ktos zna patent na przemozny bol czworoglowego uda, a nawet jakichs miesni w okolicy pachwin po 30K ?
debiutowałem właśnie w maratonie wrocławskim i gdyby nie ten bol, nazwijmy to "paleniem", to krazeniowo-oddechowo byloby - jak się wydaje - ok i moze na koncowce cos udaloby sie jeszcze przyspiesyc. zaskoczylo mnie zreszta, ze chodzi o miesnie raczej w biegu mniej uzywane.
tez tak macie? co z tym robic na przyszlosc, aby przynajmniej ograniczyc? jezeli chodzi o sile i gr, to robilem podbiegi 10x200m przez jakies dwa miesiace lipiec/sierpien.
wskazowki treningowe na "palenie" czworoglowego po 30K
- pixos
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 415
- Rejestracja: 07 lut 2010, 20:57
- Życiówka na 10k: 39:42
- Życiówka w maratonie: 3:58
- Lokalizacja: Gostynin
a czy oprócz siły biegowej robiłeś ćwiczenia siłowe na nogi? np takie: http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=1069? Jeśli nie lub robiłeś je zbyt rzadko, to tutaj szukałbym źródła problemu. Choć oczywiście pewnego "dyskomfortu" w mięśniach po takim dystansie tak czy siak się nie uniknie 
