Skończyłem czytać "Bieganie metodą Danielsa". Ogólnie koncepcja bardzo mi się podoba, wszystko jasno wyjaśnione itp.
Chcę się przygotować pod start w listopadzie na 10km i przeskoczyć z 44:04 na 39:59, w między czasie na koniec sierpnia mam też połmaraton w którym też chciałbym trochę urwać. Daniels podaje dwie tabele: dla tych co przygotowują się na 5-15km (i tutaj BS mi wychodzi 5:06-5:24 w rozdziale 19) i druga tabela ogólna (rozdział 3, tutaj mój BS to 5:40-5:46). Z której tabeli korzystać? Bo daje radę po robić BS 13km po 5:10 i tętno jest z zakresu 76-81% hrmax).
Dwie tabele temp Danielsa, ktorą wybrać?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 254
- Rejestracja: 04 sie 2010, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Mi osobiście to tempo BS z pierwszej tabeli (rozdział 3) wydało się zdecydowanie za wolne. Się męczyłem i nie byłem w stanie go utrzymać, bez maksymalnej koncentracji. To z treningu na 10/15 wychodziło mi samo z siebie, jak biegałem bezmyślnie i bez zastanowienia.
Nie wiem, może to niezbyt naukowa porada ale spróbuj sobie pobiegać lekko, rekreacyjnie, bezmyślnie, bez kontroli tempa i dopiero po takim biegu sprawdź co z tego wyszło.
Chociaż z drugiej strony, przerwy między interwałami czy rytmami/powtórzeniami robiłem w tym wolniejszym tempie z rozdziału 3. Tu znów mi wychodziło tak samo z siebie.
Edit - tak w ogóle to miałem prawie ten sam zakres temp
Nie wiem, może to niezbyt naukowa porada ale spróbuj sobie pobiegać lekko, rekreacyjnie, bezmyślnie, bez kontroli tempa i dopiero po takim biegu sprawdź co z tego wyszło.
Chociaż z drugiej strony, przerwy między interwałami czy rytmami/powtórzeniami robiłem w tym wolniejszym tempie z rozdziału 3. Tu znów mi wychodziło tak samo z siebie.
Edit - tak w ogóle to miałem prawie ten sam zakres temp

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1337
- Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
- Życiówka w maratonie: brak
Wskakuj na tą szybszą. I w zależności jak to odbierasz ustalasz sobie tygodniowy kilometraż. Plan pod tym względem jest bardzo plastyczny. Jednym na 40 minut wystarcza 30km/tyg inni muszą nabiegać 50-60km/tyg. Musisz sam określić ile ci służy. Minimum wysiłku - maksimum zysku.
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
albo: "maksimum radochy - ileś tam zysku". Wszystko zależy od tego, czy najważniejszy jest cel, czy radość płynąca z drogi do niego.thomekh pisze: Minimum wysiłku - maksimum zysku.
- smopi
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 16 wrz 2010, 08:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Gdzieś czytałem, że tempa McMillan'a są "kompatybilne" z Danielsem. Może spróbuj tego kalkulatora:
http://www.mcmillanrunning.com/index.ph ... calculator
//EDIT
A tutaj możesz także obliczyć vVO2Max i poszczególne procenty tej prędkości:
http://www.attackpoint.org/trainingpaces.jsp.
http://www.mcmillanrunning.com/index.ph ... calculator
//EDIT
A tutaj możesz także obliczyć vVO2Max i poszczególne procenty tej prędkości:
http://www.attackpoint.org/trainingpaces.jsp.