Prędkość/bieg 5 km

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
94maxx94
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 18 lis 2011, 16:13
Życiówka na 10k: 53
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam!
Przygotowuję się na zawody - 5 km (za 2 tygodnie). Na poprzednich zawodach pobiegłem około 21 min, czyli 4:12 min/km. Kiedy zaczynałem bieg biegłem z tymi, którzy uzyskali rezultat około 22 min, a więc dopiero drugą połówkę biegu cisnąłem w miarę szybko i tu moje pytanie: Jak zwiększyć prędkość biegu, żeby nie odpaść po 2 kilometrach?
PKO
Awatar użytkownika
ŁoBoG
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 289
Rejestracja: 25 lut 2008, 09:19
Życiówka na 10k: 37:50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Santiago pisze: zacznij wolniej, nawet truchtaj, aby serce twoje serce stopniowo nabierało obrotów, rozgrzać się musisz podczas pierwszych 1-2km
musisz to poczuć
Moim zdaniem 5K to z krótki dystans na jakieś "super" strategie , po prostu trzeba zrobić przed porządną rozgrzewkę z przebieżkami i rzeczywiście zacząć 5-10sek./km wolniej niż założone tempo (maksymalnie do 2km), ale ja na dystansie 5K bym nie truchtał. Po "wyczuciu " tempa i ustabilizowaniu, ostatnie 1,5km zacząłbym przyspieszać i na deser 400m ile fabryka dała :)
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Albo równe tempo od początku do końca z finiszem na ostatnich 500m.
Zależy też jaki profil trasy.
Awatar użytkownika
ŁoBoG
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 289
Rejestracja: 25 lut 2008, 09:19
Życiówka na 10k: 37:50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Santiago pisze:uzyskanie dobrego czasu na mecie to dobry bieg przez cały dystans, a nie przyspieszenie w którejś części biegu :D
To fakt , zgadza się.
Ja dziś biegnę 5.5km , pierwszy bieg po przygotowaniu , po kilku latach przerwy z powodu choroby... Czas pewnie będzie słaby i trochę mnie to frustruje, bo mam świadomość jak biegałem kiedyś... Ale co tam, może jeszcze wrócę do dawnej kondycji :hejhej: Zakładam bieg w ten sposób: do 1,5km z lekką rezerwą od zaplanowanego tempa ok 5-10sek, o ile adrenalina nie poniesie po 300metrach :) później złapać tempo docelowe i jak Bóg da, to ostatni km zacząć troszkę przyśpieszać. Jeśli spokojnie się rozbujam na początku, to zakładam , że będzie mnie stać na mocny finisz. Zwykle mam problem z utrzymaniem dobrego tempa podczas biegu, sapię , męczę się, a jak już mam świadomość ostatniego kilometra, to ni z tego ni z owego zaczynam przyśpieszać :) , no chyba, że właśnie przegiąłem na starcie. PZDR
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ