Bieganie na spalanie tłuszczu - jak długo?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Komptronic
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 19 kwie 2012, 16:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam

Moje pytanie może wydać się dość banalne, ale nie potrafię znaleźć na nie odpowiedzi, proszę o wyrozumiałość.
Otóż chciałbym się dowiedzieć czy istnieje jakaś górna granica, jakiś maksymalny czas jaki się powinno biegać aby spalić tkankę tłuszczową?
Moje pytanie wzięło się stad, że gdzieś kiedyś wyczytałem, że po jakimś (dłuższym) czasie biegnąć tłuszcz nie jest już spalany, nie wiem może się to komuś wydać głupie, ale męczy mnie tak kwestia. To jak to jest naprawdę?
PKO
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

abarotna jest energie na 7 godzin to motor tlenowy tłuszcze enrgi

Tompoz
Tompoz
Komptronic
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 19 kwie 2012, 16:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czyli rozumiem, że im dłużej tym lepiej - jeśli chodzi o spalanie tłuszczu?
axell
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 513
Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

haha - nie mam pojęcia jak z tego co napisał tompoz to wywnioskowałeś - ale taka jest prawda - problem czy dasz radę biec kilka/kilkanaście-godzin biec i nie paść ze zmęczenia, no i na pewno na samym tłuszczu nie jesteś biec zbyt intensywnie - ale dreptać pewnie tak.

Kiedyś słyszałem że, bez powietrza można przeżyć 3 minuty, bez wody 3 dni a bez jedzenia 3 miesiące (czy jakoś tak - nie jest to oczywiście prawda bo ostatnio spod lodu chłopaka wyciągnęli co 1/2h nie oddychał - i teraz ma się dobrze). Każdy organizm inaczej reaguje -a w jedzeniu różne niezbędne minerały i inne środki regulujące pracę organizmu a nie same energetyczne się znajdują - jednak tak to w skrócie można opisać - zapasy tłuszczu są bardzo duże (pomijam że przy dłuższym braku jedzenia rozpocznie się równocześnie katabolizm mięśni - energetycznie jednak będzie stanowił niewielki % energii) więc będzie paliwo jeśli jedzenia nie dostarczysz dłuższy czas.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

axell pisze:haha - nie mam pojęcia jak z tego co napisał tompoz to wywnioskowałeś
:hahaha:

Tak, im dłużej tym lepiej.
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

tompoz pisze:abarotna jest energie na 7 godzin to motor tlenowy tłuszcze enrgi
Tompoz
Moja mieć mnustfo problemy zrozumieć Twoja.
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

axell pisze:haha - nie mam pojęcia jak z tego co napisał tompoz to wywnioskowałeś
:bum:
albo Komptronic jest jakims ziomem tompoza, albo oto forum bieganie.pl zyskalo nieoceniony skarb - mamy tłumacza! :spoczko: :hej:
Komptronic
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 19 kwie 2012, 16:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie no, po prostu domyślałem się odpowiedzi na swoje pytanie ;)

A czy mógłby ktoś opisać jak powinien wyglądać prawidłowy trening HIIT?
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Jeśli a być prawidłowy to jest to mocno ryzykowny trening (ryzyko zerwania jakichś ścięgien, więzadeł).
Robisz pewną liczbę powtórzeń - 20 sekund sprint na maksa - i 20 sekund przerwy. Liczba powtórzeń - to już sprawa indywidualna. Wydaje mi się, że na rowerze jest to mniej ryzykowne.
mppietia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 363
Rejestracja: 22 mar 2012, 10:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mikołów
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To fakt, że im dłużej tym lepiej, tym więcej spalisz tłuszczu, ale żebyś też nie przesadzał, bo widziałem już takich co na drugim treningu i 2 godziny potrafili truchtać na bieżni, a potem zobaczyłem ich dopiero po dwóch tygodniach, z mocnym postanowieniem, że im wystarczy tylko trening siłowy, bo bieganie nie jest dla nich :hej:
10k 43'37"
15k 1:14'46"
21k 1:41'14"
www.wybiegamy.pl
Komptronic
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 19 kwie 2012, 16:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie chcę zakładać nowego tematu, bo moje kolejne pytanie jest trochę związane z tym tematem.

Otóż co myślicie o takim planie treningu?

Poniedziałek: rano - bieganie HIIT, wieczór - siłownia.
Wtorek: rano - bieganie HIIT, wieczór - swobodny bieg (ok. 1 godziny).
Środa: rano - bieganie HIIT, wieczór - siłownia.
Czwartek: rano - bieganie HIIT, wieczór - swobodny bieg (ok. 1 godziny).
Piątek: rano - bieganie HIIT, wieczór - siłownia.
Sobota, niedziela - się zobaczy ;).
Bart28
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 24 sty 2012, 15:17
Życiówka na 10k: 43.57
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świebodzice

Nieprzeczytany post

Za dużo, za dużo, dużo za dużo.
Odpuść trochę to i rezultaty będziesz miał, w takim trybie to zniechęcisz się góra po 2 tygodniach, albo co gorsze zrobisz sobie krzywdę.
Obrazek

Bieganie filozofią.
Awatar użytkownika
ŁoBoG
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 289
Rejestracja: 25 lut 2008, 09:19
Życiówka na 10k: 37:50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Santiago pisze: zrób lepiej taki zestawa ćwiczeń, dużo ci to da :bum:

http://www.youtube.com/watch?v=KvOIAgZD ... ure=relmfu
:bum: Ja cię... przepraszam... kobieta terminator... może zacznę od pierwszej minuty takich ćwiczeń? :orany:
szacun! :hejhej:
ania154
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 04 maja 2012, 15:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem aby spalić ten przysłowiowy tłuszcz to trzeba biegac regularnie i co jakiś czas wydłużać dystans i nie chodzi mi tutaj o to aby sie mordować ale wg własnego uznania :usmiech:
Awatar użytkownika
yazid
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 04 maja 2012, 15:17
Życiówka na 10k: 58:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ania154 pisze:Moim zdaniem aby spalić ten przysłowiowy tłuszcz to trzeba biegac regularnie i co jakiś czas wydłużać dystans i nie chodzi mi tutaj o to aby sie mordować ale wg własnego uznania :usmiech:
Na poczatek truchtac nie szybciej niz 8 km/h. Tak zeby sie miescic w 60-70 max tetna i moc w miare swobodnie rozmawiac. Wraz ze wzrostem kondycji i wytrzymalosci tempo bedzie troche roslo, a co za tym idzie i dystans. Zeby sie nie maltretowac od 1h do 1h 30 min w zupelnosci wystarcza. I nie zapomniec o nawykach zywieniowych.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ