Jeszcze w czerwcu nie bylem w stanie przebiec 1.5 km, po okolo 4ech-5ciu minutach padałem. Teraz juz w miare swobodnie biegne przez 30 minut, wiem ze dalej jestem cieniasem, no ale juz zrobilem jakis postep.
Mam 24 lata, 186 cm, waze 96-8kg, od roku chodze na silownie i mam dosc wysokie wyniki silowe (oprocz przysiadu :P). Silownia dalej jest na pierwszym miejscu, ale z drugiej strony nie chce byc osilkiem bez kondycji i wlasnie dlatego postanowilem popracowac nad bieganiem. Moim glownym celem jest wymaxowanie czasu na 1000m i na 100m. Nie mam zielonego pojecia co teraz robic, jaki trening rozpoczac, aby byl tak owocny jak ten pierwszy i przyniosl poprawe wynikow w/w dystansow. Zwracam sie do Was o jakis sensowny program treningowy, mam troche znajomych na awf'ie ale widze, ze bardziej specjalizuja sie w imprezach i sprytnym zaliczaniu egzaminow, niz wiedzy o treninach. To tyle odemnie, prosze o pomoc i pozdrawiam
