Jak mam ustawic progi wg takich danych?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Zico
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 03 sty 2003, 23:27
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Uszanowanie dla wszystkich forumowiczow! Moze ktos mi pomoze w takiej kwestii: Bylem na "tescie" wydolnosciowym (w cudzysowiu dlatego, poniewaz P. Ryszard stwierdzil, ze testowali sprzet, a nie mnie i sie troche zmartwilem, bo chce trenowac i to w zdrowej dla mnie konfiguracji Polara, ale do rzeczy), w zalaczeniu tabelki z testu:
Obrazek
Obrazek

Jezdzilem na ergometrze, tetno max 188.
Na rolkach w takich samych warunkach (temperatura powietrza, podobna pora) jezdzac sobie na rolkach mialem tetno 202 i to moglo byc maksymalne. I tak apropo juz tutaj widac ta roznice, ze w roznych dyscyplinach jest inne tetno maxymalne, choc o dziwo jazde na rolkach uprawiam (nie trenuje) ponad 8 lat, a na rowerze w ogole nie jezdze, a tetno maxymalne wlasnie na rolkach mialem wieksze, moze cos nie tak?
A teraz konkretne pytanie:

Jakie mam ustawic wartosci progowe w Polarze chcac cwiczyc dolny prog tlenowy do biegania, a jakie w jezdzie szybkiej na rolkach?

Bylbym bardzo wdzieczny za pomoc, widze zreszta, ze jest tu duzo madrych ludzi, ktorzy z pewnoscia choc po czesci mi doradza. Jesli jakies bylyby jeszcze potrzebne dane, to bardzo chetnie podam. Pozdrawiam, Jakub Ciesielski
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub Ciesielski
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Deck
Ekspert/Fizjologia
Posty: 1269
Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W jezdzie na rolkach pracuje wiecej grup miesniowych wiec nie jest dziwne, ze tetno jest wyzsze niz podczas pedalowania.

Co do wynikow test, to napisz jeszcze jakie bylo obciazenie, czy sie zmienialo, jesli tak to jak itp. Wykres nie wyglada za obiecujaco jesli chodzi o jakies interpretacje. Wydaje mi sie troche, ze nie byl to test maksymalny.

Co rozumiesz pod pojeciem "dolny prog tlenowy"? Poza tym szybka jazda na rolkach odbywa sie zasadniczo powyzej progow np. mleczanowego. Musisz sobie odpowiedziec na pytanie co chcesz trenowac biegajac a co jezdzac na rolkach.
kto biega ten nie lebiega
ENTRE.PL Team
SBBP.waw.pl
Awatar użytkownika
Zico
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 03 sty 2003, 23:27
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dziekuje za odpowiedz. Wiec tak, test wygladal tak mialem pedalowac z czestotliwoscia okolo 110 obrotow pedalami na minute (utrzymywac ta czestotliwosc). Na poczatku mialem ustawione obciazenie 100 walow (chyba to jest taka miara obciazenia), co minute mialem podwyzszane waly o 15, caly czas utrzymujac tempo 110 obrotow. I tak wytrzymalem jakies 9,5 minuty dochodzac do 245 walow przy tetnie 188. Pod pojeciem "dolny prog tlenowy" mam na mysli ten dolny prog, gdzie zaczyna sie mieszac tlen (o ile dobrze to wszystko interpretuje) - bo z kolei ten drugi prog mleczanowy tzw to jest ten beztlenowy (tak mi sie wydaje)? Chcialbym zaczac w ogole trening, i z tego co wiem na poczatku przez pierwszy miesiac jest lepiej cwiczyc ten dolny prog, a pozniej sie zabrac za ten mleczanowy. Zreszta idealnie by to pasowalo poniewaz zime bym przebakal biegajac i cwiczac ten dolny prog, a wiosna gdy bede mogl juz pojezdzic na rolkach, bede juz chyba wystarczajaco lepszy aby sie zajac progiem mleczanowym. Pozdrawiam.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub Ciesielski
Awatar użytkownika
Deck
Ekspert/Fizjologia
Posty: 1269
Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zico- nie byl to test zbytnio diagnostyczny jesli chodzi o twoje mozliwosci (wiecej chyba skorzystal testowany sprzet :uuusmiech: ). Minutowe przerwy pomiedzy kolejnymi obciazeniami byly jak dla mnie troche za krotkie, aby zaobserwowac adaptacje organizmu.

Jesli chodzi o te progi, to bieg na progu tlenowym jest w takim tempie, w jakim robi sie dlugie wybiegania "z mozliwoscia rozmawiania". Jest to trening adaptujacy uklad ruchu do ruchu typu bieg, czyli nabijasz kilometry (bardzo pozadana forma treningu). Da ci to niewatpliwie dobra baze do dalszego ksztaltowania wydolnosci z uzyciem wiekszych obciazen treningowych.
kto biega ten nie lebiega
ENTRE.PL Team
SBBP.waw.pl
Awatar użytkownika
Zico
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 03 sty 2003, 23:27
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Deck, rozumiem, ze test byl robiony dla sztuki. No nic, myslalem, ze cos tam z niego da sie wyciagnac, pozostaje mi sprawdzic jak bede sie czul podczas takiego wybiegania. Ostatnio jak bylem "pobiegac", ustawilem sobie Polara na 140 do 150 ud na min, rozgrzeweczka i zaczalem sobie truchtac a tetno mi podskoczylo do 170, no wiec zwolnilem sobie i szedlem pieszo aby mi tetno troche opadlo do tego nastawionego zakresu. Nastepnie znowu trucht i jak mi znowu podskoczylo - zwalnialem i tak non stop - zrobilem jakies 8 kilometrow - Czy taki trening to trening? Wiem, ze nie mozna przesadzac i pedzic (na poczatku oczywiscie) ale czy w koncu cos takie "wybieganie" da? Moze mam cos zmienic, nie patrzec na Polara i biec w jednostajnym wolnym tempie, ale wtedy z pewnoscia bede mial wysokie tetno...
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub Ciesielski
Awatar użytkownika
Deck
Ekspert/Fizjologia
Posty: 1269
Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

sprobuj pobiegac sobie w tempie dla ciebie komfortowym bez patrzenia na polar i potem sprawdz jakie miales tetno.

Mi osobiscie strasznie ciezko utrzymywac sie w zakresie jak biegam z polarkiem, dlatego raczej staram sie biegac okreslone odcinki w okreslonym czasie, jakos mi to lepiej wychodzi.
kto biega ten nie lebiega
ENTRE.PL Team
SBBP.waw.pl
Awatar użytkownika
Zico
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 03 sty 2003, 23:27
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czesc Deck!

Dzisiaj wybieglem sobie na taki 1 probny trening. Troszeczke podreptalem w domu na rowerze, na minimalnym obciazeniu, tak aby rozruszac sie. Nastepnie wyszedlem z domu i przeszedlem pieszo okolo 500 metrow do miejsca gdzie zaczalem "trenowac". Temperatura +8, troche kropil deszcz, ale mi to w ogole nie przeszkadzalo:) I zaczalem truchcikiem, powolutku co by sie nie zajechac, i tak:

1 petla ma co najmniej 1km, zrobilem 5 petl w czasie 32:18, w czasie biegu (truchtu) swobodnie moglem  rozmawiac, nie mialem zadyszki, sily w nogach krocie (to od jezdzenia na rolkach), totalny luzik, ale tetno z kolei fiu, fiu srednio 160 (moze to normalne?)

1 okrazenie w czasie 5:51 srednia HR 158
2 okrazenie w czasie 6:22 srednia HR 162
3 okrazenie w czasie 6:45 srednia HR 158
4 okrazenie w czasie 6:40 srednia HR 161
5 okrazenie w czasie 6:39 srednia HR 163

Moglem biec spokojnie dalej, sil by mi starczylo. Nie chcialem na taki pierwszy wybieg od razu szalec, ale moze juz to zrobilem? Trudno jest mi biegac tak wolno, staram sie jak moge. Moze cos poradzisz Deck? Trzymac sie i biegac dalej nie patrzac na Polar`a?:)  
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub Ciesielski
Awatar użytkownika
Deck
Ekspert/Fizjologia
Posty: 1269
Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nie jest to jakies strasznie wysokie tetno, wiec sie tym za bardzo nie przejmuj. Biegaj sobie dalej, obserwuj i probuj na poczatek zwiekszac objetosc (dlugosc) biegu a nie intensywnosc (szybkosc). Serducho sie przyzwyczai, to twardziel jakich malo :uuusmiech:

Pamietaj o rozgrzewce! Sama jazda na rowerku i spacerek troche nie wystarczy. Trzeba rozruszac stawy, sciegna. Lepiej o tym nie zapominac :taktak:
kto biega ten nie lebiega
ENTRE.PL Team
SBBP.waw.pl
ODPOWIEDZ