górskie podbiegi
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 12:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam,
Niedawno zabrałem się za bieganie. Mieszkam na podhalu więc górek mam sporo i z racji tego wbiegam sobie pod górkę 1,2km(nachylenie koło8-10%). Zajmuje mi to około 16 minut. Truchtam koło 250m, później idę, później znowu trucht. Wbiegam na górkę z 4 odpoczynkami na marsz.
Czy taki trening da mi coś? Po osiągnięciu szczytu zbiegać sobie truchtem w dół, czy zbieganie w dół nic nie daje?
Zależy mi głownie na schudnięciu i polepszeniu wytrzymałości.
pozdrawiam
Niedawno zabrałem się za bieganie. Mieszkam na podhalu więc górek mam sporo i z racji tego wbiegam sobie pod górkę 1,2km(nachylenie koło8-10%). Zajmuje mi to około 16 minut. Truchtam koło 250m, później idę, później znowu trucht. Wbiegam na górkę z 4 odpoczynkami na marsz.
Czy taki trening da mi coś? Po osiągnięciu szczytu zbiegać sobie truchtem w dół, czy zbieganie w dół nic nie daje?
Zależy mi głownie na schudnięciu i polepszeniu wytrzymałości.
pozdrawiam
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 27 mar 2011, 14:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zbieganie niestety jest dość niebezpieczne dla naszych kolan.Nabijamy nogi i obciązamy bardziej stawy niż przy podbiegu.Oczywiście biegacze górscy też mają dobrze opanowanę technikę zbiegu która minimalizuje ryzyko wystapienia kontuzji.
- P90Xpl
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 25 mar 2011, 09:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków/Wieliczka
- Kontakt:
Z czasem będziesz zdobędziesz całą górkę na lajcie:)
MÓJ BLOG
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=22357
KOMENTARZE DO BLOGA
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=22358

http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=22357
KOMENTARZE DO BLOGA
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=22358

- Kaśka
- Dyskutant
- Posty: 46
- Rejestracja: 10 mar 2011, 09:00
- Życiówka na 10k: 01:08:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- z racji tego, że też przymierzam się do biegania po Tatrach (przy okazji pozdrawiam kolegę z Podhala) chętnie poznałabym te tajnikitreningibiegowe.pl pisze:Zbieganie niestety jest dość niebezpieczne dla naszych kolan.Nabijamy nogi i obciązamy bardziej stawy niż przy podbiegu.Oczywiście biegacze górscy też mają dobrze opanowanę technikę zbiegu która minimalizuje ryzyko wystapienia kontuzji.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 418
- Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39
Nie jestem żadnym zawodowcem, po górach biegam tak, dla zabawy i kondycji, ale przy zbieganiu jednej rzeczy bardzo pilnowałem - żeby nie lądować na pięcie. Na początku trzeba było się na tym skupiać, lądując na śród/przodostopiu miałem wrażenie, że zaraz się przewrócę na twarz, ale powoli się przyzwyczaiłem i takie bieganie weszło mi w krew.
- Kaśka
- Dyskutant
- Posty: 46
- Rejestracja: 10 mar 2011, 09:00
- Życiówka na 10k: 01:08:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- tego się trudno oduczyć, zwłaszcza, jak ktoś (tak jak ja) dużo po górach chodzi - ale to faktycznie dobry sposób. Ja przy mniejszym nachyleniu, ale twardszym podłożu (skałki, kamienie) staram się nawet lądować na palcach - tylko to wymaga dobrze wykarbowanej podeszwy (żeby się zwyczajnie nie wychrzanić na twarzbansen pisze:Nie jestem żadnym zawodowcem, po górach biegam tak, dla zabawy i kondycji, ale przy zbieganiu jednej rzeczy bardzo pilnowałem - żeby nie lądować na pięcie. Na początku trzeba było się na tym skupiać, lądując na śród/przodostopiu miałem wrażenie, że zaraz się przewrócę na twarz, ale powoli się przyzwyczaiłem i takie bieganie weszło mi w krew.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 418
- Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39
Ale ja właśnie musiałem pozbyć się nawyku lądowonia na pięcie _również_ przy chodzeniu po górach. Wszelkie kontuzje kolan minęły jak ręką odjął.Kaśka pisze: - tego się trudno oduczyć, zwłaszcza, jak ktoś (tak jak ja) dużo po górach chodzi
- P90Xpl
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 25 mar 2011, 09:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków/Wieliczka
- Kontakt:
Ostatnio zauważyłem u siebie, że większy wysiłek sprawia mi zbieganie z górki niż podbieg. Może dlatego że staram się biec wolno żeby nie obciążać zbytnio stawów?
MÓJ BLOG
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=22357
KOMENTARZE DO BLOGA
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=22358

http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=22357
KOMENTARZE DO BLOGA
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=22358

- Katarina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
technika techniką, ale... technika? jaka technika.... nigdy nie zastanawiałam się nad techniką. jaki zbieg taka "technika" i to jest podstawowa zasada
przede wszystkim do zbiegania trza się przyzwyczaić tj parę razy porządnego zakwasa złapać, by potem w miarę spokojnie... zbiegać
a czasem przełamać
a próba celowego ladowania na palcach na bardzo niestabilnym podłożu może się raczej mało stabilnie skończyć
przede wszystkim do zbiegania trza się przyzwyczaić tj parę razy porządnego zakwasa złapać, by potem w miarę spokojnie... zbiegać

a próba celowego ladowania na palcach na bardzo niestabilnym podłożu może się raczej mało stabilnie skończyć
