
Ogólnie w niedziele osiągnąłem cel: 30 min. ciągłego biegu realizując 6 tygodniowy plan Pumy od stycznia, jednak ze względu na różne okoliczności był przerywany. I tak biegnąc przez 30 min. byłem w stanie przebiec w dość spokojnym tempie ok. 5.4 km.
Na zawodach dystans 5.2 km. pokonałem w 25 min. Czy jest to aż taka tragedia ?? Czy po prostu trafiłem na dużo lepszych biegaczy ?
Wychodzi na to, że biegłem z prędkością ok. 13km/h.
Po tych zawodach (które były moimi pierwszymi) na początku się załamałem, ale później nabrałem jeszcze większej motywacji.