Witam,
mam pytanie do osób znających się 'bardziej'
W treningu >45min 10km M.Bartoszaka są biegania w zakresie Easy ale na dwóch poziomach tętna 70% lub 75%
wrzucając dowolnie to w różne kalkulatory różnica w tempie to ok 25-30sek na km.
I tak się teraz zastanawiam i dywaguje sobie : łatwiej mi biec na zakresie 75% (z uwzględnieniem kwestii psychologicznej), choć postanowiłem sobie twardo trzymać się ułożonego programu tym bardziej ,że są osobne dni oparte na dokladnym tempie.
Ja wiem, że każdy powie biegaj jak czujesz, że są dwie szkoły - ale skoro w treningach rozróżnia się oba poziomy Easy to coś jest na rzeczy. I chyba nie do końca chodzi o regenerację po/przed dniami akcentow (choc nie są one wcale lekkie)
JS w swoich książkach dosyć duży nacisk kładzie na nie przekraczaniu ustalonych w treningu zakresach, ale też wnioskuje że ma to fundamentalne znaczenie.
Ah i jeszcze jedno - pozerkałem sobie na blogi i w sumie nie znalazłem za nielicznymi wyjątkami osób biegających poniżej 75%.
Więc jak do do cholery jest : przerost ambicji biegaczy aby biegać szybciej już wcześniej. Czy totalnie bez sensu rozbijanie tych zakresów i powiedzenie sobie amerykanie biegają szybciej.
pozdrawiam
tc
Naprawde Easy 70%HR max vs 75%HR max
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tak, przerost ambicji.
Myślę (ale zweryfikuję to, tylko Michał akurat rozmawia przez telefon) że Michał napisał te dwa typy easy jako rozróżnienie luźnego rozbiegania i żwawszego, ambitniejszego.
Krzywdy nie będzie jeśli zawsze w takiej sytuacji będziesz się trzymać strefy 70-75%
Myślę (ale zweryfikuję to, tylko Michał akurat rozmawia przez telefon) że Michał napisał te dwa typy easy jako rozróżnienie luźnego rozbiegania i żwawszego, ambitniejszego.
Krzywdy nie będzie jeśli zawsze w takiej sytuacji będziesz się trzymać strefy 70-75%
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Źródło potwierdziło moje słowa. 

- topcat
- Stary Wyga
- Posty: 195
- Rejestracja: 12 lis 2009, 12:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa/3miasto
Dzięki za potwierdzenie,
To jeszcze jedno pytanie czy można zamieniać ze sobą wtorki z sobotami i czwartki z niedzielami (oczywiście uwzględniając daty zawodów)
pozdrawiam
tc
To jeszcze jedno pytanie czy można zamieniać ze sobą wtorki z sobotami i czwartki z niedzielami (oczywiście uwzględniając daty zawodów)
pozdrawiam
tc
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
Realizuję może nie dokładnie jeden z planów Bartoszaka ale raczej wariacje na jego temat i staram się żeby śr. tętno na tych najspokojniejszych biegach nie przekraczało 71-72% a czasami ( chociażby wczoraj) udaje się pobiec poniżej 70%. Dostrzegam w tym sens bo widzę spory progres.topcat pisze:Ah i jeszcze jedno - pozerkałem sobie na blogi i w sumie nie znalazłem za nielicznymi wyjątkami osób biegających poniżej 75%.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Krzysiek
- topcat
- Stary Wyga
- Posty: 195
- Rejestracja: 12 lis 2009, 12:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa/3miasto
Ja po wczorajszym treningu i przeglądaniu zapisów przecierałem oczy ze zdumienia
miałem rozpisane 15km 70%HRM Max (co u mnie daje puls na poziomie 137)
pod wpływem odpowiedzi zrobiłem te 15km na 75% HR max (148)
i nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie czasy na poszczególnych kilometrach
szok, szok międzyczasy wahały się w przedziale 5'30 a 5'44 - gdzie jeszcze jakiś czas temu było to 6'10 a 6'20
dla mnie postęp milowy - wniosek :
Jednak będe się trzymał zakresów z treningu - jak jest 70% HR max będę biegał 70% - dobrze działa i skutecznie
pozdrawiam
tc
miałem rozpisane 15km 70%HRM Max (co u mnie daje puls na poziomie 137)
pod wpływem odpowiedzi zrobiłem te 15km na 75% HR max (148)
i nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie czasy na poszczególnych kilometrach
szok, szok międzyczasy wahały się w przedziale 5'30 a 5'44 - gdzie jeszcze jakiś czas temu było to 6'10 a 6'20
dla mnie postęp milowy - wniosek :
Jednak będe się trzymał zakresów z treningu - jak jest 70% HR max będę biegał 70% - dobrze działa i skutecznie
pozdrawiam
tc
- topcat
- Stary Wyga
- Posty: 195
- Rejestracja: 12 lis 2009, 12:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa/3miasto
taaaaa wlasnie przeczytałem wpis na blogu o treningu , który realizujesz, gdybym ja miał Easy na tetnie 137 w tempie 5'/km to pewnie bym inaczej na to spoglądałBuniek pisze:staram się żeby śr. tętno na tych najspokojniejszych biegach nie przekraczało 71-72% a czasami ( chociażby wczoraj) udaje się pobiec poniżej 70%. Dostrzegam w tym sens bo widzę spory progres.
ale nic to może kiedyś ....na razie progres i reakckj eorganizmu na trening baardzo pozytywne
pozdrawiam
tc