koniec sezonu maratońskiego.
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
koniec sezonu. czas na podsumowania.
zaczęły się już pojawiać na forum ambitne zapowiedzi na przyszły sezon.
statystyka pokazuje, że 'współczynnik osiągalności celów' jest najniższy w maratonie.
jak było z tym u was w bieżącym roku? dlaczego?
zaczęły się już pojawiać na forum ambitne zapowiedzi na przyszły sezon.
statystyka pokazuje, że 'współczynnik osiągalności celów' jest najniższy w maratonie.
jak było z tym u was w bieżącym roku? dlaczego?
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków

ale jestem zadowolony - bo ten pierwszy maraton udało mi się przebiec zgodnie z moimi możliwościami - "najlepiej" jak się dało ... czyli bez łażenia od 35km

Ale nie wiem czy taki glos w ogóle powinien się liczyć

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
w tym roku podjalem racjonalną decyzje, że nie biegam maratonu tylko skupiam sie na szybkości - troche mi było smutno w Poznaniu w dniu maratonu, ale w Kole i Górze udało mi sie 10 km pobiec w czasie, o którym wiosną mi sie nie śniło. A maraton pobiegne jak zrobie minimum kwalifikacyjne w półmaratonie, które sobie ustaliłemrussian, white russian pisze: jak było z tym u was w bieżącym roku? dlaczego?

- ArturS
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 819
- Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Ja niestety za późno zacząłem biegać, bo dopiero od sierpnia. Gdybym zaczął w kwietniu, czy maju zapewne zadebiutowałbym we Wrocławiu albo Poznaniu. Czekam więc na 2010. A jakie cele? Cóż... jest przysłowie "Wyżej sra niż dupę ma"
i kto wie czy ze mną tak nie jest, bo się strasznie najarałem na "Koronę Maratonów Polskich", ale warto mieć jakieś wyższe cele. Jakby się sprawy nie potoczyły to na jednym maratonie mam nadzieję się nie skończy 


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1398
- Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:25:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Cel zrealizowany z nawiązką
Debiut SM - założenie <4h - wyszło 3:52:xx
Wrocław Maraton - celem było zaryzykować i biec szybko - wyszło 3:36:xx
Wobec powyższego z sezonu jestem bardzo zadowolony
pozdro
Debiut SM - założenie <4h - wyszło 3:52:xx
Wrocław Maraton - celem było zaryzykować i biec szybko - wyszło 3:36:xx
Wobec powyższego z sezonu jestem bardzo zadowolony

pozdro
- CríostóirSweeney
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 324
- Rejestracja: 14 mar 2009, 15:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 03:56:13
- Lokalizacja: Éire
U mnie również cel zrealizowany-miało być biec aby skończyć w granicach 5h a udało się poniżej 4h30 w wziązku z tym jestem zadowolony.
A dlaczego tak słaby wynik w porównaniu do innych debiutów-bo za mocno trenowałem na początku roku i mój organizm (szczególnie chodzi mi tu o nogi) nie wytrzymywał takich obciążeń i zdecydowałem się pójść w trenning Galloway'a. Jak się okazało był to dobry wybór bo podczas treningów oraz w trakcie maratonu dobrze się bawiłem. Była to dla mnie jedna z najlepszych imprez w moim życiu i chyba o to chodzi żeby dobrze się bawić.
pozdro
A dlaczego tak słaby wynik w porównaniu do innych debiutów-bo za mocno trenowałem na początku roku i mój organizm (szczególnie chodzi mi tu o nogi) nie wytrzymywał takich obciążeń i zdecydowałem się pójść w trenning Galloway'a. Jak się okazało był to dobry wybór bo podczas treningów oraz w trakcie maratonu dobrze się bawiłem. Była to dla mnie jedna z najlepszych imprez w moim życiu i chyba o to chodzi żeby dobrze się bawić.
pozdro
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
u mnie połowicznie, poprawiłem się z 3:59 na 3:29 w maratonie to był główny cel w tym roku udało się to już na wiosnę po pół roku treningu, mimo paru przygód, a drugi cel to było poprawić się z tych 3:29 a w najlepszym wypadku na 3:15, co nie udało się z powodu kontuzji, bo z formą nie było problemu
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
no pięknie chłopaki.
...patrzę tak sobie na wyniki ankiety, myślałem że więcej osób na bieganie.pl biega maratony. nawet nie połowa. pomyliłem portale, czy co?
może powienienem zapytać o 3000m z przeszkodami?
hmm dziwne.
-------------------------
w tym roku tradycyjnie - poprawiłem życiówkę, ale celu nie zrealizowałem. jak w poprzednich pięciu maratonach, btw.
zdrówko
...patrzę tak sobie na wyniki ankiety, myślałem że więcej osób na bieganie.pl biega maratony. nawet nie połowa. pomyliłem portale, czy co?
może powienienem zapytać o 3000m z przeszkodami?
hmm dziwne.
-------------------------
w tym roku tradycyjnie - poprawiłem życiówkę, ale celu nie zrealizowałem. jak w poprzednich pięciu maratonach, btw.
zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
ja maraton będę odwlekał jak tylko mogę. Mam wrażenie, że po maratonie bieganie już nie będzie takie atrakcyjne. Maraton, to zdobycie jednego z większych szczytów, i co potem? Niby są jeszcze ultramaratony, ale to już totalny hard core!
Ostatnio zmieniony 23 lis 2009, 12:13 przez PATATAJEC, łącznie zmieniany 1 raz.
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Cel maratoński udało mi się w pełni zrealizować.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Mi się to nie wydaje dziwne, w końcu cały program portalu jest skierowany do szerokiego grona biegaczy:russian, white russian pisze:myślałem że więcej osób na bieganie.pl biega maratony. nawet nie połowa.
1. amatorów, gdzie maraton to tylko część zainteresowanych
2. wyczynowców gdzie większość biega bieżnię i ich maratony w ogóle nie interesują.
- td0
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 610
- Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15
Cel osiągnięty. Maraton pokonany.
Moim celem było przybyć na metę Warszawskiego Maratonu przed autobusem z napisem koniec.
PATATAJEC - nie odwlekaj. Apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Cele na przyszły rok:
Cel 1. poprawić wynik 5:22:44 (co nie będzie trudne)
Cel 2. przebiec maraton (bez przerw na marsz po 32 km)
Cel na dwa lata:
Cel 3. Korona (może za szybko, ale ArturS mnie zmotywował)
Moim celem było przybyć na metę Warszawskiego Maratonu przed autobusem z napisem koniec.
PATATAJEC - nie odwlekaj. Apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Cele na przyszły rok:
Cel 1. poprawić wynik 5:22:44 (co nie będzie trudne)
Cel 2. przebiec maraton (bez przerw na marsz po 32 km)
Cel na dwa lata:
Cel 3. Korona (może za szybko, ale ArturS mnie zmotywował)
:) Tomek
-
- Stary Wyga
- Posty: 196
- Rejestracja: 19 wrz 2009, 13:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Podkowa Leśna
Ja też zrealizowałam mój cel MW2009 tzn. dobiegłam do mety
czas nie był powalający 04:46:54 brutto ( z kalkulatorów internetowych wychodziło 04:35...04:40)...debiut,więc mam co poprawiać. Trochę się bałam,że mi sił nie starczy i że nie jestem tak dobrze przygotowana jakbym chciała. Po moim debiucie w marcowym półmaratonie w Warszawie...trochę się chorowało. Cały maj i czerwiec do połowy był wyłączony z treningów
w lipcu mi się poprawiło i mogłam dać czadu
W sumie wychodzi na to,że mało czasu miałam na porządny trening.
W środę zaczynają się zapisy do Półmaratonu Warszawskiego 2010:) Trzeba zacząć przygotowania i poprawić czas:) a potem kolejne maratony i mam wielką ochotę na ultra
Pozdrawiam biegających:)



W środę zaczynają się zapisy do Półmaratonu Warszawskiego 2010:) Trzeba zacząć przygotowania i poprawić czas:) a potem kolejne maratony i mam wielką ochotę na ultra

Pozdrawiam biegających:)
Bieganie mnie uszczęśliwia:))