wbieganie po schodach-jak trenować
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jestem strażakiem zawodowym chciałbym przygotować reprezentacje naszej komendy do zawodów wieżowiec 2005 polegają one n atym że w pełnym umundurowaniu bojowym i w aparacie powietrzym wbiega sie na 33 piętro wiezowca WWarszawie ( w 2004 roku było to Daewwoo ). Zastanawiam sie nad rozpisaniem treningu tej ekipie zawody bedą w Wrześniu. Liczę na jkaieś sugestie z Waszej strony. Za które zgóry dziękuje. Aha wązna informacja rekord z zeszłego roku to okołó 4, 5 minuty. Oczywiście przy gorszym wytrenowaniu to okołó 5-7 minut trwa taki wysiłek. Najlepsze ekipy wbiegały, cześć słabszych ekip stosowała wejscie po dwa schody jako technike pokonnaia tych 30 pięter. Z gou dziękuje za podpowiedzi.
Tomasz Krysiak
Tomasz Krysiak
Tompoz
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Zdecydowanie postawiłbym na siłę. Siła biegowa, siła na siłowni półprzysiady oraz bieganie z obciażeniem ( gdzies był o tym watek) im blizej zawodów tym wiecej schodów. Oczywiscie trzeba to madrze rozplanowac, bo strazaka też mozna zajechać.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Planuje to tak pierw potrenować trochę biegania by zbudować chłopakom wytryzmałośc ogólna biegi 30-60 minut tym bardizje ze w Maju jest u nas bieg strażaka na dystansie okołó 8-9 km. Pózniej po tym biegu planuje przygotowania bardizej specjalistyczne m.in. takie jakie proponujesz. Tylko na samym początku musze zrobić im trening sprawdzian na jaką technikę sa przygotowani czy dadzą radę wbiec czy pokonamy ten dystans wchodząć po dwa stopnie. Ja do swojego kolarstwa stosuje zimą marszobiegi i te marszobiegi urozmaicam wchodzeniem na wiezowiec 10 piętrowy i stosuj e technikę wchodzenia po dwa stopnie i zauważyłem że jest to dość szybka technika.
Tompoz
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Nie znam sie na bieganiu po schodach, ale jesli jest dozwolone chwytanie poreczy to pomyslałbym tez o przeciaganiu liny, albo pompkach. Jak nogi siadą to moze byc to ratunek.
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Nie znam się na treningu ale ponieważ jestem osobnikiem, który męczy się przy wchodzeniu po schodzach po jeden stopień,bo przyzwyczaił się wchodzić po dwa stopnie lub, tego, po trzy (o czterech nie będę lepiej wspominać) to pozwolę sobie co nieco napisać.
Po dwa stopnie napewno będzie szybciej byleby tylko w końcówce starczyło sił.
Kilka luźnych uwag:
Sprawa liczby stopni- parzysta czy nie. Chodzi o to, że jeśli wchodzi jednocześnie cała drużyna, to trzeba ustalić jak zaczynają, czy od dwóch czy jednego aby sobie nie przeszkadzali wbiegając nierytmicznie.(pierwszy zacznie od wejścia po jeden, drugi po dwa i już jest na plecach pierwszego)
Wysokość stopni w budynku, w którym będą zawody. To nie pierduła. Jak będziecie przygotowywać się trenując na niższych, to na zawodach tę różnicę odczujecie.
Wspominasz o pełnym umundurowaniu i aparacie tlenowym. Jakaś butla? To nie będzie przeszkadzać w bieganiu?.
Z tym trenować nie będziecie, bo jeszcze jak jakaś staruszka Was zobaczy, to dostanie zawału. Ale w zamian trzeba zastosować inne obciążenie- jakieś plecaczki z butelkami mineralnej (wypijecie sobie po treningu).
Może zrobić, od czasu do czasu, trening co trzy stopnie (ale bez obciążenia). Takie ostre wbieganie. Przyzwyczaicie się do zmian, dodatkowo "wydłuży" Wam się krok. Wchodzenia po dwa, po takim "wycisku"wyda się łatwiejsze.
Trening w terenie- wbieganie pod górkę. Najlepiej (wiem, że trudno o ideał) jakby była to górka o dwóch, różnych stokach. Ostrzejszym byście wbiegali, łagodniejszym schodzili (tak schodzili, żeby niepotrzebnie nie obciążać stawu kolanowego)
Zadbać o czworogłowe-staw kolanowy intensywnie pracuje w trakcie wchodzenia.
Strażacy mają chyba urlopy:oczko:. Dobrze jak spędzilibyście je w górach. Ale nie w jakimś Zakopanem, bo wtedy chodzić będziecie po Krupówkach, ale w terenie zdecydowanie mniej popularnym, żebyście nie mieli tam nic więcej do roboty, poza chodzeniem po górach.
Po dwa stopnie napewno będzie szybciej byleby tylko w końcówce starczyło sił.
Kilka luźnych uwag:
Sprawa liczby stopni- parzysta czy nie. Chodzi o to, że jeśli wchodzi jednocześnie cała drużyna, to trzeba ustalić jak zaczynają, czy od dwóch czy jednego aby sobie nie przeszkadzali wbiegając nierytmicznie.(pierwszy zacznie od wejścia po jeden, drugi po dwa i już jest na plecach pierwszego)
Wysokość stopni w budynku, w którym będą zawody. To nie pierduła. Jak będziecie przygotowywać się trenując na niższych, to na zawodach tę różnicę odczujecie.
Wspominasz o pełnym umundurowaniu i aparacie tlenowym. Jakaś butla? To nie będzie przeszkadzać w bieganiu?.
Z tym trenować nie będziecie, bo jeszcze jak jakaś staruszka Was zobaczy, to dostanie zawału. Ale w zamian trzeba zastosować inne obciążenie- jakieś plecaczki z butelkami mineralnej (wypijecie sobie po treningu).
Może zrobić, od czasu do czasu, trening co trzy stopnie (ale bez obciążenia). Takie ostre wbieganie. Przyzwyczaicie się do zmian, dodatkowo "wydłuży" Wam się krok. Wchodzenia po dwa, po takim "wycisku"wyda się łatwiejsze.
Trening w terenie- wbieganie pod górkę. Najlepiej (wiem, że trudno o ideał) jakby była to górka o dwóch, różnych stokach. Ostrzejszym byście wbiegali, łagodniejszym schodzili (tak schodzili, żeby niepotrzebnie nie obciążać stawu kolanowego)
Zadbać o czworogłowe-staw kolanowy intensywnie pracuje w trakcie wchodzenia.
Strażacy mają chyba urlopy:oczko:. Dobrze jak spędzilibyście je w górach. Ale nie w jakimś Zakopanem, bo wtedy chodzić będziecie po Krupówkach, ale w terenie zdecydowanie mniej popularnym, żebyście nie mieli tam nic więcej do roboty, poza chodzeniem po górach.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
- mich81
- Wyga
- Posty: 140
- Rejestracja: 09 wrz 2004, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: pn-wsch
bieganie po schodach to poetycka przenośnia wyścigu szczurów
taka sztuka awangardowa ... popieram popieram :D ... wraz z całym kolektywem i zaprzyjaźniona armią czerwoną jeszcze raz popieram:)

biegnij Forrest !!!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dzieki za wasze sugestje. W dwoli formalności butle powietrzne są to aparaty z butlami powietrznymi nie tlkenowymi. Oddycha się powiretrzem z butli obieg. To wparatach tlenowych używanych szczególnie wgórnioctwie oddycha się powietrzem z zewnątrz poprzez róznego rodzaju filtry i to wszystko jest wzbodzacone tlenem w butli.
Tompoz