kalorie na długie bieganie - co wziąć

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
sakii
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Doszedł do poziomu długich wybiegań, powyżej 15 km. Gdzieś na 16-17 km czuję, że brakuje mi po prostu energii. Kilka razy tak biegłem z żelem energetycznym, ale przyznam szczerze, że te żele są za drogie. Cena pt. 8 złotych za 150 kalorii jest moim zdaniem z d... wzięta. To już mięso wieloryba jest tańsze w przeliczeniu na kilogram ;-)
Szukam jakichś opcji dokarmienie się w trakcie biegu. Coś co jest małe, nie będzie się topić - czyli nic z czekolady, a będzie miało dużo kalorii. Myślałem nad takimi rzeczami jak:
1. żelki
2. glukoza w tabletkach
Ktoś się ustosunkuje do moich pomysłów?
PKO
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

A coś naturalnego? banan...albo rodzynki? ..też będe szukał czegoś chociaż ja mam to szczęście ze do 25km na samym piciu daję rade na wybieganiach
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
sakii
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mar_jas pisze:A coś naturalnego? banan...albo rodzynki? ..też będe szukał czegoś chociaż ja mam to szczęście ze do 25km na samym piciu daję rade na wybieganiach
banan kiepksi pomysł, bo gdzie go wsadzę? Trochę duży :-)
Rodzynki wydają mi sie kiepskim pomysłem ze względu na zbyt dużą ilość błonnika. Chyba, że źle myślę.
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Powiem szczerze,że ja nawet na 30km wybieganka biorę tylko izotonik.Może ten brak energi bierze się z innych przyczyn?
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

mariod pisze:Powiem szczerze,że ja nawet na 30km wybieganka biorę tylko izotonik.Może ten brak energi bierze się z innych przyczyn?
Banan w skórce na pół i do pasa....na maratonach dają często rodzynki, zdarzają się też orzechy....
jedz porządny posiłek przed bieganiem ( oczywiście odpowiednio wcześniej) bo faktycznie trochę szybko Cię odcina...wiem ze u każdego to inaczej wygląda, ale u mnie do 25 kilometra spokojnie na samej wodzie nic nie ma...ale właśnie wcześniej porządne łądowanie obiadem :)

PS. kupiłem wczoraj jakieś jabłkowe cudo w decathlonie na próbę, dzisiaj długie wybieganie, muszę popróbować czy to zda u mnie egzamin bo do maratonu 70 dni a tam już nie uniknę jedzenia, trzeba się do tego przygotować :) jak dostanę s*aczki po tym to będe szukał własnie czegoś innego :hahaha:
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

sakii, jeżeli to jest jakieś 70-80 minut to może zacząć brakowac glikogenu w mięśniach.

na początek proponuję albo izotonik albo wodę z miodem, jeżeli wolisz coś konkretniejszego to albo żelki albo są takie musy owocowe dla dzieciaków w tubkach, to prawie to samo co żel energ.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
sakii
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:sakii, jeżeli to jest jakieś 70-80 minut to może zacząć brakowac glikogenu w mięśniach.

na początek proponuję albo izotonik albo wodę z miodem, jeżeli wolisz coś konkretniejszego to albo żelki albo są takie musy owocowe dla dzieciaków w tubkach, to prawie to samo co żel energ.
ooo, te musy, podoba mi się. Gdzie tego szukać w markecie? Na jakim dziale?
sakii
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mariod pisze:Powiem szczerze,że ja nawet na 30km wybieganka biorę tylko izotonik.Może ten brak energi bierze się z innych przyczyn?
ja jestem dosyć dużym biegaczem :-) dwa metry, 102 kilo wagi, 8 procent tłuszczu i bardzo dużo mięśni - siłownia. Myślę więc, że mięśnie po prostu dużo energii mi zżeraą.
mar_jas pisze:
Banan w skórce na pół i do pasa....na maratonach dają często rodzynki, zdarzają się też orzechy....
Orzechy? Ja biochemikiem nie jestem, ale tego nie rozumiem. Orzechy są ciężkostrawne - to raz. A przede wszystkim ze składników: tłuszcz, białko, węgle - tych ostatnich mają najmniej.
Ostatnio zmieniony 16 lip 2012, 16:06 przez sakii, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

To masz co "targać" ze sobą :hahaha:
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

Wez sobie kilka krowek i wystarczy. Ja jak robie dlugi bieg to najczesciej biore krowki. Daja energii, super smakuja a ten smak jeszcze poprawia humor.
sakii
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yaro1986 pisze:Wez sobie kilka krowek i wystarczy. Ja jak robie dlugi bieg to najczesciej biore krowki. Daja energii, super smakuja a ten smak jeszcze poprawia humor.
próbowałem krówki, ale sam potem wyglądałem jak krówka. Potopiły się :-)
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

Mi krowki z milanowka nawet jak biegalem w te najwieksze upaly sie nie potopoily na tyle zeby cos upaprac.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Suszone daktyle są niezłe. Małe, akurat na chapsa, nie kleją się, łatwo się gryzie, same węgle i dość mało błonnika, w każdym razie u mnie żadnych sensacji nigdy nie wywoływały. Na rower często zabieram takie suszone ananasy w krążkach - też się nie kleją, można je luzem do kieszenie wrzucić, a smak dla mnie genialny. Ale w bieganiu nie testowałem.
The faster you are, the slower life goes by.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

sakii - w dziele z żarełkiem dla dzieci albo w słodyczach, dżemach itp.

suszone daktyle też super
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
sakii
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:sakii - w dziele z żarełkiem dla dzieci albo w słodyczach, dżemach itp.

suszone daktyle też super
dzięki, już to kupiłem. Było w lodówkach, obok jogurtów. Nie wiadomo po co, bo na opakowaniu napisane o temperaturze pokojowej. Kosztowało to to 1,89 zł. Wziąłem jabłko i jabłko + truskawka. Zobaczymy wieczorem czy to jadalne i się do czegoś nadaje.
Co do daktyli to co to to nie, tam są robale, dużo robali! :-)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ