koniec sezonu maratońskiego.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.

czy zrealizowałeś cel(-e) maratoński w tym sezonie?

tak
16
36%
nie
8
18%
nie biegałem maratonu w tym roku
21
47%
 
Liczba głosów: 45
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

koniec sezonu. czas na podsumowania.
zaczęły się już pojawiać na forum ambitne zapowiedzi na przyszły sezon.

statystyka pokazuje, że 'współczynnik osiągalności celów' jest najniższy w maratonie.

jak było z tym u was w bieżącym roku? dlaczego?
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
PKO
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

;-) u mnie sprawa była prosta - Debiut... - Cel nie był postawiony wysoko (a właściwie to jak widać wystarczyło doturlać się do mety)

ale jestem zadowolony - bo ten pierwszy maraton udało mi się przebiec zgodnie z moimi możliwościami - "najlepiej" jak się dało ... czyli bez łażenia od 35km ;-) tylko świńskim truchtem od startu do mety.

Ale nie wiem czy taki glos w ogóle powinien się liczyć ;-) bo pewnie chodziło o osiągi "Czasowe" - a tych sobie nie wytyczałem. (przed startem ruszałem na 4:15 a dobiegłem 4:05 więc to też pewnego rodzaju sukces)
Szymon
Obrazek
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

russian, white russian pisze: jak było z tym u was w bieżącym roku? dlaczego?
w tym roku podjalem racjonalną decyzje, że nie biegam maratonu tylko skupiam sie na szybkości - troche mi było smutno w Poznaniu w dniu maratonu, ale w Kole i Górze udało mi sie 10 km pobiec w czasie, o którym wiosną mi sie nie śniło. A maraton pobiegne jak zrobie minimum kwalifikacyjne w półmaratonie, które sobie ustaliłem :)
Luchen
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 08 lis 2009, 01:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Ambitne podejście gasper!
Ja jednak raczej przyjmę taktykę ssokolowa :hej:
Awatar użytkownika
ArturS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 819
Rejestracja: 24 wrz 2009, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja niestety za późno zacząłem biegać, bo dopiero od sierpnia. Gdybym zaczął w kwietniu, czy maju zapewne zadebiutowałbym we Wrocławiu albo Poznaniu. Czekam więc na 2010. A jakie cele? Cóż... jest przysłowie "Wyżej sra niż dupę ma" :bum: i kto wie czy ze mną tak nie jest, bo się strasznie najarałem na "Koronę Maratonów Polskich", ale warto mieć jakieś wyższe cele. Jakby się sprawy nie potoczyły to na jednym maratonie mam nadzieję się nie skończy ;)
Awatar użytkownika
kub44
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 161
Rejestracja: 10 mar 2009, 16:43
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: 3:48:00
Lokalizacja: Komorów

Nieprzeczytany post

Cel zrealizowany. Debiut na 3:48 w Warszawie i zdobyty ogromy respekt do dystansu 42.195km.
5km-19:04 10km-39:46 maraton-3:48:21
bleez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1398
Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
Życiówka na 10k: 39:38
Życiówka w maratonie: 3:25:27
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

Cel zrealizowany z nawiązką

Debiut SM - założenie <4h - wyszło 3:52:xx
Wrocław Maraton - celem było zaryzykować i biec szybko - wyszło 3:36:xx
Wobec powyższego z sezonu jestem bardzo zadowolony :)

pozdro
Awatar użytkownika
CríostóirSweeney
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 324
Rejestracja: 14 mar 2009, 15:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 03:56:13
Lokalizacja: Éire

Nieprzeczytany post

U mnie również cel zrealizowany-miało być biec aby skończyć w granicach 5h a udało się poniżej 4h30 w wziązku z tym jestem zadowolony.

A dlaczego tak słaby wynik w porównaniu do innych debiutów-bo za mocno trenowałem na początku roku i mój organizm (szczególnie chodzi mi tu o nogi) nie wytrzymywał takich obciążeń i zdecydowałem się pójść w trenning Galloway'a. Jak się okazało był to dobry wybór bo podczas treningów oraz w trakcie maratonu dobrze się bawiłem. Była to dla mnie jedna z najlepszych imprez w moim życiu i chyba o to chodzi żeby dobrze się bawić.

pozdro
Obrazek

Run first, train later...
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

u mnie połowicznie, poprawiłem się z 3:59 na 3:29 w maratonie to był główny cel w tym roku udało się to już na wiosnę po pół roku treningu, mimo paru przygód, a drugi cel to było poprawić się z tych 3:29 a w najlepszym wypadku na 3:15, co nie udało się z powodu kontuzji, bo z formą nie było problemu
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

no pięknie chłopaki.

...patrzę tak sobie na wyniki ankiety, myślałem że więcej osób na bieganie.pl biega maratony. nawet nie połowa. pomyliłem portale, czy co?

może powienienem zapytać o 3000m z przeszkodami?
hmm dziwne.
-------------------------
w tym roku tradycyjnie - poprawiłem życiówkę, ale celu nie zrealizowałem. jak w poprzednich pięciu maratonach, btw.

zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ja maraton będę odwlekał jak tylko mogę. Mam wrażenie, że po maratonie bieganie już nie będzie takie atrakcyjne. Maraton, to zdobycie jednego z większych szczytów, i co potem? Niby są jeszcze ultramaratony, ale to już totalny hard core!
Ostatnio zmieniony 23 lis 2009, 12:13 przez PATATAJEC, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

Cel maratoński udało mi się w pełni zrealizować.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

russian, white russian pisze:myślałem że więcej osób na bieganie.pl biega maratony. nawet nie połowa.
Mi się to nie wydaje dziwne, w końcu cały program portalu jest skierowany do szerokiego grona biegaczy:

1. amatorów, gdzie maraton to tylko część zainteresowanych
2. wyczynowców gdzie większość biega bieżnię i ich maratony w ogóle nie interesują.
Awatar użytkownika
td0
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 610
Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15

Nieprzeczytany post

Cel osiągnięty. Maraton pokonany.
Moim celem było przybyć na metę Warszawskiego Maratonu przed autobusem z napisem koniec.

PATATAJEC - nie odwlekaj. Apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Cele na przyszły rok:
Cel 1. poprawić wynik 5:22:44 (co nie będzie trudne)
Cel 2. przebiec maraton (bez przerw na marsz po 32 km)

Cel na dwa lata:
Cel 3. Korona (może za szybko, ale ArturS mnie zmotywował)
:) Tomek
truchcik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 196
Rejestracja: 19 wrz 2009, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Podkowa Leśna

Nieprzeczytany post

Ja też zrealizowałam mój cel MW2009 tzn. dobiegłam do mety :usmiech: czas nie był powalający 04:46:54 brutto ( z kalkulatorów internetowych wychodziło 04:35...04:40)...debiut,więc mam co poprawiać. Trochę się bałam,że mi sił nie starczy i że nie jestem tak dobrze przygotowana jakbym chciała. Po moim debiucie w marcowym półmaratonie w Warszawie...trochę się chorowało. Cały maj i czerwiec do połowy był wyłączony z treningów :chlip: w lipcu mi się poprawiło i mogłam dać czadu :lalala: W sumie wychodzi na to,że mało czasu miałam na porządny trening.

W środę zaczynają się zapisy do Półmaratonu Warszawskiego 2010:) Trzeba zacząć przygotowania i poprawić czas:) a potem kolejne maratony i mam wielką ochotę na ultra
:lalala:

Pozdrawiam biegających:)
Bieganie mnie uszczęśliwia:))
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ