przygotowanie do MW

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
laso
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 11 lis 2002, 23:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich.
Za dwa miesiące mam zamiar po raz pierwszy wystartować w maratonie. W związku z tym mam pytanie czy przygotowując się do niego wystarczy jak biegam około 13 km co drugi dzień i co jakiś czas 23 km?
Dzięki. Pozdrawiam.
laso
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wg mojej skromnej wiedzy to może być za mało. Musisz dołożyć do tego minimum jakieś dłuższe wybiegania (spokojny bieg z przerwami i nawet marszem) co drugi tydzień. Przejrzyj plany J.Skarżyńskiego na stronach maratonu warszawskiego - będziesz miał jakieś pojęcie jak powinien wyglądać trening osoby przygotowującej się do maratonu w zależności od zaawansowania.
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

fachowcem nie jestem ale:
jeśli jesteś wysportowany, biegałeś długie dystanse, raczej szczpuły, nie masz problemów z chodem (stawy, stopy kręgosłup itd.) i chcesz 'dotrwać' do mety a nie walczyć o czas, to raczej Ci się uda.
Te długie wybiegania to rób sobie raz w tygodniu.  Dużo ćwiczeń na mięśnie nóg czworogłowy i łydkę, rob siłę biegową i dużo ćwiczen ogólnorozwojowych, najlepiej codziennie brzuch, plecy i ramiona bo w biegu nie są ćwiczone ale podczas zawodów bardzo się męczą.

Zalecany jest start w jakiś zawodach na 10 i 20 km. wtedy poznasz swoje możliwości.

A teraz najważniejsze!
Jeśli w tych 2 miesiącach będziesz odczówał bóle (biodra, kolana, stopy, achllesy) złapiesz jakąś kontuzje, będziesz miał trudności przy bieganiu powyżej 20 km. to lepiej odpuść!
Maratonów będzie jeszcze dużo (np. kultowy w Dębnie w kwietniu przyszłego roku) a zdrowie masz jedno.
Naprawdę lepiej odpuścić niż dowlec się do mety i skończyć bieganie.  A niestety tak się zdarza!

powodzenia

ps. no i tak jak pisał poprzednik przeczytaj książkę p. Skarżyńskiego.
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Jeśli te 23km biegasz non stop bez żadnych przerw na marsze.
Jeśli nie planujesz stanąć na podium, a co gorsze jesteś w stanie przyjąć do wiadomości, że pewnie będziesz musiał parę razy w trakcie maratonu maszerować (i wcale nie musi być to tylko parę).
Jeśli rozpoczniesz swój bieg w tempie wolniejszym niż w trakcie treningu.
Jeśli będziesz pamiętał, że należy jeść i pić zanim twój organizm tego zażąda.Najlepiej abyś miał parę własnych odżywek (powinny być przygotowane przez organizatorów na trasie miejsca na prywatne odżywki).
To powinieneś zmieścić się w każdym limicie ustalonym w regulaminie przez orgów.
ODPOWIEDZ