intensywność treningu

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
arczi01
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 18 wrz 2008, 22:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Witam.
Mam problem z dobraniem intensywności treningu. Biegam regularnie około 3 miesięcy, 3 razy w tygodniu + od miesiąca raz w tygodniu siłownia (głównie dla wytrzymałości trenuję na ergometrze wioślarskim średnio 3 serie 10-cio minutowe) Moje HR(max)=200
Ostatnio biegam 30-40min w równym tempie 6:30/km z tym, że moje średnie tętno przy takim treningu to ok. 177. Na początku szybko rośnie do 160-170 a dalej powoli nawet do 190 uderzeń na minutę.
Zastanawiam się czy bieganie z takim tętnem (wysokim) mi nie zaszkodzi.
Próbowałem już zwalniać podczas biegu, ale nie pomaga to w zbiciu tętna poniżej 180 uderzeń/min
Czy mam biegać WB1 z tętnem 130-150. Co by się wiązało z wieloma marszami dla zbicia tętna podczas biegu.
Mój aktualny cel to zbicie wagi i poprawienie ogólnej wytrzymałości. wzrost 187 waga 87,5kg
Jakie będzie najlepsze rozwiązanie dla mnie aby poprawić wytrzymałość i przy okazji zgubić kilka kilogramów?
PKO
bleez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1398
Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
Życiówka na 10k: 39:38
Życiówka w maratonie: 3:25:27
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

Zamiast patrzeć na pulsometr to zastosuj nomenklaturę podaną w innym wątku przez Nagora, cytuję:
Kiedy biegam na bieżni i np. dzieciaki z wuefistą wejdą mi ktoś na pierwszy tor, to:

przy OWB1: "Przepraszam, można prosić o zwolnienie pierwszego toru?"
przy OWB2: "Czy można zwolnić ten tor?"
przy OWB3 :"Uwaga pierwszy tor!"
przy interwałach: "Pierwszy wolny!"
przy prędkości startowej "Uwaga!"
przy prędkości max: "Won!!"
Stosuj takie zakresy a będzie dobrze :hej:
arczi01
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 18 wrz 2008, 22:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Natknąłem się dzisiaj właśnie na tą wypowiedź i bardzo mi się spodobała :hej:
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

z tym owb1 to trudna sprawa... prawda jest taka, że jak się tego biega DUŻO... to człowiek się tak nie męczy... ale wszyscy podkreślają że to pozostałe 20% treningu buduje naszą "kondycję"

powiem tylko tyle że w maju biegałem owb1 przy tętnie 160 w tempie 7:00/km (moje hrmax było 200 więc to tak na prawdę było coś pod wb2, ale wolniej się nie dało)...

teraz przy tempie 6:40 /km mam tętno ok. 147 -149 i to uznaję za moje owb1 ... wb2 biegam pod 6:00 (tętno koło 160) a wszystko co powyżej to "jak mnie poniesie" np. ostatnio 2km po 5:00 (tętno dochodziło do 172) - takie małe ćwiczenie pod dyszkę... pewnie powinno być tego kilka x 1500 metrów... ale ja tam jeszcze się tak nie bawię i traktuję to bardziej jako "fartleka" a nie interwały.. (po prostu za duży cienias ze mnie jeszcze)

w każdym razie - jeśli możesz zadeklamować 2 pierwsze wersy z pana tadeusza bez zmęczenia...(i brania dodatkowego oddechu) to znaczy że biegniesz w owb1... jak 1 wers to już w wb2... ;-)
Szymon
Obrazek
arczi01
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 18 wrz 2008, 22:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

No rozumiem.

A tak hipotetycznie. Jeśli bym kontynuował trening z taką intensywnością jak obecnie, czyli średnio te załóżmy 85%HR(max) przez 0,5h *3razy/tydz. to organizm przyzwyczai się do takiego wysiłku zwiększając wytrzymałość co przekłada się na mniejsze tętno, czy raczej sobie "coś uszkodzę" a efektów nie zobaczę?

...ale żeby nie było. Zdaję sobię sprawę, że pewnych spraw się nie przeskoczy i swoje trzeba wybiegać :)
Awatar użytkownika
trinity
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 185
Rejestracja: 24 paź 2008, 04:15

Nieprzeczytany post

Mojej wypowiedzi nie można potraktować jako wypowiedzi eksperta, ale mogę Ci powiedzieć jak było w moim przypadku:

Gdy zaczynałam biegać coś takiego jak tempo konwersacyjne u mnie nie występowało. Do konwersacji mógł służyć marsz. Wtedy biedałam ok 10-15min ( więcej nie dawałam rady ) po czym parę minut maszerowałam i znowu 10-15min biegu. Trwało to ok godziny od półtorej z 10min przerwą na rożciąganie.
Nie czytałam wtedy forum ani innych poradników i sama sobie tak wykombinowałam. Niemniej biegałam sporadycznie ( 2 razy w tygodniu lub 1 na 2 tygdonie - jak wyszło ).

Później kupiłam pulsometr i wtedy się dowiedziałam, że biegam z tętmen w okolicy 85-86%. Podjęłam próbę wolniejszego biegania ( wtedy już czytałam forum i wiedziałam co to OBW1 ;)) natomiast to co mi się udało osiągnąc to 82-84% i biegałam tak 5-6 razy w tygodniu po godzinie lub więcej. Nikt by pewnie tego nie zalecił, sama nie zalecam, niemniej przeżyłam, nic sobie nie uszkodziłam, a efekt jest taki, że teraz po niecałych 2 miesiącach jestem w stanie biegać wolniutko z tętnem 65% przez conajmniej pół godziny i jeśli jest płasko, to tętno się nie podnosi.
Natomiast tystans, który 2 miesiące temu biegałam z tętnem 82-84% 18min ( nie wiem jaki to dystans, bo nie mam wymierzony - taka mała pentelka po osiedlowych ulicach wokół mojego domu ) teraz z tym samym tętnem biegam 12min.

Nie wiem czy to zawsze tak działa, że tętno zmienia się z ten sposób przy określonym tempie biegu, ale w moim przypadku zadziałało i biega mi się teraz zdecydowanie bardziej komfortowo.
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

no i masz odpowiedź ;-) po prostu biegaj myśląc o tym żeby było wolno...
kiedyś nadejdzie taki czas że będzie to rzeczywiście owb1 ... czyli poniżej 75% ;-) - tylko słuchaj organizmu i reaguj na oznaki zmęczenia...

no i jeszcze raz - myśl o tym żeby było wolno ;-)
Szymon
Obrazek
arczi01
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 18 wrz 2008, 22:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Dzięki trinity, ssokolow i bleez za rady.

Czyli podsumowując. Nie przeginać, biegać wolniej a dłużej, pracować systematycznie i czekać na efekty ;)
bleez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1398
Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
Życiówka na 10k: 39:38
Życiówka w maratonie: 3:25:27
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

Tak i czytać dużo o treningu tutaj na forum i w dziale trening
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

biegaj nie stań się zakładnikiem WB 1 ........................... nie bój się biegania intensywniejszego. Biegacze wpadają w paranoje z tym WB 1. W kolarstwie szosowym nikt sie nie przejmuje dzieleniem WB 1 i WB 2 to i to jest trening tlenowy a czy biegniesz na tętnie 74 % hr max a za chwile na 82 % hr max to nie jest tak istotne. Biegaj ....................... za jakiś czas bedziesz tak biegał szybciej że biegiesz mógł klasycznie biegnąc miec małe tętn aże bedzie to prawdziwe WB 1 ( 70-75 % hr max ). Marszobiegująć nie nauczysz się biegać.

Tompoz
Tompoz
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ