Jak robic trening 2xdziennie
- romek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1859
- Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby zastąpić 1 treningu w danym dniu dwoma (rano i wieczorem), które w sumie byłyby równoważne temu jednemu.
- jak wiec powinien wyglądać rozkład obciążeń - czy 50% - 50% wystarczy, czy powinno być np 70%-70%,a by osiągnąć taki sam efekt; czyli np. gdybym normalnie mial biec w danym dniu 18km, to czy to samo osiągne biegając 9km rano i 9km wieczorem, czy musze np. 12 rano i 12 wieczorem?
- czy lepiej jest rano dac wieksze obciażenie (np 80% rano, 60% wieczorem)?
- czy tego rodzaju trening (2xdzien zamiast 1x) jest mniej obciazajacy dla stawow - w zasadzie, to glownie o to mi teraz chodzi?
Pozdrawiam
Romek
- jak wiec powinien wyglądać rozkład obciążeń - czy 50% - 50% wystarczy, czy powinno być np 70%-70%,a by osiągnąć taki sam efekt; czyli np. gdybym normalnie mial biec w danym dniu 18km, to czy to samo osiągne biegając 9km rano i 9km wieczorem, czy musze np. 12 rano i 12 wieczorem?
- czy lepiej jest rano dac wieksze obciażenie (np 80% rano, 60% wieczorem)?
- czy tego rodzaju trening (2xdzien zamiast 1x) jest mniej obciazajacy dla stawow - w zasadzie, to glownie o to mi teraz chodzi?
Pozdrawiam
Romek
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Trudne.
Zwykle dwa treningi dziennie robi się by podnieść obciążenie a nie by rozłożyć jedną porcję na dwie raty.
Myśle ze z punktu widzenia treningu jeśli pobiegniesz rano i wieczorem po 9 km to to bedzie mniej niz jak raz pobiegniesz 18. a na pewno to będzie INNY trening. Więc by nie zmniejszać obciążenia przy bieganiu dwa razy dziennie musiałbyś jednak na każdym treningu biegac chyba objetościowo więcej. Czyli chyba efektem byłoby większe łączne obciażenie stawów a nie mniejsze? Ale nie uwzgledniam tu efektu że bieg z juz zmeczonymi nogami moze być bardziej szkodliwy dla stawów.
Ogólnie powiedziałbym, że to nie jest metoda oszczędzania stawów. Trening dwa razy dziennie według mnie jest dla naprawdę zaawansowanych i po to by się raczej wykończyć niż oszczedzać.
No ale nie mam uprawnień trenerskich:)
Zwykle dwa treningi dziennie robi się by podnieść obciążenie a nie by rozłożyć jedną porcję na dwie raty.
Myśle ze z punktu widzenia treningu jeśli pobiegniesz rano i wieczorem po 9 km to to bedzie mniej niz jak raz pobiegniesz 18. a na pewno to będzie INNY trening. Więc by nie zmniejszać obciążenia przy bieganiu dwa razy dziennie musiałbyś jednak na każdym treningu biegac chyba objetościowo więcej. Czyli chyba efektem byłoby większe łączne obciażenie stawów a nie mniejsze? Ale nie uwzgledniam tu efektu że bieg z juz zmeczonymi nogami moze być bardziej szkodliwy dla stawów.
Ogólnie powiedziałbym, że to nie jest metoda oszczędzania stawów. Trening dwa razy dziennie według mnie jest dla naprawdę zaawansowanych i po to by się raczej wykończyć niż oszczedzać.
No ale nie mam uprawnień trenerskich:)
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- ours brun
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 922
- Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Już gdzieś się wypowiadałem nt. temat. Otóż we Francji spotkałem zwolennikiem takiego treningu, ale chodziło raczej o sposób na zwiększenie obciążeń, czyli to o czym Pit pisze. Idea była taka, że trening rozbijano na dwa w ten sposób, że "zaczynał się" wieczorem, a kończył - i tu ważne - następnego dnia rano. Chodziło o wycieczkę biegową, więc przykładowo: 10-12km na początek, rano powiedzmy 15-18km dla uzupełnienia i wycieczka z głowy. Korzyści: dużo mniejsze zmęczenie psychiczne i jednorazowe obciążenia. Osobiście nie stosowałem może dlatego, że mnie raczej WB nie męczą psychicznie
- romek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1859
- Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No to widze, ze na razie nici z mojej koncepcji - obciążen w ten sposób zwiększać nie chcę - mam jeszcze wolne dni w tygodniu, treningi mnie tym bardziej nie nużą - raczej się na nich zapominam i pobiegnę za dużo
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
czy ktoś użył słowa regeneracja, czy jestem pierwszy?
Przecież od tego trzeba zacząć jakiekowek wywody.
Przecież od tego trzeba zacząć jakiekowek wywody.
- Irko S
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 833
- Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UK
Trening dwa razy dziennie zwiększa możliwości adaptacyjne organizmu do wysiłku i uczy szybszej regeneracji organizmu. Celowe skracanie czasu regeneracji to powoduje,ale trzeba uważać na przetrenowanie. Jeden z tych treningów jest zwykle lekki i mniejszy objętościowo.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 709
- Rejestracja: 12 wrz 2002, 00:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Romek : od jakiegos czasu - zafascynowany przyszlorocznymi planami
a moze raczaj marzeniami o starcie w duathlonie (pozniej triathlon) - w czasie urlopu na wieksza skale probowalem takiego treningu . Rano rowerek , wieczorem bieganie. Z moich doswiadczen wynika , ze trzeba bardzo umiejetnie dobierac obciezenia, z reguly nie udawalo mi sie 2-krotnie trenowac z duzo intensywnoscia . Zawsze jeden z treningow byl mniej intensywny , lub zdecydowanie mniej objetosciowy - najczesciej stosunek 1:2 . Mimo diety ,starania sie o mozliwie najlepsza regeneracje , dobrych warunkow pogodowych i tak , na koncu stalo sie to , czego nie doswiadczylem od poczatku mojej przygody biegowej .
Kilka dni temu poprostu nie bylem w stanie biec na treningu , chyba 1/4
dystansu przeszedlem , czulem sie totalnie wyczerpany .. widac organizm
nie wytrzymal do konca tej proby ,moze jeszcze nie bylem do tego przygotowany dostatecznie .
Ale polecam , takie doswiadczenie duzo uczy .
a moze raczaj marzeniami o starcie w duathlonie (pozniej triathlon) - w czasie urlopu na wieksza skale probowalem takiego treningu . Rano rowerek , wieczorem bieganie. Z moich doswiadczen wynika , ze trzeba bardzo umiejetnie dobierac obciezenia, z reguly nie udawalo mi sie 2-krotnie trenowac z duzo intensywnoscia . Zawsze jeden z treningow byl mniej intensywny , lub zdecydowanie mniej objetosciowy - najczesciej stosunek 1:2 . Mimo diety ,starania sie o mozliwie najlepsza regeneracje , dobrych warunkow pogodowych i tak , na koncu stalo sie to , czego nie doswiadczylem od poczatku mojej przygody biegowej .
Kilka dni temu poprostu nie bylem w stanie biec na treningu , chyba 1/4
dystansu przeszedlem , czulem sie totalnie wyczerpany .. widac organizm
nie wytrzymal do konca tej proby ,moze jeszcze nie bylem do tego przygotowany dostatecznie .
Ale polecam , takie doswiadczenie duzo uczy .
[i]swim - bike - run [/i]
- Irko S
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 833
- Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UK
W nadchodzącym tygodniu biegam dwa razy dziennie. Powód : brakuje mi trochę kliometrów,chcę także zrobić w tym tygodniu powyżej 200 km. Założenie jest proste 15 rano 15 wieczorem ta sama trasa od poniedziałku do piątku ( zero asfaltu - nie wolno biegać po asfalcie i betonie jeśli chcemy być sprawni przy takim kilometrażu ). W weekend do bólu min. planuję marszobieg górski. Zdam relacje jak to przeżyję.
ps. Lubię takie tygodnie z jednego powodu : cały dzień jem a lubie jeść i to jest przyjemne,żadnych diet dużo biegania i jedzenia,obowiązkowo dwa piwka na sen to jest to co tygrysy lubią najbardziej...haha.. polecam.
ps. Lubię takie tygodnie z jednego powodu : cały dzień jem a lubie jeść i to jest przyjemne,żadnych diet dużo biegania i jedzenia,obowiązkowo dwa piwka na sen to jest to co tygrysy lubią najbardziej...haha.. polecam.
- miroszach
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
- Życiówka na 10k: 38:06
- Życiówka w maratonie: 3:07:51
- Lokalizacja: Jasło
Irko, mnie się wydaje, że przesadzasz. Kilometry powyżej 130km/tydz bardzo trudno odpowiednio dobrać, aby dawały okczekiwny efekt. To zdanie J.Skarżyńskiego.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
To dzień regenerownia
[/i][/b]
- Irko S
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 833
- Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UK
Zawsze kieruje sie tym co mówi mój organizm. On mówi potrzebujesz dużo wybiegania. Ja to czuję. Nie czuje tego p. Skarżyński ( człowiek którego szanuje ponad wszystkie autorytety biegaczy ). Dlatego polegam w tym momencie tylko i wyłącznie na moim talencie do biegania. Najgorsze są schematy. Trzeba wychodzić z ram w miarę możliwości.Ja to własnie robię.
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Zgadzam się Irko S.... zresztą każdy trening indywidualnie pod zawodnika... cóż zawodowcy biegają po 200 tygodniowo i kręcą wyniki Wiadomo,że jest to tylko w okresie przygotowawczym..
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- grubcio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1072
- Rejestracja: 21 mar 2002, 09:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wawa - bielany
piwko jest ok ze względu na dużą zawartość Fe w drożdżach piwnych. ciekawa metoda suplementacji, ciekawa...Quote: from Irko S on 11:00 pm on June 29, 2003
W nadchodzącym tygodniu biegam dwa razy dziennie. Powód : brakuje mi trochę kliometrów,chcę także zrobić w tym tygodniu powyżej 200 km. Założenie jest proste 15 rano 15 wieczorem ta sama trasa od poniedziałku do piątku ( zero asfaltu - nie wolno biegać po asfalcie i betonie jeśli chcemy być sprawni przy takim kilometrażu ). W weekend do bólu min. planuję marszobieg górski. Zdam relacje jak to przeżyję.
ps. Lubię takie tygodnie z jednego powodu : cały dzień jem a lubie jeść i to jest przyjemne,żadnych diet dużo biegania i jedzenia,obowiązkowo dwa piwka na sen to jest to co tygrysy lubią najbardziej...haha.. polecam.
Mój awatar ziewa.
Shi Long kuang
Shi Long kuang