A ja zakończyłem dziś mezocykl wprowadzający,miłym dwugodzinnym wybiegankiem po górkach. Teraz tydzień laby,czyli odbudowy. Potem 7tyg objętości,z czego 300km po górach a pozostałe 600km na płaskim.
No ja dzisiaj 150' po Kampinosie. Zakończony pierwszy mocniejszy tydzień od rozpoczęcia treningów 15 grudnia. Przebiegniete 240 km. (od 15 grudnia oczywiscie)..... Ale amatorszczyzna co Montano
A ja zrobilem w grudniu 300 km i tez jestem z tego dumny.biegam pierwsza zime i kazdego dnia jakby probuje sie przełamac do biegania zima...i jestem coraz bardziej zadowolony.. Dzis odpuscilem sobie dlugie wybieganie i w tym tygodniu przymusowo mniej bede biegal do czwartku ,gdyz mam zaliczenie skoku wzwyz..:/Jesli zalicze to bede sie katował z przyjemnoscia....
Upaly, temperatura codziennie po poludniu 40 w cieniu na sloncu 50+. W sobote bieglem 21 km, zaczalem o 6 rano wiec skonczylem gdy jeszcze bylo ponizej 30 stopni. W niedziele rano budze sie o 5 i co za niespodzianka 100% zachmurzrzenia i jakies 24 stopnie. O szostej wychodze na rower, zrobilem 100 km w przyjemnym cieniu. Po powrocie wciaz tylko 28 stopni wiec przebieram sie i ide na 5 km bieg. I co- jak tylko ruszylem to chmury zaraz znikly i temperatura momentalniepodskoczyla do jakis 35. Jednak sie nie wrocilem, zajelo mi 24:16, calkiem dobry bieg po 100km. Niezla brick, choc po powrocie pot lal sie ze mnie strumieniem. Bilans tygodnia: plywanie tylko 1km, zlapalem jakas kontuzje barku i walcze przy pomocy fizjo z bolem, rower 150 km, bieg 46 km.
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
Może już 5, no ale dwie godziny temu wróciłem z treningu. 32 km w czasie 3h i 1min. Po goracym prysznicu polałem nogi lodowatą wodą i jest wszystko ok.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
Nie smial bym . Bylem w grupie zawodowych i polzawodowych kolarzy . W sumie ponad 100 osob ! Do 70 mili mialem srednia okolo 35/h ale peleton szykowal sie do ataku na lotnej premii ( umiescilem link do calej historii w Bieganie a rower ) i odpuscilem sobie .
Ostatnie 20 mil jechalem wylacznie na oparach , w towarzystwie innych maruderow . Do dzisiaj czuje kopyta . Ale warto bylo - niektorzy jechali w krotkim rekawku . Za to od dzisiaj mroz do 17 F !
Ja nie jezdze ponizej 30 F . Juz lepiej pobiegac .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki