Bieganie a pojemność pluc
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 334
- Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Czy trening biegowy zwiększy pojemność pluc? A czy udrozni przeplywy oskrzelowe. Ostatnio często sygnalizowane zagadnienia. Odnoszę wrazenie ze nie. Wnoszę to z tego że czy biegalem czy nie , jednakowo się męczę wchodząc po schodach. A gdyby te wartości się poprawialy, wchodzenie po schodach winno byc dla mnie coraz latwiejsze? Czy tak to nalezy rozumieć?
Pozdr. Artur
- Maniek G
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 26 lis 2003, 20:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Włocławek
Wchodząc po schodach wykonujesz cały czas tą samą pracę zdefiniowaną w dynamice i termodynamice, jedyne co ci się zmienia to sprawność, czyli stosunek pracy wykonanej przez dany układ do całkowitej energii zużytej do jej wykonania. 

Anima Sana In Corpore Sano
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 632
- Rejestracja: 28 lis 2003, 08:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie wiem czy zmienia się objętość płuc. Powinna się zmieniać wydolność układu oddechowego i układu krążenia. Oczywiście do tego nie wystarczy codzienny truchcik - ten tych parametrów znacząco nie powiększy.
Ja czuję znaczne różnice od momentu rzucenia palenia. Szybki bieg po schodach nie powoduje juz zadyszki. Raczej szyciej męczą się mięśnie niż płuca i serce.
Nie jestem medykiem,ale myslę że pojemność płuc się zwiększa przy regularnym treningu wytrzymałościowym.Ciekawy jestem tylko do jakiego stopnia?
Ja czuję znaczne różnice od momentu rzucenia palenia. Szybki bieg po schodach nie powoduje juz zadyszki. Raczej szyciej męczą się mięśnie niż płuca i serce.
Nie jestem medykiem,ale myslę że pojemność płuc się zwiększa przy regularnym treningu wytrzymałościowym.Ciekawy jestem tylko do jakiego stopnia?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Wchodzenie po schodach - jest chyba takim sobie testem - idziemy zawsze z podobną intensywnością - po jakimś czasie myślę, będziesz nadal zasapany ale te same schody będziesz pokonował szybciej.
Zwiększa sie wykorzystanie pojemności płuc.
Spirometria - czyli badanie płuc - daje najlepsze rezultaty własnie u osób trenujących sport wytrzymałościowe: pływaków, biegaczy..
Efekty treningu - co powiedział Montano - nie będa widoczne tuż po rozpoczęciu biegania, zwłaszcza krótkich odcinków.
Zwiększa sie wykorzystanie pojemności płuc.
Spirometria - czyli badanie płuc - daje najlepsze rezultaty własnie u osób trenujących sport wytrzymałościowe: pływaków, biegaczy..
Efekty treningu - co powiedział Montano - nie będa widoczne tuż po rozpoczęciu biegania, zwłaszcza krótkich odcinków.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 282
- Rejestracja: 05 mar 2003, 18:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Ja codziennie od ZAWSZE wbiegam po schodach x razy dziennie, żeby mnie bolały od tego mięśnie to bym musiał wbiec na 15 piętro przynajmniej:D
Tedi
gg:5688977
[url=http://www.czarnogrod.prv.pl/][b]Czarnogród- przystań każdego wojownika......[/b][/url]
gg:5688977
[url=http://www.czarnogrod.prv.pl/][b]Czarnogród- przystań każdego wojownika......[/b][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 334
- Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
A czy ktoś może konkretnie powiedzieć /starzy biegacze?/ np. ze dawniej mial pojemność pluc np. 4,2 litra a teraz po np. 3 letnim bieganiu ma np. 5,6 litra.
To bylby już ewidentny dowód na to że trening sportowy zwiększa pojemność pluc. No a chyba im większa ta pojemność tym lepiej dla zdrowia i wyników!
To bylby już ewidentny dowód na to że trening sportowy zwiększa pojemność pluc. No a chyba im większa ta pojemność tym lepiej dla zdrowia i wyników!
Pozdr. Artur
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
"Trening wytrzymałościowy prowadzi na ogół do zwiększenia pojemności życiowej płuc, maksymalnej dowolnej wentylacji płuc i nasilonej objętości wydechowej w następstwie zwiększenia siły mięśni oddechowych i ruchomości klatki piersiowej. Zmiany te nie zawsze jednak występują. Do bardizej systematycznie występujących efektów treningu należy natomiast zwiększenie pojemności dyfuzyjnej płuc w wyniku poprawy stosunku wentylacji do przepływu krwi oraz zwiększenia przepływu przez szczytowe części płuc.
Spoczynkowa wentylacja płuc nie zmienia się pod wpływem treningu, natomiast czsem zaznacza się zmiejszenie częstości oddechów przy jednoczesnym ich pogłębieniu, co prowadzi do zmiejszenia pracy mięśni oddechowych, przyczynia się do redukcji zmęczenia tych mięśni i odczucia duszności."
Fizjologiczne podstawy wysiłku fizycznego pod redakcją Jana Górskiego
Spoczynkowa wentylacja płuc nie zmienia się pod wpływem treningu, natomiast czsem zaznacza się zmiejszenie częstości oddechów przy jednoczesnym ich pogłębieniu, co prowadzi do zmiejszenia pracy mięśni oddechowych, przyczynia się do redukcji zmęczenia tych mięśni i odczucia duszności."
Fizjologiczne podstawy wysiłku fizycznego pod redakcją Jana Górskiego
- hermoso
- Wyga
- Posty: 104
- Rejestracja: 11 lis 2002, 07:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielonka
- Kontakt:
A co powiecie na bieg po schodach na 40 piętro w pełnym umundurowaniu strażackim (tzn. ubranie ochronne, hełm, rękawice, buty bojowe), mając na plecach aparat powietrzny, na twarzy maskę i na dodatek oddychając właśnie powietrzem z butli...?
Uwierzcie, nieźle się można "zajechać". Jest ciężko, ale nie to jest najgorsze...Przychodzi moment, kiedy chcesz zerwać maskę z twarzy...wydaje Ci się, że brakuje Ci powietrza, choć tego masz pod dostatkiem, na dodatek oddychasz powietrzem z aparatu nadciśnieniowego, więc jest ono niejako Ci "wtłaczane" do płuc. Jednak powietrze z butli jest strasznie suche, co powoduje, że musisz co chwilę przełykać ślinę, a to wybija Cię z rytmu.
Jeśli zerwiesz maskę z twarzy, to dyskwalifikuje Cię to z zawodów.
Poza tym, w pewnym momencie czujesz jak ołów wlewa Ci się do nóg, a one stają się nie tylko ciężkie, ale także jak z waty...
No ale na szczycie wieżowca, po minięciu mety, jesteś z siebie dumny, że potrafiłeś pokonać 40 pięter z takim obciążeniem i oddychając z aparatu powietrznego w niewiele ponad 6 minut...
Endorfiny szaleją...
))
Uwierzcie, nieźle się można "zajechać". Jest ciężko, ale nie to jest najgorsze...Przychodzi moment, kiedy chcesz zerwać maskę z twarzy...wydaje Ci się, że brakuje Ci powietrza, choć tego masz pod dostatkiem, na dodatek oddychasz powietrzem z aparatu nadciśnieniowego, więc jest ono niejako Ci "wtłaczane" do płuc. Jednak powietrze z butli jest strasznie suche, co powoduje, że musisz co chwilę przełykać ślinę, a to wybija Cię z rytmu.
Jeśli zerwiesz maskę z twarzy, to dyskwalifikuje Cię to z zawodów.
Poza tym, w pewnym momencie czujesz jak ołów wlewa Ci się do nóg, a one stają się nie tylko ciężkie, ale także jak z waty...
No ale na szczycie wieżowca, po minięciu mety, jesteś z siebie dumny, że potrafiłeś pokonać 40 pięter z takim obciążeniem i oddychając z aparatu powietrznego w niewiele ponad 6 minut...
Endorfiny szaleją...

[url=http://szymonlawecki.blogspot.com/]simon[/url]
[b]Don`t walk, if you can run!!![/b] :-)
[url=http://team.entre.pl/]ENTRE.PL Team[/url]
[b]Don`t walk, if you can run!!![/b] :-)
[url=http://team.entre.pl/]ENTRE.PL Team[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 334
- Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Gratuluję, mając takich strażaków żaden pożar nam niestraszny:) A tak z ciekawości, w którym budynku są te zawody/chodzi mi o te 40 pięter/.
Pozdr. Artur
- Mariusz Lemiecha
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 22 wrz 2008, 19:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Mi się pojemność powiększyła. Kiedyś miałem około 5.5 l pojemności, a po półtora roku biegania robiąc spirometrię zobaczyłem wynik równy 7 l.