Czy to ma sens?
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
Ostatnio, zacząłem znów trenować wg. czerwonego planu Danielsa. Najlepsze w nim jest to, że praktycznie w ogóle nie ma w nim zamulania. Trening jest bardzo specyficzny i powtarzalny dzięki czemu łatwiej ocenić jego działanie.
Cały czas jednak czuje niedosyt po niedzielnych longach. Akurat wtedy kiedy mam dużo czasu na regeneracje, jest jasno to biegania jest najmniej i najwolniej. Na prawdę mógłbym i z przyjemnością bym robił zamiast tych 40-50 min 2 razy więcej i nie zagrażało by to realizacji planu.
Z drugiej strony nie chciałbym tak całkiem zamulać i bo wtedy trening straciłby na swojej specyfice.
Dlatego wpadłem na pomysł żeby robić np. raz na 4 km 1 km interwału w tempie na dychę albo piątkę. Na zasadzie 4km E - 1km T -4km E - 1km T - itd. Wtedy to wciąż nie będzie typowy trening z akcentami bo stosunkowo mało kilo będzie w dużym tempie, a jednocześnie będę mógł biec długo jak na DŁUGI bieg przystało. Wiem, że można zrobić przebieżki na końcu ale to przecież będzie dużo mniej specyficzne, a poza tym jedno drugiego nie wyklucza.
Teraz pytanie, czy nie popełniam jakiegoś fundamentalnego błędu? Czy nie rozmijam się z celem treningowym? Co o tym sądzicie
Cały czas jednak czuje niedosyt po niedzielnych longach. Akurat wtedy kiedy mam dużo czasu na regeneracje, jest jasno to biegania jest najmniej i najwolniej. Na prawdę mógłbym i z przyjemnością bym robił zamiast tych 40-50 min 2 razy więcej i nie zagrażało by to realizacji planu.
Z drugiej strony nie chciałbym tak całkiem zamulać i bo wtedy trening straciłby na swojej specyfice.
Dlatego wpadłem na pomysł żeby robić np. raz na 4 km 1 km interwału w tempie na dychę albo piątkę. Na zasadzie 4km E - 1km T -4km E - 1km T - itd. Wtedy to wciąż nie będzie typowy trening z akcentami bo stosunkowo mało kilo będzie w dużym tempie, a jednocześnie będę mógł biec długo jak na DŁUGI bieg przystało. Wiem, że można zrobić przebieżki na końcu ale to przecież będzie dużo mniej specyficzne, a poza tym jedno drugiego nie wyklucza.
Teraz pytanie, czy nie popełniam jakiegoś fundamentalnego błędu? Czy nie rozmijam się z celem treningowym? Co o tym sądzicie
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
mi się podoba.
z zastrzeżeniem, że podstawowym (przynajmniej teoretycznie)zadaniem biegu długiego jest poprawa lipolizy.
ale tutaj?
niby się ten niedzielny trening nazywa 'long run' - ale to nie zmienia faktu że chodzi o 40-50 minut; czyli przemian tłuszczowych i tak praktycznie nie tykasz.
jeśli nie wpłynie to na realizację pozostały akcentów - spoko. (a ciężko mi sobie wyobrazić, żeby te 2-3km T-pace'u mogło cię na tyle zmęczyć)
zdrówko
z zastrzeżeniem, że podstawowym (przynajmniej teoretycznie)zadaniem biegu długiego jest poprawa lipolizy.
ale tutaj?
niby się ten niedzielny trening nazywa 'long run' - ale to nie zmienia faktu że chodzi o 40-50 minut; czyli przemian tłuszczowych i tak praktycznie nie tykasz.
jeśli nie wpłynie to na realizację pozostały akcentów - spoko. (a ciężko mi sobie wyobrazić, żeby te 2-3km T-pace'u mogło cię na tyle zmęczyć)
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
No właśnie nie wiem dlaczego Daniels proponuje tak krótkie te long runy. Krótsze od treningów "specjalistycznych". Pewnie w gruncie rzeczy chodzi o to żeby na każdym treningu była świeżość i dobra mechanika.
Ale Daniels nie jest przecież Bogiem...
PS. Przynajmniej omijam junk zone
Ale Daniels nie jest przecież Bogiem...
PS. Przynajmniej omijam junk zone

- Pawel271
- Wyga
- Posty: 106
- Rejestracja: 09 paź 2010, 14:35
- Życiówka na 10k: 36:12
- Życiówka w maratonie: 3:16:00
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
Mnie też się to podoba sam nie lubię kiedy jest nuda podczas długiego biegu i dlatego zawsze podkręcam tempo.
Skoro twoje wybieganie to jest około 50min [krótko] to ile trwają inne treningi ?
Albo jak możesz to wstaw mi link z czystej ciekawości chcę zobaczyć
Skoro twoje wybieganie to jest około 50min [krótko] to ile trwają inne treningi ?
Albo jak możesz to wstaw mi link z czystej ciekawości chcę zobaczyć

Pozdrawiam Paweł http://www.ringotresura.pl
- Krzysztof Janik
- Ekspert/Trener
- Posty: 1084
- Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieganie.pl
- Kontakt:
Bogil pisze:No właśnie nie wiem dlaczego Daniels proponuje tak krótkie te long runy. Krótsze od treningów "specjalistycznych". Pewnie w gruncie rzeczy chodzi o to żeby na każdym treningu była świeżość i dobra mechanika.
Ale Daniels nie jest przecież Bogiem...
PS. Przynajmniej omijam junk zone
Stworzył teorie więc musi się jej trzymać stąd długości tych longów. Według mnie spokojnie mógłbyś stosować ten bardziej zaawansowany trening. Chyba że jeszcze nie czujesz się na siłach po tej kontuzji.
Aha zapomniałem dodać że lepiej żebyś wydłużył te longi niż kombinował z prędkością.
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
Pawel271, nie mogę na necie znaleźć tego planu nigdzie ale mam w książce.
Przykładowo mój ostatni trening w teorii 6x1kmT +rozgrzewka, schłodzenie trwał łącznie 60 min. Dla kogoś szybszego to było by trochę mniej dlatego taka dysproporcja. Poprzedni 3x1mila T + rozgrzewka, schłodzenie łącznie 55 min. Wszystko dłużej niż long. Paranoja!
Krzysiek, po pierwsze trochę boje się teraz gwałtownie zwiększać objętość. Poza tym plan niebieski wydaje mi się za mało specyficzny. Bardzo dużo Repetitions do których nie jestem przekonany. Co innego trening w tempie na 10k albo 5k. Najchętniej bym rozwinął ten czerwony plan albo znalazł/stworzył jakiś inny o podobnej strukturze ale większej objętości. Ale najpierw skończę ten
Może w trochę rozszerzonej formie.
Przykładowo mój ostatni trening w teorii 6x1kmT +rozgrzewka, schłodzenie trwał łącznie 60 min. Dla kogoś szybszego to było by trochę mniej dlatego taka dysproporcja. Poprzedni 3x1mila T + rozgrzewka, schłodzenie łącznie 55 min. Wszystko dłużej niż long. Paranoja!
Krzysiek, po pierwsze trochę boje się teraz gwałtownie zwiększać objętość. Poza tym plan niebieski wydaje mi się za mało specyficzny. Bardzo dużo Repetitions do których nie jestem przekonany. Co innego trening w tempie na 10k albo 5k. Najchętniej bym rozwinął ten czerwony plan albo znalazł/stworzył jakiś inny o podobnej strukturze ale większej objętości. Ale najpierw skończę ten

- Krzysztof Janik
- Ekspert/Trener
- Posty: 1084
- Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieganie.pl
- Kontakt:
Powiem szczerze nie przyglądałem się temu planowi, ale jak wchodzi już na repetition to fakt trochę nie trzyma się swojej systematykiBogil pisze:Pawel271, nie mogę na necie znaleźć tego planu nigdzie ale mam w książce.
Przykładowo mój ostatni trening w teorii 6x1kmT +rozgrzewka, schłodzenie trwał łącznie 60 min. Dla kogoś szybszego to było by trochę mniej dlatego taka dysproporcja. Poprzedni 3x1mila T + rozgrzewka, schłodzenie łącznie 55 min. Wszystko dłużej niż long. Paranoja!
Krzysiek, po pierwsze trochę boje się teraz gwałtownie zwiększać objętość. Poza tym plan niebieski wydaje mi się za mało specyficzny. Bardzo dużo Repetitions do których nie jestem przekonany. Co innego trening w tempie na 10k albo 5k. Najchętniej bym rozwinął ten czerwony plan albo znalazł/stworzył jakiś inny o podobnej strukturze ale większej objętości. Ale najpierw skończę tenMoże w trochę rozszerzonej formie.

Arti sterownie objętością o niskiej intensywności to jest coś co jest najbardziej bezpieczne w treningu, więc nie ma co się stresować, oczywiście mówię o twoim przypadku. Co innego kiedy zaczynamy zwiększać objętość z intensywnością.
- kamil9998
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 319
- Rejestracja: 30 gru 2008, 10:40
- Życiówka na 10k: 44:26
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łask
Bo te plany są ułożone tak żeby być w miarę dobrej formie przez cały rok. Plan 5,10,15km jest już bardziej specyficzny. Co do repetitions pojawia się ona zaraz po budowaniu bazy, Daniels tłumaczy to tak, że ten trening ma wzmocnić nasze mięśnie i przygotować na interwały w 3 fazie. Też biegam Danielsem i robię longi ponad godzinę. Tylko ja biegam tylko 4xtyg i nie wiem jak połączyć 2 akcenty i jeszcze podbiegi. Z podbiegów na pewno nie zrezygnuję. Myślałem żeby biegać coś takiego:
pn-wolne
wt-podbiegi- razem okolo 7km
sr-basen
czw-T - okolo 12km(6km T)
pt- E - 6km
sob- basen
nd - long run połączony z repetitions czyli np. biegnę 7km + spr + 1,6 R + 1,6 truchtu przerwy + 3km = razem 13km
Wyszło by 35km. Co o tym sądzicie? Oczywiście jako 2 faza Danielsa potem będzie 3 i interwały. Nie chcę biegać więcej niż 4xtydz bo boję się o kontuzję
pn-wolne
wt-podbiegi- razem okolo 7km
sr-basen
czw-T - okolo 12km(6km T)
pt- E - 6km
sob- basen
nd - long run połączony z repetitions czyli np. biegnę 7km + spr + 1,6 R + 1,6 truchtu przerwy + 3km = razem 13km
Wyszło by 35km. Co o tym sądzicie? Oczywiście jako 2 faza Danielsa potem będzie 3 i interwały. Nie chcę biegać więcej niż 4xtydz bo boję się o kontuzję
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
Kamil, jak dla mnie za mało czasu w tempie T. Poza tym idea spoko. Też wolę biegać rzadziej ale lepiej jakościowo.
Wypróbowałem dziś taki trening jak pisałem na początku. Tylko zanim zrobiłem pierwszy interwał to wpadłem na pomysł, żeby biec trochę wolniej niż na dyche, tak w tempie półmaratonu czy tam steady state? . Bardzo odświeżająca sprawa powiem. Miałem takie wrażenie, że trening zaczął się dopiero po pierwszym interwale, a wcześniejsze kilometry ,jakby ich nie było!
Krzysiek, dzięki za rady wezmę/wziąłem je pod uwagę. Jak myślisz do ilu minut/kilometrów maksymalnie warto wydłużyc longa, zakładając że trenuje głównie pod dychę?
Wypróbowałem dziś taki trening jak pisałem na początku. Tylko zanim zrobiłem pierwszy interwał to wpadłem na pomysł, żeby biec trochę wolniej niż na dyche, tak w tempie półmaratonu czy tam steady state? . Bardzo odświeżająca sprawa powiem. Miałem takie wrażenie, że trening zaczął się dopiero po pierwszym interwale, a wcześniejsze kilometry ,jakby ich nie było!
Krzysiek, dzięki za rady wezmę/wziąłem je pod uwagę. Jak myślisz do ilu minut/kilometrów maksymalnie warto wydłużyc longa, zakładając że trenuje głównie pod dychę?
- Krzysztof Janik
- Ekspert/Trener
- Posty: 1084
- Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieganie.pl
- Kontakt:
Według mnie w fazie przygotowawczej (przyjmuje że okres optymalny przygotowań to 6 miesięcy) czyli przez około 2-3 miesiące longi do 2h w każdym typie treningu. Proponuje wydłużać co dwa tygodnie o 10 min zaczynając od 60 min aż dojdziesz do 2h. W dalszych fazach zależy jakie robisz inne treningi i do czego się szykujesz. Wtedy zazwyczaj robi się raz na dwa tygodnie.Bogil pisze:Kamil, jak dla mnie za mało czasu w tempie T. Poza tym idea spoko. Też wolę biegać rzadziej ale lepiej jakościowo.
Wypróbowałem dziś taki trening jak pisałem na początku. Tylko zanim zrobiłem pierwszy interwał to wpadłem na pomysł, żeby biec trochę wolniej niż na dyche, tak w tempie półmaratonu czy tam steady state? . Bardzo odświeżająca sprawa powiem. Miałem takie wrażenie, że trening zaczął się dopiero po pierwszym interwale, a wcześniejsze kilometry ,jakby ich nie było!
Krzysiek, dzięki za rady wezmę/wziąłem je pod uwagę. Jak myślisz do ilu minut/kilometrów maksymalnie warto wydłużyc longa, zakładając że trenuje głównie pod dychę?
- kamil9998
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 319
- Rejestracja: 30 gru 2008, 10:40
- Życiówka na 10k: 44:26
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łask
Mało bo kilometraż mały trzymam się widełek Danielsa czyli 20%. W 4 fazie startowej będzie najwięcej 

- arathunku
- Wyga
- Posty: 96
- Rejestracja: 21 paź 2011, 15:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja zrealizowałem 1 tydzień danielsa czerwonego.
Dziś akurat zaczynam tydzien ale odpuscilem jednak 30 min i przebieżek, z czasem się nie wyrobiłem, ale podsumowanie tygodnia wyszło tak:
37km zrobione, i long run zamiast 40-50 minut zrobiłem 90 minut w tym trochę po trudniejszej nawierzchni...
Z pierwszego tygodnia jestem zadowolony, zobaczymy jak to dalej będzie; )
Podbiegów nie mam jak dodać, bo nie mam gdzie robić podbiegów ale niedługo nastąpi konkretne badanie wszelakich innych leśnych dróżek w obrębie 2-5km od miasta: )
Dziś akurat zaczynam tydzien ale odpuscilem jednak 30 min i przebieżek, z czasem się nie wyrobiłem, ale podsumowanie tygodnia wyszło tak:
37km zrobione, i long run zamiast 40-50 minut zrobiłem 90 minut w tym trochę po trudniejszej nawierzchni...

Z pierwszego tygodnia jestem zadowolony, zobaczymy jak to dalej będzie; )
Podbiegów nie mam jak dodać, bo nie mam gdzie robić podbiegów ale niedługo nastąpi konkretne badanie wszelakich innych leśnych dróżek w obrębie 2-5km od miasta: )
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Najlepiej zapytac Danielsa bezposrednio (FB)
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Trochę to nie pasuje w niebieskim planie - repetitions i interwały w pierwszej fazie, w drugiej repetitions zostają, natomiast interwały zastąpił biegiem progowym. Właśnie jestem na pierwszym tygodniu drugiej fazy.kamil9998 pisze:Co do repetitions pojawia się ona zaraz po budowaniu bazy, Daniels tłumaczy to tak, że ten trening ma wzmocnić nasze mięśnie i przygotować na interwały w 3 fazie.
- kamil9998
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 319
- Rejestracja: 30 gru 2008, 10:40
- Życiówka na 10k: 44:26
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łask
Tak jak napisano wyżej trzeba go zapytać co miał na celurobbur pisze:Trochę to nie pasuje w niebieskim planie - repetitions i interwały w pierwszej fazie, w drugiej repetitions zostają, natomiast interwały zastąpił biegiem progowym. Właśnie jestem na pierwszym tygodniu drugiej fazy.kamil9998 pisze:Co do repetitions pojawia się ona zaraz po budowaniu bazy, Daniels tłumaczy to tak, że ten trening ma wzmocnić nasze mięśnie i przygotować na interwały w 3 fazie.
