Moj nowy czas :)
- longrunner
- Stary Wyga
- Posty: 241
- Rejestracja: 23 cze 2003, 01:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Biegam od dwoch tygodni. Biegam 4,5km. Najlepszy czas to 5:28 na minute. A wy tu o 2:30... Czy moj czas jest az tak bardzo zly? Czy mam szanse dojsc chociaz do 4:15? Jak trenowac by na tym dystansie skrocic czas o minute (nie pisze ze szybko, bo nic nie przychodzi bez treningow). Co mi poradzicie?
Longrunner
Keep on running!
Keep on running!
- Irko S
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 833
- Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UK
Long trening czyni mistrza. Spokojnie możesz biegac kiedyś 2.30. To wcale nie rewelacyjny wynik na kilometr. Trenuj sobie powoli.Traktuj bieganie jako przyjemność a sam się kiedyś nie raz zaskoczysz. Do wszystkiego trzeba podchodzić na luzie,z dystansem. Nic na siłę.
- longrunner
- Stary Wyga
- Posty: 241
- Rejestracja: 23 cze 2003, 01:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
a czy jest cos co pozwoli mi w przeciagu 1-2 (no max. 3) miesiecy zejsc do 4:15? czy moze zmienic cos w swoim treningu? biegac wiecej, mnie, czesciej (beigam co drugi dzien). Moze biegac codziennie? Albo krotsze dystanse a szybiciej?
Longrunner
Keep on running!
Keep on running!
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
Napewno nie biegaj dziennie na wynik. Sprawdziany rób sobie np. raz na 2 tyg.
Biegaj wszystkiego po trochu czyli przebiezki po 100 m, 400 m a takze dłuzsze wybiegania.
Biegaj wszystkiego po trochu czyli przebiezki po 100 m, 400 m a takze dłuzsze wybiegania.
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
( Iz 40, 30-31 )
( Iz 40, 30-31 )
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Moze sie myle ale mam nieodparte przeczucie, że porownujesz czas maratonu czyli 2.30 (dwie godziny i trzydzieści minut na dystansie 42,195km) o ktorym tu sie czasem mówi z Twoim czasem na 1 kilometr (który dla zmyłki nazywasz 5.28 na minutę). To tyle dla porządku. A co do treningu to według mnie rozsądnie jest na początku, a jesteś na początku, nie mysleć o wyniku tylko budować bazę, przyzwyczaić mięśnie, sciegna, stawy, płuca, serce i jeszcze parę innych bebechów do czegoś co jest dla nich nowe. Coś wspominałeś o tym że to powrót do biegania. No to napisz do czego? Czyli jak dawno i jak długo w jakim tempie kiedyś tam biegałeś. Jeśli dwa lata temu biegałeś przed 2 miesiące to nie gadajmy o powrotach tylko zaczynasz od poczatku. I spokojnie bo wtedy masz szansę, że wyniki się będą poprawiać a jak będziesz tylko myślał o tym by zaraz osiągnąć jakiś wynik to ryzykujesz kontuzję. Wiem, że ja częśto marudzę o tych kontuzjach ale moje bieganie trwa ze 20 lat i przerw paroletnich na leczenie różnych rzeczy zwykle zresztą nie do końca się wyleczających miałem sporo. Wiem, ze i tak każdy robi błedy o których wie dopiero ten jeden trening za późno ale trzeba próbować ich unikać.
Na początek ogólna zasada jest że nie robisz nigdy dwóch męczących, cięzkich treningów jeden po drugim. Po takim który dał w kość następny dzień to lekkie truchtanie. No i te mocne treningi to też nie mają przypominac zawodów! To może być dłuższy odcinek niż te 4,5km to może być bieganie odcinków tak jak radził Dawidek z przerwami w truchcie (i też to nie są odcinki biegane na 100% tylko biegane mocniej niż tempo którym biegniesz te 4 kilometry). Próbuj się bawić tym treningiem, robić jakieś odmiany ale czujnie by nie przesadzić i nie wpaść na pomysł ze dzis nagle zrobisz 28 podbiegów choc wcześniej nigdy nie robiłeś ani jednego.
Spokój i rozsądek. I jeszcze po za bieganiem sporo gimnastyki takiej by rozciągać i poćwiczyć mięśnie całego ciała.
Na początek ogólna zasada jest że nie robisz nigdy dwóch męczących, cięzkich treningów jeden po drugim. Po takim który dał w kość następny dzień to lekkie truchtanie. No i te mocne treningi to też nie mają przypominac zawodów! To może być dłuższy odcinek niż te 4,5km to może być bieganie odcinków tak jak radził Dawidek z przerwami w truchcie (i też to nie są odcinki biegane na 100% tylko biegane mocniej niż tempo którym biegniesz te 4 kilometry). Próbuj się bawić tym treningiem, robić jakieś odmiany ale czujnie by nie przesadzić i nie wpaść na pomysł ze dzis nagle zrobisz 28 podbiegów choc wcześniej nigdy nie robiłeś ani jednego.
Spokój i rozsądek. I jeszcze po za bieganiem sporo gimnastyki takiej by rozciągać i poćwiczyć mięśnie całego ciała.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- longrunner
- Stary Wyga
- Posty: 241
- Rejestracja: 23 cze 2003, 01:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
myslicie, ze jak sobie np zrobie przerwe w takim (dla mnie) dluzszym biegu czyli np ok. 5km jakos w srodku na 30-45sek na rozciaganie to trace cos czy jest ok?
Longrunner
Keep on running!
Keep on running!
- caryca
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 948
- Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: dania/warszawa
- Kontakt:
przez 30 s to sobie mozesz tylko jedna noge rozciagnac :D
A tak na serio to powinnienes przeprowadzic rozgrzewke 10 min truchtu, rozciaganie okolo 5min i wtedy biegnij, pozniej tez sie porozciagaj, a zobaczysz ze po jakims czasie bedzie duzo lepiej i co dwa tygodnie wydluzaj dystans. wydluzeanie dystansu polega na dodawaniu do 10% kmetrazu do obecnego; np 20km w tygodniu nastepny tydzien 22km itd. Ale nie wolno dodawac km w ciagu tylko po trochu
A tak na serio to powinnienes przeprowadzic rozgrzewke 10 min truchtu, rozciaganie okolo 5min i wtedy biegnij, pozniej tez sie porozciagaj, a zobaczysz ze po jakims czasie bedzie duzo lepiej i co dwa tygodnie wydluzaj dystans. wydluzeanie dystansu polega na dodawaniu do 10% kmetrazu do obecnego; np 20km w tygodniu nastepny tydzien 22km itd. Ale nie wolno dodawac km w ciagu tylko po trochu
- longrunner
- Stary Wyga
- Posty: 241
- Rejestracja: 23 cze 2003, 01:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Co sądzicie o takim planie:
poniedziałek, wtorek - po 4,5km
środa - wolne
czwartek, piątek, sobota - po 4,5km
niedziela - wolne
Co o tym myślicie?
Bo wydaje mi się, że mam wystarczająco siły już żeby biegać tyle zamiast co drugi dzień.
Czekam na komentarze.
poniedziałek, wtorek - po 4,5km
środa - wolne
czwartek, piątek, sobota - po 4,5km
niedziela - wolne
Co o tym myślicie?
Bo wydaje mi się, że mam wystarczająco siły już żeby biegać tyle zamiast co drugi dzień.
Czekam na komentarze.
Longrunner
Keep on running!
Keep on running!
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Biegaj
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0