Trening pod maraton a zawody?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
negusik
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 12 sty 2011, 20:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam.
Nurtuje mnie pewien problem i proszę was o poradę.
Obecnie trenuje pod mój pierwszy kwietniowy maraton wg planu J. Skarżyńskiego na czas <3:40.
Październik potraktowałem jako wprowadzenie, listopad i grudzień już wg planu i jak na razie żadnych kłopotów w wykonywaniu założeń treningowych.
Pytanie dotyczy zaś podejścia do zawodów tj. 31-XII chciałbym wziąć udział w biegu sylwestrowym na 10km ale nie wiem jak go potraktować (zakładając, że pogoda umożliwi szybkie ściganie).
1- Lekko jako trening WB1 + cos jeszcze
2- polecieć WB2 tempem maratońskim
3- zrobić sobie test na 10km czyli biec niemal na max-a (ale czy to nie zaburzy dotychczasowego treningu?, wejście w WB3 na 10km nie cofnie mnie w treningu?, nie za wcześnie na test patrząc na plan?)
Proszę doświadczonych biegaczy o radę i jakieś rozjaśnienie sprawy. Zaznaczę, że najważniejsze są przygotowania do maratonu, a test przed maratonem (sprawdzenie jaki czas będzie realnie osiągalny robie na zawodach 1 kwietnia na 21km (2tygodnie przed maratonem))
PKO
Awatar użytkownika
nodrog
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 278
Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Skoro trenujesz wg. Skarżyńskiego to w książce "Maraton i ultramaratony" J. Skarżyński radz,i pisząc o startach w okresie wprowadzenia jesiennego (listopad-grudzień), by nie traktować ich "w kategoriach prawdziwej rywalizacji sportowej. To powinien być start o znaczeniu symbolicznym, bez ścigania się. Celem może być tylko i wyłącznie udział w imprezie. Dopiero zacząłeś przygotowanie, więc jest dużo za wcześnie, by rywalizować na poważnie". Autor pisze to o biegu na 11 listopada, ale myślę, że można to potraktować jako zasadę.
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Biegnij tak najszybciej jak dasz radę. Zawody potraktuj jako sprawdzian. Przekonasz się na jakim etapie jesteś.
Awatar użytkownika
kamil9998
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 319
Rejestracja: 30 gru 2008, 10:40
Życiówka na 10k: 44:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łask

Nieprzeczytany post

Zrób sobie z 3-5km przed startem, a start potraktuj jako BNP zacznij wolno, skończ prawie na maxa. Nie będzie to jakiś super ciężki trening dla organizmu ale dobry trening pod maraton. Zobaczysz jak fajnie wyprzedza się słabnących zawodników w końcówce :hej:
Obrazek
MÓJ BLOG
KOMENTARZE DO BLOGA
Największa potęga człowieka leży w sile jego wiary...
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

nodrog pisze:Skoro trenujesz wg. Skarżyńskiego to w książce "Maraton i ultramaratony" J. Skarżyński radz,i pisząc o startach w okresie wprowadzenia jesiennego (listopad-grudzień), by nie traktować ich "w kategoriach prawdziwej rywalizacji sportowej. To powinien być start o znaczeniu symbolicznym, bez ścigania się.


nie zawsze Jurek ma racje - jak sie ścigać to sie ścigać - i to na zawodach powinien być odruch bezwarunkowy
Awatar użytkownika
nodrog
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 278
Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

gasper pisze:
nodrog pisze:Skoro trenujesz wg. Skarżyńskiego to w książce "Maraton i ultramaratony" J. Skarżyński radz,i pisząc o startach w okresie wprowadzenia jesiennego (listopad-grudzień), by nie traktować ich "w kategoriach prawdziwej rywalizacji sportowej. To powinien być start o znaczeniu symbolicznym, bez ścigania się.


nie zawsze Jurek ma racje - jak sie ścigać to sie ścigać - i to na zawodach powinien być odruch bezwarunkowy


Może nie ma, ja tylko cytuję jego opinię z książki. Dla negusika może być cenna skoro biega wg. planu Skarżyńskiego.

Dla mniej doświadczonych, takim jestem, biegi/zawody mogą być okazją do uczenia się np. rozkładania sił, łapania międzyczasów i porównania z planem, biegu w grupie itp. Typowo wyścigowe nastawienie może w tym przeszkodzić.

Ale jak się znam to gdybym biegł to by mnie poniosło i pobiegłbym "wyścigowo". :oczko:
negusik
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 12 sty 2011, 20:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuje za opinie.
Wychodzi , że powinienem raczej biec w strefie wb2 i tak się postaram rozegrać bieg.
Thx.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

negusik pisze:Dziękuje za opinie.
Wychodzi , że powinienem raczej biec w strefie wb2 i tak się postaram rozegrać bieg.
Thx.
wb2 to możesz na treningu zrobić - na zawodach lepiej pobiec szybciej
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

gasper pisze:
negusik pisze:Dziękuje za opinie.
Wychodzi , że powinienem raczej biec w strefie wb2 i tak się postaram rozegrać bieg.
Thx.
wb2 to możesz na treningu zrobić - na zawodach lepiej pobiec szybciej

Lepiej to mieć jasno określony cel :) A skoro celem jest maraton to te zawody lepiej potraktować treningowo :)
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:
gasper pisze:
negusik pisze:Dziękuje za opinie.
Wychodzi , że powinienem raczej biec w strefie wb2 i tak się postaram rozegrać bieg.
Thx.
wb2 to możesz na treningu zrobić - na zawodach lepiej pobiec szybciej

Lepiej to mieć jasno określony cel :) A skoro celem jest maraton to te zawody lepiej potraktować treningowo :)
zawody to też trening i to najlepszy, który samemu trudno wykonać więc po co marnować okazje na WB2, które można robić nie tracąc czasu na dojazd i o dogodniejszej porze niż wymyslił organizator?
Awatar użytkownika
Flapjack
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 165
Rejestracja: 23 mar 2011, 08:48
Życiówka na 10k: 43:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Hiszpania

Nieprzeczytany post

Gdyby to bylo 2 tygodnie przed maratonem to bym sie zastanawial ale 4 i pol miesiaca ??? Jak najbardziej powinienes pobiec na maxa. Tak jak pisal Gasper WB2 mozesz zrobic dowolnego dnia, a zawody to zawody wlacza sie piaty bieg i samo leci ! Swoja droga osobiscie nie jestem w stanie pobiec zawodow na luzie. W okresie majowym mialem 5 zawodow tydzien po tygodniu, zaplanowalem odpuscic niektore zeby sie nie przetrenowac; im bardziej chcialem odpuscic tym lepszy czas mi wychodzil. Po prostu sie nie da.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ