Polmaraton i co dalej
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 27 mar 2012, 10:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam,
Zaczalem trenowac bieganie w pazdzierniku 2011. Nigdy wczesniej nie biegalem. Od tego momentu przebieglem w sumie ok 450km. mam ok 30lat.
10k w Biegu Niepodleglosci pobieglem w okolicach 51:30. W ostatnia niedziele Polmaraton Warszawski ukonczylem w czasie delikatnie ponizej 01:50. Do polmaratonu przygotowywawalem sie poprzez srednio 3 treningi w tygodniu (interwaly, podbiegi, dlugie wybieganie).
Obecnie zastanawiam sie co dalej. moim kolejnym celem jest ukonczenie maratonu. Zastanawiam sie jedynie czy porywac sie na to juz w tym sezonie, czy moze lepiej wyluzowac troche i targetowac przyszly rok. Jestem swiadom ze przygotowania do maratonu wymagaja sporej ilosci kilometrow i obawiam sie ze moge w ten sposob przeciazyc organizm. Rozsadniejsze wydaje mi sie spokojne budowanie wytrzymalosci i wzmacnnianie miesni nog, aby spokojnie w przyszlym roku zatakowac 42km.
Prosze o rade, czy moje rozumowanie ma sens i ewentualnie jaki trening powinienem teraz realizowac.
Zaczalem trenowac bieganie w pazdzierniku 2011. Nigdy wczesniej nie biegalem. Od tego momentu przebieglem w sumie ok 450km. mam ok 30lat.
10k w Biegu Niepodleglosci pobieglem w okolicach 51:30. W ostatnia niedziele Polmaraton Warszawski ukonczylem w czasie delikatnie ponizej 01:50. Do polmaratonu przygotowywawalem sie poprzez srednio 3 treningi w tygodniu (interwaly, podbiegi, dlugie wybieganie).
Obecnie zastanawiam sie co dalej. moim kolejnym celem jest ukonczenie maratonu. Zastanawiam sie jedynie czy porywac sie na to juz w tym sezonie, czy moze lepiej wyluzowac troche i targetowac przyszly rok. Jestem swiadom ze przygotowania do maratonu wymagaja sporej ilosci kilometrow i obawiam sie ze moge w ten sposob przeciazyc organizm. Rozsadniejsze wydaje mi sie spokojne budowanie wytrzymalosci i wzmacnnianie miesni nog, aby spokojnie w przyszlym roku zatakowac 42km.
Prosze o rade, czy moje rozumowanie ma sens i ewentualnie jaki trening powinienem teraz realizowac.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 513
- Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Nie wiem czy to ja powinienem radzić - ale półmaraton w niezłym czasie przebiegłeś wiec bazę do biegania a maraton możesz na jesień pobiec - ja podobnie jestem stażem biegania - i moim celem na ten sezon to właśnie jesienny maraton - a połówka którą w najbliższy weekend mam zamiar pobiec - jest tylko takim epizodem który jedynie może zweryfikować negatywnie moje zamiary.
Co do długich wybiegań - to czytając plany jakieś plany pod maraton - nie są one jakieś kosmicznie długie 25-32km - czyli w stosunku do przebiegniętej połówki nie porażają.
Co do długich wybiegań - to czytając plany jakieś plany pod maraton - nie są one jakieś kosmicznie długie 25-32km - czyli w stosunku do przebiegniętej połówki nie porażają.
-
- Wyga
- Posty: 97
- Rejestracja: 24 sty 2012, 15:17
- Życiówka na 10k: 43.57
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świebodzice
Witaj!
Również systematycznie trenuje od października, wcześniej biegałem rekreacyjnie i raczej rzadko. Debiutuję 22 kwietnia w maratonie i jestem spokojny o moje przygotowanie.
Z pewnością dasz radę pobiec 42 już jesienią. Na przygotowanie się jest wystarczająco dużo czasu. Jednak faktycznie musisz liczyć się ze zwiększeniem objętości. Jeśli tylko chcesz znajdź plan i zacznij trochę zwiększać kilometraż, możesz dołożyć jeszcze jeden dzień na bieganie w tygodniu. Byle do przodu. Powodzenia!
Również systematycznie trenuje od października, wcześniej biegałem rekreacyjnie i raczej rzadko. Debiutuję 22 kwietnia w maratonie i jestem spokojny o moje przygotowanie.
Z pewnością dasz radę pobiec 42 już jesienią. Na przygotowanie się jest wystarczająco dużo czasu. Jednak faktycznie musisz liczyć się ze zwiększeniem objętości. Jeśli tylko chcesz znajdź plan i zacznij trochę zwiększać kilometraż, możesz dołożyć jeszcze jeden dzień na bieganie w tygodniu. Byle do przodu. Powodzenia!
-
- Wyga
- Posty: 97
- Rejestracja: 24 sty 2012, 15:17
- Życiówka na 10k: 43.57
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świebodzice
@axell -> może faktycznie liczby nie porażają, ale wierz na słowo, że różnica jest naprawdę spora. Na szczęście, jak wcześniej pisałem, jest dużo czasu na przygotowania, a kilometraż można spokojnie, sukcesywnie zwiększać.axell pisze: Co do długich wybiegań - to czytając plany jakieś plany pod maraton - nie są one jakieś kosmicznie długie 25-32km - czyli w stosunku do przebiegniętej połówki nie porażają.
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
owszem, jest to rozsądne.biegacz80 pisze:Rozsadniejsze wydaje mi sie spokojne budowanie wytrzymalosci i wzmacnnianie miesni nog,
ale myślę że spokojnie można to połączyć z jesiennym maratonem.
czyli biegasz, obserwujesz siebie (czy nie przeciążasz), robisz plan pod jesienny maraton i decydujesz o tym czy pobiegniesz jakieś 1,5 mca przed biegiem (w ostatnim momencie najniższych opłat).
teraz to wszystko jest gdybaniem.
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 513
- Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Wiem, wiem - różnica jest spora z każdym dodatkowym kilometrem - biegałem sobie już ładnych parę treningów po 10km i pierwsza 15 (mam pętlę ok 5km) to pokrwawione sutki i odcisk na palcu nogi.Bart28 pisze: @axell -> może faktycznie liczby nie porażają, ale wierz na słowo, że różnica jest naprawdę spora. Na szczęście, jak wcześniej pisałem, jest dużo czasu na przygotowania, a kilometraż można spokojnie, sukcesywnie zwiększać.
Później przy pierwszej 20km znów odcisk na palcu. Więc każdy wzrost objętości treningu się odbija czkawką - ale z tego co wiem dłuższych wybiegań niż 2-2.5h już się nie robi nawet pod ultra maratony a przebiegnięte 1/2 maraton w dobrym czasie myślę, że wystarczającą bazą jest żeby po kilku miesiącach w maratonie wystartować.
-
- Wyga
- Posty: 69
- Rejestracja: 16 cze 2009, 20:03
Również zacząłem od października, wcześniej biegałem coś rekreacyjnie, ale przez ostatnie 2 lata nie ruszałem się zza biurka i nadprogramowe 15kg pojawiło się nie wiadomo kiedy.biegacz80 pisze: Obecnie zastanawiam sie co dalej. moim kolejnym celem jest ukonczenie maratonu. Zastanawiam sie jedynie czy porywac sie na to juz w tym sezonie, czy moze lepiej wyluzowac troche i targetowac przyszly rok. Jestem swiadom ze przygotowania do maratonu wymagaja sporej ilosci kilometrow i obawiam sie ze moge w ten sposob przeciazyc organizm. Rozsadniejsze wydaje mi sie spokojne budowanie wytrzymalosci i wzmacnnianie miesni nog, aby spokojnie w przyszlym roku zatakowac 42km.
Przez te 6 miesięcy biegałem 3-4x w tygodniu, w większości wolne wybiegania zwykle po lesie, czasami przebieżki na koniec. Dodatkowo 2-3x w tygodniu byłem na siłowni i ćwiczyłem obwodowo. Z takiego treningu na zawodach 5km udało mi się przebiec w 23minuty, 15km w 1:18, półmaraton mam za kilka dni, celuję w 1:50-1:55.
Dalej będę truchtał swoje głównie w tempie konwersacyjnym i na jesień pobiegnę maraton, nie wiem jeszcze jakim tempem. Obecny kilometraż tygodniowy oscyluje między 40 a 50km, po półmaratonie stopniowo go zwiększę do 60-65 tygodniowo. Dodatkowo nadal zamierzam regularnie korzystać z siłowni, czuję że te zajęcia dużo mi dają.
Aha, moje tempo OWB1 spadło z 7:30min/km na początku drogi do obecnych 5:55-6:10min/km.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
[quote="biegacz80"]Witam,
Obecnie zastanawiam sie co dalej. moim kolejnym celem jest ukonczenie maratonu. Zastanawiam sie jedynie czy porywac sie na to juz w tym sezonie, czy moze lepiej wyluzowac troche i targetowac przyszly rok. Jestem swiadom ze przygotowania do maratonu wymagaja sporej ilosci kilometrow i obawiam sie ze moge w ten sposob przeciazyc organizm. Rozsadniejsze wydaje mi sie spokojne budowanie wytrzymalosci i wzmacnnianie miesni nog, aby spokojnie w przyszlym roku zatakowac 42km.
Każdy organizm jest inny.Ja zacząłem biegac w listopadzie 2011.Do tej pory cały czas siłownia 3-4/tydz..Będzie już
tego z 16-17 lat.Na poczatku 6-7/tydz raczej marszobieg.W grudniu przed swietami przebiegłem Dyche w 60min i
zacząłem konkretny plan.Aktualnie biegam 4-5 razy/tyg.Siłownia już tylko raz dla lepszego samopoczucia
Miałem kilka wybiegan 23-27km i czuje sie bardzo dobrze.Kilometraż zwiększałem stopniowo.
Aktualnie 3 tyg przed CM biegam 60-70km/tydz.Pózniej już będe zmniejszał.
Wiem,ze staż mam b.krótki,ale długie wybiegania pow.25km są w tempie ok.6:05-6:15 i nie są dla mnie problemem.
Może dlatego,że regularnie cwiczyłem nogi na siłowni.
Zrobiłem test na 10-che na treningu i 47:50.
Przymierzam się do maratonu w 4:15,a czy się uda zobaczymy
Wszystko jest dla ludzi,więc jak już myślisz o maratonie to dlaczego nie?
Obecnie zastanawiam sie co dalej. moim kolejnym celem jest ukonczenie maratonu. Zastanawiam sie jedynie czy porywac sie na to juz w tym sezonie, czy moze lepiej wyluzowac troche i targetowac przyszly rok. Jestem swiadom ze przygotowania do maratonu wymagaja sporej ilosci kilometrow i obawiam sie ze moge w ten sposob przeciazyc organizm. Rozsadniejsze wydaje mi sie spokojne budowanie wytrzymalosci i wzmacnnianie miesni nog, aby spokojnie w przyszlym roku zatakowac 42km.
Każdy organizm jest inny.Ja zacząłem biegac w listopadzie 2011.Do tej pory cały czas siłownia 3-4/tydz..Będzie już
tego z 16-17 lat.Na poczatku 6-7/tydz raczej marszobieg.W grudniu przed swietami przebiegłem Dyche w 60min i
zacząłem konkretny plan.Aktualnie biegam 4-5 razy/tyg.Siłownia już tylko raz dla lepszego samopoczucia

Miałem kilka wybiegan 23-27km i czuje sie bardzo dobrze.Kilometraż zwiększałem stopniowo.
Aktualnie 3 tyg przed CM biegam 60-70km/tydz.Pózniej już będe zmniejszał.
Wiem,ze staż mam b.krótki,ale długie wybiegania pow.25km są w tempie ok.6:05-6:15 i nie są dla mnie problemem.
Może dlatego,że regularnie cwiczyłem nogi na siłowni.
Zrobiłem test na 10-che na treningu i 47:50.
Przymierzam się do maratonu w 4:15,a czy się uda zobaczymy

Wszystko jest dla ludzi,więc jak już myślisz o maratonie to dlaczego nie?
- adam1adam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1754
- Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
- Życiówka na 10k: 33:10
- Życiówka w maratonie: 2:32:24
Ja pobieglem polmaraton i zastanawialem sie jaki trening dalej.
Rozwazajac wszystkie opcje mysle , ze trening letni lepiej jest ulozyc pod 10km
ewentualnie 21km. Na maraton jesienny osobiscie sie nie zamizam- lepiej wiosenny,
ale w przyszlym roku.
Rozwazajac wszystkie opcje mysle , ze trening letni lepiej jest ulozyc pod 10km
ewentualnie 21km. Na maraton jesienny osobiscie sie nie zamizam- lepiej wiosenny,
ale w przyszlym roku.