Szybkość w okresie przygotowawczym

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
ArekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 26 paź 2008, 12:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Tekst powstał głównie z myślą o dystansie 400m ale biegaczom na innych dystansach tez może pomoże.

Pisałem go na szybko bo miałem tylko jeden dzień na to więc mogą być jakieś niedoróbki :bum:

Sprawą wiadomą jest, że budując formę na jakikolwiek dystans zaczynamy od objętości, biegamy dużo i wolno, powoli zmniejszając dzienną czy tygodniową dawkę kilometrów i przyśpieszając. Samo przyśpieszanie tempa bieganych odcinków nie zagwarantuje nam jednak automatycznie poprawy szybkości.
Pytanie brzmi: jak nie stracić szybkości w okresie, w którym nie należy podejmować do tego celu stosownych środków treningowych?
Odpowiedź jest tak naprawdę bardzo prosta i zawiera się w dwóch słowach: dynamizm ćwiczeń.
Jak należy rozumieć te słowa i jak się do nich stosować?
W każdym mikrocyklu (tygodniu) treningowym znajdują się środki treningowe (mówiąc prościej: treningi) te bardziej wyczerpujące, wymagające, czyli tzw. tempa czy takie, które poprawiają naszą wydolność ogólną tzw. tlenówki czy też wybiegania, oraz takie, które nas akurat w tej chwili interesują, czyli luźne swobodne treningi gdzie przede wszystkim liczy się jakość wykonania (nie mówię, że na tempach jakość nie jest ważna, bo też jest, chodzi mi tutaj o intensywność ćwiczeń)
Pierwszym treningiem, na którym dbamy o naszą szybkość jest trening na płotkach.
Jak to zrobić? Należy wykonywać ćwiczenia na niewielkiej liczbie płotków 6-8, kiedy to wykonujemy np. ćw. na nogę zakroczną w momęcie, kiedy ściągamy nogę należy wykonać to możliwie jak najszybciej, dojście do kolejnego płotka wykonujemy spokojnie, żeby nie zrobić z tego treningu, treningu wytrzymałościowego dopiero samo przejście przez płotek wykonujemy możliwie jak najszybciej, i tak każdy kolejny płotek.
Kolejnym treningiem, na którym możemy a nawet wypadałoby zadbać o naszą szybkość jest trening na siłowni, nie tyczy się to jednak okresu w okolicach listopada, kiedy to po prostu podnosimy swoja silę maksymalną, ćwiczenia, które wykonujemy na siłowni należy zdynamizować, czyli wykonywać je z małym obciążeniem a jak najszybciej, pamiętając o przerwach w czasie, których nasz organizm się regeneruje i po których jest w stanie wykonać kolejną tą samą pracę z maksymalną intensywnością (zapomnijcie o przerwach, które trwają 1 minutę, bo są po prostu za krótkie)
W tygodniu mamy jeszcze jeden dzień treningowy, w którym można popracować nad naszą szybkością: to trening, który poświęcamy na rozciąganie. Jeśli chodzi o ten trening to od czasu do czasu możemy zrezygnować z części ćwiczeń, pozostawiając te podstawowe dokładając do nich elementy szybkości, czyli np. dynamiczne skipy na jedną nogę, starty z różnych pozycji wyjściowych.
Jeśli będziemy się tego trzymać nie powinniśmy mieć problemów problemów z naszą szybkością.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ