Cześć
Od ponad pół roku regularnie chodziłem na siłownie, gdzie obok biegu na bieżni wykonywałem normalny, typowy trening siłowy.
Przez ten czas moje mięśnie nawet rozwinęły się, z czego jestem zadowolony.
Teraz chciałbym jednak przesunąć środek ciężkości na bieganie i zająć się ostrym przygotowaniem do sezonu startowego.
Macie może pomysł jak powinienem ćwiczyć, żeby nie stracić przy okazji wypracowanych w pocie czoła mięśni?
Dotychczas, jesienią i zimą były to treningi 3 x w tygodniu:
a. rozgrzewka orbitrek 10 min
b. bieg na bieżni ok. 40 min
c. rozciąganie nóg
c. trening siłowy (górne partie i nogi) (50 min)
d. rozciąganie góry
Jak nie stracić mięśni
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Okolice Warszawy :)
-
- Wyga
- Posty: 145
- Rejestracja: 26 gru 2007, 21:42
Musisz uwazac zeby podczas biegania nie zaczac palic miesni. Biegaj wolno do 70% swojego HRmax tak zeby wykorzystywac energie na bieg z weglowodanow, glikogenu a pozniej z tluszczy. Gdy bedziesz biegal za szybko a twoj organizm nie bedzie juz mial glikogenu ani weglowodanow to zaczniesz palic miesnie, a zeby czerpac energie z tluszczow musisz dostarczyc tlen.