Ile km podczas robienia bazy tlenowej

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
halfkillah
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 27 paź 2008, 10:23

Nieprzeczytany post

Witam, czy ok 250-300 km miesiecznie lekkich treningow w pierwszym zakresie to nie bedzie zaduzo?
PKO
rwJasiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 03 maja 2008, 18:00
Życiówka na 10k: <35'
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Po pierwsze nie można od razu :) Musisz zacząc od łagodnej bazy tlenowej czyli mało objetosci jak na pocztek potem stopniwoo zwiekszac aby organizm sie zaadoptował. Zalezy ile teraz robisz?
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Ja powiem inaczej - kilometrów tak dużo, jak jesteś w stanie wytrzymać bez kontuzji, choroby i szkody dla techniki biegu. Górna granica to ok. 240km/tygodniowo, generalnie większość trenerów zgadza się, że nie ma sensu robić więcej. Poniżej tego - to już zależy od stażu, bieganego dystansu, czasu, możliwości organizmu.
halfkillah
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 27 paź 2008, 10:23

Nieprzeczytany post

Generalnie to jestem kajakarzem, ale z racji tego ze teraz mało pływamy to dołożylem bieg. W zeszłym miesiącu zrobiłem ok. 100 km , w połowie tego mam już ok 130 km. Ok, pójdę za waszą radą i nie będę przekraczał 240. Na wodzie tez mi wyjdzie ok 200 km w pierwszym zakresie, ważne żeby nie przedobrzyc.
tomasz

Nieprzeczytany post

Ja bym powiedział, że bieganie samego pierwszego zakresu to szaleństwo.
halfkillah
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 27 paź 2008, 10:23

Nieprzeczytany post

dlaczego?
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak jestes kajakarzem to rob tylko trucht, a baze tlenowa rob na kajaku. Nie wiem czy jestes plaskarzem czy kajakarzem gorskim? Profesor zoaladz prowadzi Darka Popiele i on z tego co wiem robi tylko trucht jako trening dodatkowy. Ale baze tlenowa robi na kajaku. Zadnego biegania bo to troche tak jakby biegacz chcial robic baze tlenowa na kajaku. Troche bez sensu.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
halfkillah
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 27 paź 2008, 10:23

Nieprzeczytany post

Jestem płaskarzem , bazę na kajaku tez robię.
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Ja pisałem o 240km /tygodniowo :) Oczywiście dla biegaczy, nie dla kajakarzy.
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z tego co wiem to trening biegowy jest traktowany jako trening uzupelniajacy u kajakarzy. Gdyz wiadomo ze nogi az tak nie pracuja na kajaku. Jestem pewny na 100%, ze nie powinienes robic typowego treningu, ktory ma na celu zbudowanie fundamentu pod trening jakosciowy stosujac trening biegowy bo tu pracuja miesnie nog. Szkoda poprostu czasu to w niczym ci nie pomoze. Kolarze rowniez kiedy buduja baze tlenowa nie ida na ergometr. Wiem, ze tak jest utarte w kajakarstwie, ze jak jest zima to trzeba isc biegac lub biegac na nartach bo sam jak bylem mlodszy trenowalem kajakarstwo gorskie. Niestety jest to mit. Oczywiscie kiedy jest roztrenowanie to mozesz biegac do woli, ale kiedy zaczyna sie specyficzne przygotowanie to nie ma juz miejsca na inne sporty. Wykonujesz trening ktory usprawnia ekonomike twojego ruchu, a wszystko inne to tylko uzupelnienie. Wierz mi przez bieganie nie zrobisz bazy tlenowej ani nie polepszysz ekonomiki wioslowania.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
halfkillah
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 27 paź 2008, 10:23

Nieprzeczytany post

To ze pod względem poprawienia wyników i przygotowania do kajaków najlepsze jest pływanie to oczywiste. Z tego powodu nie rezygnuje z niego i dalej pływam, także w zimie będę pływał. Jednak ze względu na warunki atmosferyczne , osobiste chęci i to że pływam sam będę musiał ograniczyc mój kilometraż do ok. 200 km/miesiąc. Więc postanowiłem dodac bieganie wychodząc z założenia " lekki trening tlenowy na pewno nie zaszkodzi". Chociaż te 300 km to chyba faktycznie przesada, sumując wodę i bieg wyszło by blisko 500 km treningu w górnej strefie pierwszej strefy. Jeśli chodzi o zbytnie obciążenie mięśni to raczej nie wchodzi w grę , ponieważ w biegu i podczas pływania na kajaku pracują odrębne partie mięśni. Ale teraz pytanie , czy organizm jako cały ustrój ( serce, układ oddechowy, nerwowy) jest wstanie zniesc 500 km i nie doprowadzic mnie do przetrenowania. Jak myślicie?


MichałJ pochodzisz z Krościenka?
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie licz kilometrow tylko czas na danej intensywnosci. Ktos w godzine zrobi 10 km a inny 15 na takim samym zmeczeniu
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
halfkillah
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 27 paź 2008, 10:23

Nieprzeczytany post

50-60 h miesiecznie
czyli ok 2h dziennie
w mojej opini całkiem znośnie
Wuj Phyll
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 04 paź 2008, 15:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nagor pisze:Ja pisałem o 240km /tygodniowo :) Oczywiście dla biegaczy, nie dla kajakarzy.
Czyli długodystansowcy szalonych lat 70' przeginali a ich treningi nie były zdrowe?
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Przeginali, a wielu z nich przyznawało później, że robili niepotrzebnie zbyt wiele. Tym bardziej, że przytoczę Wam fragment z Danielsa, z wywiadu z niewymienionym z nazwiska amerykańskim olimpijczykiem w biegu na 10000m:

Jaki był twój najdłuższy długi bieg? - 66 mil i to robiony więcej niż raz (ponad 100km)

Największy tygodniowy kilometraż? - 360mil tygodniowo (576km)

Największy kilometraż utrzymywany co najmniej 6 miesięcy bez przerwy? - ponad 300 mil tygodniowo (480km)

Największy średni kilometraż roczny? - 240mil tygodniowo (416km)

Imponujące, co? Pamiętajmy jednak, że jesteśmy różni i może są jednostki, które skorzystają z biegania ponad 240km tygodniowo.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ