Tempo biegu na 10km - prosba o komentarz

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
biegacz80
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 27 mar 2012, 10:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W miniona niedziele pobilem wlasny rekord na 10km konczac bieg w czasie 45:27. Biegam od pazdziernika 2011. Poprzedni najlepszy czas na 10km to 51:30 w Biegu Niepodleglosci po miesiacu treningow. W marcu 2012 przebieglem polmaraton w czasie 01:49:52.

Jestem bardzo zadowolony z osiagnietego rekordu na 10km, jednak po analizie moich miedzyczasow (zalaczone ponizej), musze przyznac ze bieg nie zostal przeze mnie rozegrany madrze pod wzgledem strategicznych. Zaczalem za mocno, a potem mocno oslablem. Jednak sam do konca nie wiedzialem na co mnie stac i postanowilem pobiec na maxa. Obawiam sie, ze gdybym mial ustalic przed biegiem tempo to byloby ono w okolicach 48 minut. Tak wiec moj czas bylby wolniejszy od osiagnietego, mimo blednej strategii. W zwiazku z tym mam pytanie jakie srednie tempo wedlug Was powinnienem zalozyc przed biegiem. A na przyszlosc - jaka jest najlepsza metoda oceny wlasnego potencjalu - bo wiadomo ze na treningu nie bede biegl na maxa 10km, zeby ocenic stan przygotowan.

1 km 04:13
2 km 03:51
3 km 04:18
4 km 04:27
5 km 04:33
6 km 04:50
7 km 04:49
8 km 04:55
9 km 04:45
10 km 04:46
PKO
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Jeśli nie wiesz jakie tempo jest dla ciebie odpowiednie, to powinieneś bazować na tętnie.
Musisz określić swój lthr, czyli próg równowagi mleczanowej.
http://www.joefrielsblog.com/2011/04/de ... -lthr.html
To jest stosunkowo proste i nie wymaga takiego zaginania się jak np próby określenia hrmax.
I dychę powinieneś móc pobiec na tym progu.
Zauważ że tempo nie będzie miało tu znaczenia. W miarę wzrostu kondycji będzie rosło na tym tętnie.
Dla mnie to bardzo praktyczne, bo jestem rowerzystą i po prostu nie znam swojego aktualnego tempa w jakim mogę dychę przebiec, za bardzo to się zmienia w zależności od proporcji roweru/biegania w treningu.
Ale określiłem sobie biegowe lthr na 173-174 i biegam dychę starając się trzymać tętno 172-173, a piątkę w okolicach 175 bpm.
I to jest taki wysiłek, że biegnę na tyle mocno, że gdy lekko przyśpieszę na ostatnich 2km i finiszu, to czuję że dałem z siebie wszystko.
A czas na tym tętnie wahał się od 50 minut na początku mojego biegania, do 43 min po kilku miesiącach.
The faster you are, the slower life goes by.
woraazuk
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 15 cze 2011, 16:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na większości zawodów ( a 10km akurat tu bardzo dobrze pasuje ), start powinien być nieco wolniej niżby się chciało. Po paru kilometrach samemu rozpoznajemy stan przygotowania do biegu, zmęczenie itp. i zawsze można dalszą część trasy przyspieszyć. Zawsze lepiej wolniej zacząć i przyspieszyć końcówkę ( u mnie to zawsze lepsza motywacja, gdy sam wyprzedzam rywali niż na odwrót ). W Twoim przypadku gdybyś biegł cały czas po 4:30, to chyba byś się mniej zmęczył niż pobiegłeś z bardzo dużą dysproporcją. Poprostu wolniejszy początek, a po krótkim czsie poznasz "samego siebie i swoje przygotowanie".
Awatar użytkownika
sebbor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1205
Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
Życiówka na 10k: 33:38
Życiówka w maratonie: 2:38
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Twój staż treningowy nie jest zbyt długi. Z czasem zobaczysz, że po tempie, jakie osiągasz na specyficznych treningach tempowych będziesz w stanie określić tempo na zawody. Ale też rywalizacja daje dodatkowego kopa i przy dobrym dniu można trochę urwać z założeń :D
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ