http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... highlight=
Za chwilę własnie wychodzę do parku . Przede mna 18km do zrobienia. Od w/w postu minęły zaledwie 2-3 miesiące. Z perspektywy czasu widzę że
ponad wszystko samozaparcie i dyscyplina w połączeniu z
1. Dietą
2. Odpowiednim treningiem
3. Cierpliwością
dało mi to że dziś bieganie jest właściwie elementem mojego życia. Waga poleciała o 10kg a ja konsekwentnie przygotowuję się do polmaratonu. W prawdzie widzę że czas poniżej 2h będzie dla mnie trudny do osiągnięcia ale takie 2,05-07 to jak na pierwszy raz chyba nie totalna porażka. Zastanawiam się tylko co dalej ? Waga rzędu 85 kg właściwie by mi odpowiadała, w zimie chciałbym bardziej popracować na rzeźbą i masą mięśniową. Na początku mojej "kariery" zastosowalem dietę proteinową która w krótkim czasie zbiła mi wagę o 4 kg, potem kolejne 5-6 to już konsekwencja przestrzegania matematyki w przyjmowanych i spalanych kaloriach + ścisła kontrola zawartości tłuszczu w spozywanych produktach. No i program biegania -3 x w tyg 8-18km Dzis wlasciwie nie stosuję żadnej diety - po prostu jem wszystkiego z umiarem aczkolwiek caly czas uważam z tłuszczami i jem bardzo mało pieczywa. Piwko czy winko też się trafia. Waga od 3-4 tyg stoi w przedziale 86-88kg. Ludzie mówią że zeszczuplałem


pzdr
Michał