
Na poczatek chciałem wam opisać historie kobiety, która zabrała sie za bieganie (zawodowe bieganie) jednak dosyć późno.
Welch zaczęła biegać w 1979 roku w wieku 34 lat dla zdrowia i kondycji. Była bezrobotna, paliła, czasem zbyt duzo piła. Jej mąż wciągnła ją w bieganie. Wtedy, w '79 po pewnym treningu, jak mówi jednak nie odpiowiednim pobiegła swój pierwszy maraton: 3:36.
Nie zdawałam sobie sprawy, że mogłabym być dobra - mówi. To się zmieniło, po tym, jak zajęła drugie miejsce gdzieś w jakims biegu przełajowym na 10k. Jej mąż Dave (życiówka 2:46) dużo czytał o teorii treningu i zaczal to stosować wobec żony.
Zaczęła się gwałtownie poprawiać. W 1981 w Londynie pobiegła 2:59. W 1983 w Nowym Jorku juz 2:32 (gdzie zajęła trzecie miejsce).
W 1984 roku, w wieku 39 lat, zajeła 6-te miejsce na Olimpiadzie w Los Angeles z czasem 2:28.
W 1987, w wieku 42 lat, pobiegła w Londynie 2:26:51 w kwietniu, a na jesieni tego roku wygrala Maraton w Nowym Jorku z czasem 2:30:17.
No to tyle, dla wszystkich tych którzy zaczynaja biegać niezależnie od wieku. Za czas jakis przytoczę jeszcze inne ciekawe przykłady.