
Jak trenować w okresie bez startów
-
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 29 paź 2008, 20:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Witam. Jestem nowym forumowiczem. Biegam już od dłuższego czasu. Na swoim koncie mam starty na 5, 10 kilometrów oraz półmaraton i maraton. Mam pytanie dotyczące treningu. Do tej pory korzytałem z planów treningowych zamieszczonych w serwisie bieganie.pl i układałem je w ten sposób, że kiedy kończyłem np. plan do półmaratonu to akurat zaczynał się do maratonu. Jednak nie zawsze da się to wszystko tak ułożyć, a poza tym rozpoczynanie każdego planu od początku jest chyba trochę zbyt łatwe (np. 30 min biegu w pierwszych tygodniach). Tu pojawia się pytanie jak trenować pomiędzy przygotowaniami do startów, w jaki sposób ułożyć plan. Z góry dziękuje za pomoc 

Biegam...bo liczy się sport i dobra zabawa
-
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 29 paź 2008, 20:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Przeglądając plany przygotowawcze doszedłem do wniosku, że tak właściwie to "kulanie" kolejnych kilometrów w pierwszym zakresie :P Czy biegać w tym czasie wogóle drugi zakres?
Biegam...bo liczy się sport i dobra zabawa
- sredniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 359
- Rejestracja: 21 mar 2008, 12:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zabrze
- Kontakt:
rób "baze" , czyli dużo wolnych rozbiegań, zero temp,siły czy zakresów, to okres pracy tlenowej, wieć biegaj długie rozbiegania w pierwszym zakresie lub nawet jakies marszobiegi.liczy sie ilośc a nie prędkość, przynajmniej narazie
run your way
www.sklepbiegacza.pl - polecam
www.sklepbiegacza.pl - polecam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Okres przygotowawczy to nabijanie kilometrów. Drugi zakres u mnie wchodzi do treningu od stycznia, podobnie siła biegowa.mlody431 pisze:Przeglądając plany przygotowawcze doszedłem do wniosku, że tak właściwie to "kulanie" kolejnych kilometrów w pierwszym zakresie :P Czy biegać w tym czasie wogóle drugi zakres?