krasnoludek6 pisze:po przeczytaniu[postu] przypomnialo sie mi jak kiedys szedlem w grupie ludzi i gdy sie rozgladalem to bylo wszystko ok a jak patrzylem komus w tyl to mialem objawy kolowania w glowie.
-sprawdz lub przypomnij sobie czy biegniesz z glowa opuszczona czy sie rozgladasz czy glowa w jednym punkci.[powinna byc raczej elastyczna to tu to tam spogladac]
-sprawdz jakie masz tempo poza bieznia poniewaz na biezni biegniesz w tempie rownym co na treningu w terenie malo kiedy sie zdarza.
--a moze inne buty uzywasz na bierzni .
malo tlenu na silowni?[wentylacja moze sobie gonic na maxa-a tlynu malo]!
No właśnie jak biegnę, to rozglądam się i w ogóle, więc głowa pracuje:> jednak po kilku minutach już praca głowy wymusza kołowanie w niej:D
Okna są pootwierane -> może za mało:D, więc wypróbuję wersję na oścież
Co do tempa to już ustawiłem sobie dzisiaj na minutę wolniej, żeby nie było:D
Buty.. fakt inne, jednak w nich biegałem wcześniej długo, więc myślę, że się na mnie nie obraziły:P
Choroba lokomocyjna...hmm nie pomyślałem o tym.. Nie mam takowej jadąc autem lub pociągiem itp. jednak wypróbuję Aviomar*n następnym razem:)