Regeneracja

[Przemek 23]

Zamierzam przerwać bieganie na okres ok. 3 tygodni. W tym czasie będę chodził na basen 2-3 razy w tygodniu. Biegam intensywnie od roku i teraz czuję, że jestem przetrenowany. Może w tym czasie zastosować jakąś specjalną dietę albo inna formę ruchu?? Jakie macie doświadczenia dot. regenracji??

[sredniak]

basen i sauna, to dobry pomysł na regeneracje.co do diety, polecam nie objadać się byle czym żeby nie przybrać niepotrzebnie przez te trzy tygodnie :D

[tompoz]

Powiem tak jesli masz budowe bardoz szczupłą i jak profesionlany biegacz jesteś bardoz mocno odchudzony i odtłuszczony.......................... to powinienes pomysleć o lekkim przytyciu wtrkacie tej przerwy np. 2 kg włąsnie w celach regeneracji.

Tompoz

[piter82]

biegania nie przerywaj ale zminimalizuj do minimum np co drugi dzien po 45 min w 1 zakresie, sauna jak najbardziej sam korzystam, super poprawia wydolnosc

[tompoz]

Po pierwsze sauna nie poprawia wydolności............................. bo gdyby poprawiała wydolność....................................... to by wszyscy siedzilei wsaunie....................................... zamiast brac ..................... EPO.
Po drugie jęli gościu piszę że biega od ponad roku i sam czuje zajechanie zmęczenie to spokoljnie moze sobie zrobić nawet 2 tygodniowa przerwę całkjowqita od biegania. Taka przerwa to regeneracja na cały nastepny rok na cały nastepny sezon............ i nie obawiaj się ze spadną ci wyniki spadnei forma i wytrenowanie bo podczas tkaiej przerwy po całorocznym bieganiu ma włąsnie spasć form ama spać wytrenowanie organizm na odpoczać.
A co do saun ato sauna pomaga wregeneracji powysilkowej i psychicznej relaks a nie podnoszenie wydolnosci.

Tompoz

[piter82]

sauna poprawia wydolność mięsniową to wiadomo od dawna, pozatym wielu sportowców chodzi na saune, sam znam maratończyka który robi to regularnie

[tomasz]

Ja czytałem (nie pamiętam gdzie, chyba w "Bieganiu"), że sauna to mit, i wręcz szkodzi.

[sredniak]

sauna działa na układ krwionośny, podobnie jak trening wytrzymałościowy o umiarkowanej intensywności np. przyspiesza pracę serca, wyzwala gimnastykę naczyniową, które są podstawowymi czynnikami do adaptacji treningu wytrzymałościowego. Pobudzenie ukłądu krwionośnego skutkuje również wypłukiwaniem metabolitów z mięśni (zakwasy), które nagromadziły się podczas mocnego treningu.Dzięki temu przyspiesza regenerację organizmu. Oczywiście trzeba mieć umiar we wszystkim, także w korzystaniu z sauny

[piter82]

nawet JS poleca w swojej ksiazce saune

[tomasz]

No bez przesady, że na układ krwionośny w saunie pracuje tak samo jak podczas biegu. Takich cudów niestety nie ma.
Gimnastyka naczyniowa i szybsza praca serca mają być podstawowymi formami adaptacji do treningu wytrzymałościowego? To żart?
„Zakwasy” - czyli co masz na myśli, o jaki Ci kwas chodzi?

[wojtek]

Sauna ma wiele zalet .
Najlepiej przekonac sie na sobie bo w przeciwienstwia do mleka , nie zabija

[tomasz]

A o saunie to akurat nie mam zielonego pojęcie

[sredniak]

No bez przesady, że na układ krwionośny w saunie pracuje tak samo jak podczas biegu.

Każdy trener Ci wyjaśni że w dniu, w którym odwiedzasz saune nie powinienes juz wykonywac zadnego cięzkiego treningu, bo sama sauna juz dziala jak trening

[sredniak]

„Zakwasy” - czyli co masz na myśli, o jaki Ci kwas chodzi?

"zakwasy" to potoczne stwierdzenie dla mniej wtajemniczonych, a jeżeli troche juz się interesujesz to pewnie wiesz ze chodzilo mi o produkty przemian beztlenowych w mięśniach powodujące bóle mięśniowe (kwas mlekowy)

[tomasz]

Średniaku:
Po 1) Kwas lekowy nie jest szkodliwym metabolitem, wręcz jest korzystny dla ustroju.
Po 2) Kwas mlekowy jest usuwany w ciągu kilku, kilkunastu minut po wysiłku.
Po 3) Ból zaś głównie jest spowodowany przez mikrourazy włókien mięśniowych, oraz przez nagromadzenie się w cytoplazmie jonów wodorowych (H+).
Po 4) Mikrouszkodzenia włókien objawiają się najintensywniej bólem pomiędzy 24 a 48h po wysiłku – nie ma to jednak nic wspólnego kwasem mlekowym.

Polecam poczytać o DOMS.
To, że sauna nie działa jak trening, to chyba nie muszę Cię przekonywać – no chyba, że naprawdę sobie żarty stroisz i uważasz, że trening = sauna