z tempem 5:01, ale skubaniec nie chce mi podać planu, jak to zrobić. :nienie: I tutaj pojawia się Epic Runner - proponuje mi to samo tempo na bieg i następujący plan:
1. 27/08 - wolne
2. 28/08 - 10km (rozgrzewka, 4*1000m/400m jog, wyciszenie, tempo 4:29/km) zakładam, że to tempo to odcinki 1000m
3. 29/08 - 12km (wolno 5:55/km)
4. 30/08 - 10km (rozgrzewka, tempo LT przez 20 min, wyciszenie, tempo 4:55/km) LT - to pewnie próg mleczanowy
5. 31/08 - 10km (wolno 5:55/km)
6. 1/09 - 8km (wolno 5:55/km)
7. 2/09 - 15km (wolno 5:55/km)
8. 3/09 - 7km (wolno 5:55/km)
9. 4/09 - 3km (wolno 5:55/km)
10. 5/09 - 5km (wolno 5:55/km)
11. 6/09 - 2 km (wolno 5:55/km)
12. 7/09 - 3km (wolno 5:55/km)
13. 8/09 - wolne
14. 9/09 - bieg 21,1 km 5:01/km
Dodam, że w ramach rozbiegania kontuzjowane stopy planuję jutro (25/08) pobiec jakieś 6-7km, a niedzielę, jak będzie bez bólu, to 8km. Oba biegi spacerowo :bum:
Czy ten plan ma sens?
Problem jaki mam, to fakt, że nie wiadomo za bardzo, kto tą aplikację napisał i na czym się opierał. Jedyne, co udało mi się ustalić to fakt, że gość na którego jest zarejestrowana domena w 2011 ukończył Fargo Marathon na 172 pozycji (na 2213 osób) z czasem 3:24:43. Na mejle nie reaguje, więc postanowiłem Was zapytać o zdanie nt. tego planu.
"Niezależnie od okoliczności zewnętrznych, każdy ma niezbywalne prawo spieprzyć swoje życie tak, jak uważa to za stosowne" - by mój ojciec
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Po pierwsze ten trening 28/08 wydaje mi sie bardzo mocny jak dla Ciebie.
Po drugie - biegasz tygodniowo po 70km? Bo tyle wychodzi w przedostatnim tygodniu.
Jeśli tyle regualarnie nie biegasz to to nie jest sensowny trening dla Ciebie.
Bieganie każdego dnia to też średni pomysł, jeszcze w ostatnim tygodniu są bardzo krótkie dystanse ale przedtym na Twoim poziomie wydaje mi się, że to za mocno.
Wiele przed 2 tygodnie nie zwojujesz, więcej możesz popsuć. 15 km na tydzień przed możesz zrobić, kilka dni wcześniej jakieś 20 minut luźne i potem 30 minut po 5:00.

Przez 2 tygodnie namiastki sensownego treningu nie zrobisz, sensowny to by był gdybyś miał ze cztery tygodnie.
pehop
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 449
Rejestracja: 14 sie 2012, 10:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowsze

Nieprzeczytany post

W lipcu biegałem średnio po 30km/tydzień, a pierwsze 2 tygodnie sierpnia po 60km i na długich wybieganiach (21 i 28) załatwiłem sobie ból w stopie. Gdyby nie kontuzja (dziś sprawdzę, czy rzeczywiście przeszła) to bym śmigał po 60-70km/tydzień w ramach przygotowania do MW.
Czyli wg Ciebie powinienem odpuścić sobie dodatkowo ze 2 treningi (oprócz tej zasugerowanej zmiany) w pierwszym tygodniu, bo za duża objętość i brak czasu na odpoczynek (to już moja interpretacja)?
Właśnie te 70km w pierwszym tygodniu mnie zaniepokoiło i praktycznie brak przerwy w tym planie.
"Niezależnie od okoliczności zewnętrznych, każdy ma niezbywalne prawo spieprzyć swoje życie tak, jak uważa to za stosowne" - by mój ojciec
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

pehop pisze:W lipcu biegałem średnio po 30km/tydzień, a pierwsze 2 tygodnie sierpnia po 60km i na długich wybieganiach (21 i 28) załatwiłem sobie ból w stopie. Gdyby nie kontuzja (dziś sprawdzę, czy rzeczywiście przeszła) to bym śmigał po 60-70km/tydzień w ramach przygotowania do MW
no tak to właśnie nie działa. nie można ot tak przejść z 30km/tydzień do 70km/tydzień.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
pehop
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 449
Rejestracja: 14 sie 2012, 10:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowsze

Nieprzeczytany post

Eee... Można, tylko, że to boli :bum:
"Niezależnie od okoliczności zewnętrznych, każdy ma niezbywalne prawo spieprzyć swoje życie tak, jak uważa to za stosowne" - by mój ojciec
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

no właśnie widzisz po sobie jak można.

ja uważam, że żeby pobiec połówkę po 5:00/km nie trzeba walić 70km/tydzień.
a na dwa tygodnie przed, biegając przedtem dwa razy mniej, nie można.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
pehop
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 449
Rejestracja: 14 sie 2012, 10:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowsze

Nieprzeczytany post

@ Qba Krause
Chyba mnie trochę źle zrozumiałeś (albo ja mętnie to opisałem), ale nie celuję w konkretny wynik. Owszem fajnie byłoby zrobić półmaraton z tempem 5min/km, ale jak do tej pory 2 razy przebiegłem taki (lub trochę większy) dystans i tempo jakie miałem to 5:56, więc nie łudzę się zbytnio, że pobiegnę w tempie jakie wynika z kalkulatorów nawet, jak poczuję moc i ogień w nogach :hejhej:
Założyłem ten wątek, żeby się dowiedzieć, jak biegać przez te 2 tygodnie, żeby sobie krzywdy nie zrobić w tym czasie i podczas startu. A jaki będę miał czas to sprawa drugorzęna - i tak będzie życiówka :hejhej:
Zdaję sobie też sprawę, że objętość nie przekłada się liniowo na wynik, ale na tym etapie, na którym jestem teraz, radochę mi sprawia fakt, że jestem w stanie przebiec w godzinę 11 km, a potem jeszcze (po krótkim odpoczynku) skakać z dziećmi na trampolinie przez półgodziny i nie zdychać potem przez resztę dnia :hej: W końcu przecież chodzi o radość z biegania, a o wyniki napinać się będę pewnie w przyszłym sezonie, jak będę miał co poprawiać i dowiem się co to są "tempówki" (czy jakoś tak), jak robić prawidłowo przebieżki i przeczytam ze 2-3 mądre książki nt. biegania, które mam nadzieję otrzymać od Świętego Mikołaja. Muszę tylko pamiętać o napisaniu listu do Niego :hej:
"Niezależnie od okoliczności zewnętrznych, każdy ma niezbywalne prawo spieprzyć swoje życie tak, jak uważa to za stosowne" - by mój ojciec
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

rozumiem :)

w mądrych książkach piszą np. że nie należy zwiększać kilometrażu więcej niż 10% tygodniowo oraz że w ostatnich tygodniach przed zawodami trzeba trochę odpuścić żeby nabrać świeżości :)

ja mam świeże w pamięci uczucie, kiedy pierwszy raz przebiegłem 20km :)
pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego na półmaratonie, żeby to było wspaniałe przeżycie :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ