Świnoujście - Hel Jak się przygotować?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Belwederek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 24 paź 2011, 21:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam

Byłbym wdzięczny, aby ktoś zainteresował się moim tematem i pytaniami, na jakie muszę znaleźć odpowiedź, aby mój cel byłby możliwy do zrealizowania.

Zrobiłem najtrudniejszy krok... pierwszy krok. Podjąłem decyzję o przebiegnięciu naszego uroczego pomorza możliwie jak jak najwięcej plażą. Zależnie od ilości wymuszonych wejść w głąb lądu (ujścia rzek) było by to 350-400km

Dziennie chciałbym pokonywać dystans zbliżony do maratonu (biec od miasta do miasta) W sumie liczę 10x40km
Biegam od dwóch lat. Pod koniec 2010 przebiegłem maraton, aby się sprawdzić (4:36)

Termin jaki sobie wybrałem wertując fora ludzi, którzy przeszli tą trasę to wrzesień 2012. Nie ma wysokich temperatur, niższe koszty noclegu i mniej ludzi na plażach.

Ale do rzeczy. Interesuje mnie plan treningowy, jaki musiałbym wykonać abym mógł sprostać temu wyzwaniu. Chciałbym aby ktoś pomógł mi go napisać, ponieważ lubię mieć określony plan do zrealizowania danego celu. Zdaje sobie sprawę, z trudności ciągłego biegania po piasku, o nachyleniu podłoża i problemie związanym z możliwością przemoczenia obuwia.
Chciałbym jak najszybciej zacząć realizować określony plan treningowy, aby być fizycznie przygotowany.. W okresie zimowych, na zmianę, zależnie od warunków atmosferycznych będę biegał po lasach lub używał elektrycznej bieżni. Czas i prędkość biegu nie gra tutaj roli, aczkolwiek chciałbym aby to był bieg ciągły.
Interesuje mnie też kilka szczegółów. Jestem amatorem, więc niektóre pytania mogą wydawać się absurdalne z punktu widzenia doświadczonego biegacza. Ale proszę o wyrozumiałość. Chciałbym spełnić swoje marzenie i nie potrzebuje tutaj krytycznych komentarzy tylko wsparcia i zrozumienia sprawy :)

1. Jakie buty byłby najlepsze na taką wyprawę? Chodzi mi o konkretne modele butów.
2. Jakie byłoby preferowane odżywianie podczas takiego biegu kiedy nie ma punktów żywieniowych (zakładam użycie plecaka albo czegoś podobnego)
3. Czy potrzeba byłaby pomoc fizjoterapeuty, aby pomóc mi dojść do siebie po każdym biegu.
4. Czy ze względu zdrowotnych powinienem zrobić sobie jakiś dzień przerwy w ramach regeneracji organizmu.
5. Czy warto byłoby zainwestować w jakieś odżywki.


Te pytania na razie przychodzą mi do głowy. Mam nadzieje, że inne pytania pojawią się w trakcie dialogu.

Jeśli chodzi o samą moją osobę: mam 26 lat i w tej chwili biegam co drugi dzień 10km. Jedynie relaksacyjnie. Mam czas i motywację, aby przez nie cały rok przygotować się spełnienia w.w celu.
PKO
Vincent
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 321
Rejestracja: 10 lut 2011, 02:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń

Nieprzeczytany post

Kompleksowej odpowiedzi Ci nie dam - tutaj powinien pomóc ktoś bardziej doświadczony.

Dwa pomysły jakie mi przychodzą do głowy to:

- trening - mógłbyś najpierw stopniowo zwiększyć objętość treningu - 35 km/ tydzień to zdecydowanie za mało, a np. koło grudnia zacząć trening pod kątem przebiegnięcia któregoś z wiosennych maratonów. Gdybyś na przełomie marca i kwietnia był gotów by pobiec maraton, mógłbyś poświęcić kolejne miesiąca na dalsze zwiększenie objętości treningu przy niższej już intensywności.

- obuwie - jeżeli nie masz płaskostopia plaża to idealne miejsce do biegania boso. Z dwoma zastrzeżeniami: potrzebowałbyś jakichś awaryjnych butów na twarde nawierzchnie i musiałbyś bardzo stopniowo wchodzić w trening biegania boso. Ewentualnie może opcja pośrednia - zamiast butów awaryjnych, biegnij cały czas w Vibram Five Fingers.

Pozdrawiam
Nie jestem podtatusiały, jestem tatusiem.
Blog
Komentarze
Belwederek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 24 paź 2011, 21:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej Vincent

Właśnie tak zakładałem, że na początku wiosny powinienem spokojnie przebiec maraton, a później już tylko dłuższe treningi na wytrzymałość.

Sama opcja biegania boso mi się bardzo podoba, ale o ile bym się nie skaleczył, bo ludzie, którzy "znają" pomorze przestrzegają przed tym i tego najbardziej się boję.
Czytałem też, że są odcinki bardzo kamieniste więc konieczne byłby buty, ale do takich odcinków już wcześniej bym się przygotował.

A może są jakieś buty, które nie zatrzymują wody? Które byłby idealne na takie podróże, bo wiadomo, but przesiąknie i zaczynają się robić odciski, od których niestety nie da się uchronić, ale wilgoć tylko to ułatwia...

Nie wiem właśnie, czy Vibram Five Fingers.. nie zabrałoby mi "przyjemności" biegania boso, jeśli już bym się zdecydował na takie rozwiązanie i czy sprawdzi się na kamieniach. Poza tym, będą odcinki, gdzie będę musiał wejść w głąb lądu aby przejść ujścia rzek, co łączy się z kontaktem z asfaltem, a tutaj wolałbym mieć np takie buty jak teraz mam (Nike Air Pegasus+ 26 Trail)

Chyba motyw jakiegoś plecaczka, w którym mógłbym trzymać buty (gdybym biegł boso) i jakieś jedzenie, który komfortowo przylega do ciała i nie czuł jak się "chlebocze" podczas biegania nie byłby złym pomysłem.
PiotrSw
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 198
Rejestracja: 15 mar 2011, 08:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wybacz, ze nic nie doradzę a tylko sie spytam - jak organizacyjnie planujesz to zrobic?
Ubrania? Czy to na reszte dnia czy to nawet do biegania przez 10 kolejnych dni?
Vincent
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 321
Rejestracja: 10 lut 2011, 02:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń

Nieprzeczytany post

O ile wiem Vibram Five Fingers są nieprzemakalne, przynajmniej niektóre modele. W praktyce raczej będziesz potrzebować kogoś do wsparcia. Nawet ze wsparciem będziesz poptrzebować czegoś na bagaż, mi lepiej biega się z pasem, ale faktem jest, że placak będzie pojemniejszy.

Pozdrawiam
Nie jestem podtatusiały, jestem tatusiem.
Blog
Komentarze
Belwederek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 24 paź 2011, 21:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeśli chodzi o samą organizację to zakładam, że podczas całej podróży będzie nade mną czuwała przynajmniej jedna osoba, która będzie pomagała mi w sprawach czysto organizacyjnych (nocleg, jedzenie itd) i woziła bagaż z miejsca na miejsce. Ubrania na zmianę. Buty też zapasową parę. Dla mnie jest to niewyobrażalna odległość jak na taki krótki okres czasu, wobec czegoś wolałbym sobie podczas biegu nie zaprzątać myśli, czy będę miał się gdzie przespać czy umyć.

Może wiesz Vincent do kogo mógłbym się zgłosić kto miałby "kompleksową wiedzę" ?

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja tak tylko dwa słowa :). Wspominasz, że mógłbyś po plaży biec boso. Wcześniej mówisz o nachyleniu terenu i wodzie, czyli chcesz biec po twardej części plaży, tak? Weź więc pod uwagę, że chodzenie po mokrym piasku działa trochę jak pumeks. Zdarzyło mi się biegać boso na skraju wody i plaży. Po pewnym czasie zaczyna to być bolesne. Więc mimo wszystko radzę jednak buty, albo przyzwyczajenie stóp do takiego ekstremum (tyle, że nie mam pojęcia, jak).

Pomysł bardzo fajny. Trzymam kciuki :).
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
ronja
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 13 cze 2011, 14:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Belwederek pisze:Jeśli chodzi o samą organizację to zakładam, że podczas całej podróży będzie nade mną czuwała przynajmniej jedna osoba, która będzie pomagała mi w sprawach czysto organizacyjnych (nocleg, jedzenie itd) i woziła bagaż z miejsca na miejsce. Ubrania na zmianę. Buty też zapasową parę. Dla mnie jest to niewyobrażalna odległość jak na taki krótki okres czasu, wobec czegoś wolałbym sobie podczas biegu nie zaprzątać myśli, czy będę miał się gdzie przespać czy umyć.

Może wiesz Vincent do kogo mógłbym się zgłosić kto miałby "kompleksową wiedzę" ?

Pozdrawiam
tylko flow są nieprzemakalne/z neoprenu, ale inne nie "ciągną" wody jako ciężaru. flow są sztywne i z poprzedniej epoki pięciopalcatków, te raczej odradzam...

boso natomiast możesz przetrzeć skórę stóp, piasek na dłuższą metę może być uciążliwy pod wieloma względami.
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pod żadnym pozorem nie biegnij boso i w południe lub wieczorem bo będziesz biegł po sypkim piasku..Buty startówki w zupełności wystarczą (ja biegłem ponad 20 KM w Cumulus 12 i było ok), chyba, że te minimalistyczne będą do triathlonu
Obrazek
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Vincent
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 321
Rejestracja: 10 lut 2011, 02:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń

Nieprzeczytany post

Co do wiedzy i doświadczenia skorzystaj z czasu jaki Ci został by poczytać trochę o biegach wieloetapowych i adventure racing. Będzie Ci duzo łatwiej jeżeli znasz angielski, po polsku dostępne są przede wszystkim relacje z imprez. Ze wszystkiego można wyciągnąć wnioski, które będziesz mógł zastosować w praktyce.

Co do butów - możliwe, że pomysł ze startówkami będzie dobry - warto jedynie pomyśleć o jakichś stuptutach, które będą Cię chronić przed wpadaniem piasku do butów.

Cokolwiek zadecydujesz zrób wcześniej conajmniej jedną próbę generalną.

Pozdrawiam
Nie jestem podtatusiały, jestem tatusiem.
Blog
Komentarze
Belwederek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 24 paź 2011, 21:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wyobrażam sobie właśnie bieganie po twardej części plaży niż sypkiej, ale często plaże są takie wąskie że odcinek twardy zbyt często jest obmywany przez fale co łączyłoby się z tym, że musiałbym często gęsto uciekać na suchy piach w celu nie zamoczenia butów.

To jest właśnie mój największy dylemat.. jeśli bieganie boso odpada to musiałbym znaleźć buty, które przy napadzie wody nie będą mi ciążyć i powodować obtarć.

Gdybym chociaż ktoś mi powiedział ile powinienem w ostatnim etapie przygotowań biegać tygodniowo km, to mógłbym sobie to rozłożyć na ilość miesięcy tak aby odpowiednio zwiększać liczbę km tygodniowo.

a co z resztą moich pytań?

Dziękuje wszystkim za udział w temacie :)
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie jestem ultrasem, ale jeśli chcesz tylko pobiec bez spinania się na wynik, to wystarczy robić tylko wybiegania od 30-50 KM (co drugi dzień, 1 dzień na regenerację, kilometraż dowolny np. wt 30 czw 35, sb 32, nd 40)..
Co do odzywiania, to każdy organizm inaczej reaguje, ale na moje, to plaża wymagającym przeciwnikiem jest więc 40-45 KM dziennie będziesz musiał na trasie zjeść sobie coś, co lubisz..Ja na maratonie wcinam batonika isostar (ale słońce robi swoje z nim więc się nie nadaje na lato - wrzesień może być idealny, a Tobie może pomóc np żel..musisz metodą prób i błędów dojść do tego, jak się żywić) + obowiązkowo jakiś kaloryczny obiad po każdym takim biegu, chociaż ja, bedąc nad morzem mógłbym się stołować tylko w smażalniach ryb :)
Regeneracja po biegu to typowe olanie zwiedzania i jedynie np krótki spacer na rozruch przed następnym etapem (wieczorem) + dobry sen..
Ekwipunek..Odpowiedni do maratonu i pogody, a buty to tak jak pisałem: albo zoot albo startówki z przeceny (żebyś nie żałował tej wody w butach)..
To tak na mój chłopski rozum i moje spojrzenie na tę sprawę.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
ronja
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 13 cze 2011, 14:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Belwederek pisze:
To jest właśnie mój największy dylemat.. jeśli bieganie boso odpada to musiałbym znaleźć buty, które przy napadzie wody nie będą mi ciążyć i powodować obtarć.
five fingers. ale nowe bikila - nic nie będzie obciążać, obcierać...
Belwederek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 24 paź 2011, 21:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Byłem zasięgnąć informacji u autoryzowanego dystrybutora Vibram Five Fingers i na pytanie jakie obuwie byłoby najlepsze na określone warunki odpowiedzieli mi, że KSO

http://www.five-fingers.pl/kso_meskie-p128.html

Ale z drugiej strony one nie nadają się do twardej nawierzchni (asfalt) więc w zasadzie (plecaczek i startówki) Czyżby to było najlepsze wyjście, aby nie doprowadzić nóg do stanu nieużywalności i potrzeby kontaktu ze służbą zdrowia? :bum:
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Belwederek pisze:Witam

Byłbym wdzięczny, aby ktoś zainteresował się moim tematem i pytaniami, na jakie muszę znaleźć odpowiedź, aby mój cel byłby możliwy do zrealizowania.

Zrobiłem najtrudniejszy krok... pierwszy krok. Podjąłem decyzję o przebiegnięciu naszego uroczego pomorza możliwie jak jak najwięcej plażą. Zależnie od ilości wymuszonych wejść w głąb lądu (ujścia rzek) było by to 350-400km

Dziennie chciałbym pokonywać dystans zbliżony do maratonu (biec od miasta do miasta) W sumie liczę 10x40km
Biegam od dwóch lat. Pod koniec 2010 przebiegłem maraton, aby się sprawdzić (4:36)

Termin jaki sobie wybrałem wertując fora ludzi, którzy przeszli tą trasę to wrzesień 2012. Nie ma wysokich temperatur, niższe koszty noclegu i mniej ludzi na plażach.

Ale do rzeczy. Interesuje mnie plan treningowy, jaki musiałbym wykonać abym mógł sprostać temu wyzwaniu. Chciałbym aby ktoś pomógł mi go napisać, ponieważ lubię mieć określony plan do zrealizowania danego celu. Zdaje sobie sprawę, z trudności ciągłego biegania po piasku, o nachyleniu podłoża i problemie związanym z możliwością przemoczenia obuwia.
Chciałbym jak najszybciej zacząć realizować określony plan treningowy, aby być fizycznie przygotowany.. W okresie zimowych, na zmianę, zależnie od warunków atmosferycznych będę biegał po lasach lub używał elektrycznej bieżni. Czas i prędkość biegu nie gra tutaj roli, aczkolwiek chciałbym aby to był bieg ciągły.
Interesuje mnie też kilka szczegółów. Jestem amatorem, więc niektóre pytania mogą wydawać się absurdalne z punktu widzenia doświadczonego biegacza. Ale proszę o wyrozumiałość. Chciałbym spełnić swoje marzenie i nie potrzebuje tutaj krytycznych komentarzy tylko wsparcia i zrozumienia sprawy :)

1. Jakie buty byłby najlepsze na taką wyprawę? Chodzi mi o konkretne modele butów.
2. Jakie byłoby preferowane odżywianie podczas takiego biegu kiedy nie ma punktów żywieniowych (zakładam użycie plecaka albo czegoś podobnego)
3. Czy potrzeba byłaby pomoc fizjoterapeuty, aby pomóc mi dojść do siebie po każdym biegu.
4. Czy ze względu zdrowotnych powinienem zrobić sobie jakiś dzień przerwy w ramach regeneracji organizmu.
5. Czy warto byłoby zainwestować w jakieś odżywki.


Te pytania na razie przychodzą mi do głowy. Mam nadzieje, że inne pytania pojawią się w trakcie dialogu.

Jeśli chodzi o samą moją osobę: mam 26 lat i w tej chwili biegam co drugi dzień 10km. Jedynie relaksacyjnie. Mam czas i motywację, aby przez nie cały rok przygotować się spełnienia w.w celu.
marszobieg
Tompoz
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ