Dzień dobry, osoby zorientowanych proszę o opinię.
Mam 33 lata, biegam od 1 roku zaczynając od zera. W tym roku planowałem wystartować w maratonie wrocławskim we wrześniu ale jeszcze chyba za wcześnie. Zastanawiam się czy jestem już gotowy na półmaraton ? Oto kilka faktów treningowych:
- Biegam 1-2 razy w tygodniu (sesja po ok. 10km - 1h bieg, 20 min streching). Niestety będzie mi ciężko zwiększyć ilość treningu w tygodniu - 3 razy w tygodniu gram w tenisa więc czasowo może być ciężko coś dołożyć. I tego faktu tyczy się moje pytanie: Czy nie zwiększając ilości dni treningowych, a zwiększając obciążenia będę w stanie w perspektywie 6-8 tygodni przygotować się do pokonania półmaratonu bez ryzyka urazów ?
Pozdrawiam
Marcin z Wrocławia
Od 10km do półmaratony
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
1. Półmaraton to byś pewnie przebiegł teraz, sęk jest w tym w jakim stylu, jaki jest twój cel, czy go przebiec truchcikiem, marszobiegiem, czy biegiem ciągłym ?
2. 2 razy w tygodniu trening biegowy to mało (chociaż jeśli grasz jeszcze w teninsa tak jak piszesz to nie jest tak całkiem źle)
3. Moja rada: Przebiegnij tak np. w niedzielę spokojnie 10 km a potem spróbuj przyspieszyć i utrzymaj prędkość tak ze 3-4 km, zobaczysz na czym stoisz.
4. Natomiast do przebiegnięcia maratonu (bez marszobiegu i marszu) będziesz potrzebował trochę większego ilościowo treningu.
Pozdro...
2. 2 razy w tygodniu trening biegowy to mało (chociaż jeśli grasz jeszcze w teninsa tak jak piszesz to nie jest tak całkiem źle)
3. Moja rada: Przebiegnij tak np. w niedzielę spokojnie 10 km a potem spróbuj przyspieszyć i utrzymaj prędkość tak ze 3-4 km, zobaczysz na czym stoisz.
4. Natomiast do przebiegnięcia maratonu (bez marszobiegu i marszu) będziesz potrzebował trochę większego ilościowo treningu.
Pozdro...