Pytanie do trenerów, specjalistów
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 21 wrz 2008, 23:56
Czy mogę jeszcze osiągnąć klasę mistrzowską w bieganiu na 800m czy jest to raczej nie możliwe już ze względu na mój wiek, brak wybiegania w okresie młodzika, juniora.
Mam 22 lata. 178cm, 58kg,
trenowałem w okresie gimnazjum czyli około 3 lata.
Byłem Mistrzem 2x swojego powiatu i 4 w województwie w ogólnopolskich biegach miałem 2 i 3 m - 2 x startowałem. Wszystko zawsze na dystansie 600m-800m dlatego pytam o 800m. Na dystansach dłuższych zawsze byłem w tyle.
Rekordy życiowe oficjalnie na zawodach to 1.40min na 600m - 15lat; nieoficjalnie 1.30. Trenowałem raczej przeplatanie. Od 17r.ż nie trenowałem już bieganie. Ale sport zawsze był pilka, siatka itpp.
No i moje pytanie: czy mam szanse jeszcze zdobyć klase mistrzowską czy jest juz to nie mozliwe... A jesli jest szansa to np mógłbym ją osiągnąć w wieku gdzieś 30lat czyli za 8lat czy jest to mozliwe wczesniej np za 3/4 lata jak bym miał 25/26.
Może ktoś poleci trenerów z opolszczyzny gdzie mozna sie udać i współpracowac, jakies kluby z opolszczyzny.
Na dzień dzisijeszy biegam z tego planu waszego na 800/1500m.
Jeszcze mam pytanie czy żeby zrobic wyniki to trener musi byc obok mnie na treningu i obserwować to co robie czy moze to byc tak ze daje mi rozpiske i biegam i spotykamy sie za tydzien czy miesiąc na sprawdzianie.
Nagor ma życiówke na klase mistrzowską to może by mógł powiedzieć cos na ten temat.
Chciałbym wystartować w MP na 800m ale tam jest minimum i nie da sie tak o sobie...
Zdaje sobie sprawe ze po 6 latach przerwy z bieganiem to ze teraz znowu chcę biegać to nie da sie zrobic wyniku w miesiąc czy pół roku. Nie wiem czy wogóle się da.
Tu mam dziennik treningowy - od 6 tyg wznowiłem treningi.
http://www.sfd.pl/Dziennik_treningowy_b ... 37255.html
Mam 22 lata. 178cm, 58kg,
trenowałem w okresie gimnazjum czyli około 3 lata.
Byłem Mistrzem 2x swojego powiatu i 4 w województwie w ogólnopolskich biegach miałem 2 i 3 m - 2 x startowałem. Wszystko zawsze na dystansie 600m-800m dlatego pytam o 800m. Na dystansach dłuższych zawsze byłem w tyle.
Rekordy życiowe oficjalnie na zawodach to 1.40min na 600m - 15lat; nieoficjalnie 1.30. Trenowałem raczej przeplatanie. Od 17r.ż nie trenowałem już bieganie. Ale sport zawsze był pilka, siatka itpp.
No i moje pytanie: czy mam szanse jeszcze zdobyć klase mistrzowską czy jest juz to nie mozliwe... A jesli jest szansa to np mógłbym ją osiągnąć w wieku gdzieś 30lat czyli za 8lat czy jest to mozliwe wczesniej np za 3/4 lata jak bym miał 25/26.
Może ktoś poleci trenerów z opolszczyzny gdzie mozna sie udać i współpracowac, jakies kluby z opolszczyzny.
Na dzień dzisijeszy biegam z tego planu waszego na 800/1500m.
Jeszcze mam pytanie czy żeby zrobic wyniki to trener musi byc obok mnie na treningu i obserwować to co robie czy moze to byc tak ze daje mi rozpiske i biegam i spotykamy sie za tydzien czy miesiąc na sprawdzianie.
Nagor ma życiówke na klase mistrzowską to może by mógł powiedzieć cos na ten temat.
Chciałbym wystartować w MP na 800m ale tam jest minimum i nie da sie tak o sobie...
Zdaje sobie sprawe ze po 6 latach przerwy z bieganiem to ze teraz znowu chcę biegać to nie da sie zrobic wyniku w miesiąc czy pół roku. Nie wiem czy wogóle się da.
Tu mam dziennik treningowy - od 6 tyg wznowiłem treningi.
http://www.sfd.pl/Dziennik_treningowy_b ... 37255.html
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
A w ogole to jaka masz zyciowke na 800 m ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Ponieważ uważam, że wszystko jest możliwe, jestem daleki od mówienia komukolwiek, że czegoś się nie da zrobić. Wiek ma tu mniejsze znaczenie, większe - czas poświęcony na trening i odpoczynek. Oczywiście idealnie byłoby, gdyby był trener (dobry) i czuwał, ale wiele zależy od Ciebie i twojego talentu. Ważnym wskaźnikiem do prognozy czasu na 800m jest czas 400m lub 200m - zrobiony w takich warunkach jak ewentualny start na 800m, czyli w kolcach na bieżni, najlepiej na mitingu, gdzie jest stres i rywale. Żeby pobiec 1.48 na 800m, trzeba 400m biegać w granicach 50s, najwolniej 51s przy nieopanowanym starcie niskim, przy takiej prędkości trzeba być też mocno wytrzymałym. Na 200m powinno to być ok. 24s co najmniej. Do tego muszą być spełnione inne warunki:
- dobra wytrzymałość tlenowa
- dobra wytrzymałość beztlenowa, ale realizowana głównie w bezpośrednim okresie przedstartowym
- ogólny wysoki poziom sprawności - np. rozciągnięcie, szczególnie okolic obręczy biodrowej, od tego zależy technika biegu
- wysoki poziom ogólnej siły - nogi, brzuch, plecy, ręce
- dobry bieg przy dobrym samopoczuciu i pogodzie
Ja zacząłem trenować w wieku 21lat, (w wieku 20 lat 3 x w tygodniu) z zamiarem biegania szybko, klasę M zrobiłem po 4 latach i nie znam nikogo, kto by to zrobił szybciej. Trening raczej tlenowo-siłowy niż szybkościowy.
Na twoim miejscu pierwsze 2-3 lata poświęciłbym na stopniowe rozwijanie bazy tlenowej i wzmocnienie siłowe, z okazyjnymi startami na dystansach od 400 do 5000m, a potem wszedł w trening specyficzny pod 800m.
- dobra wytrzymałość tlenowa
- dobra wytrzymałość beztlenowa, ale realizowana głównie w bezpośrednim okresie przedstartowym
- ogólny wysoki poziom sprawności - np. rozciągnięcie, szczególnie okolic obręczy biodrowej, od tego zależy technika biegu
- wysoki poziom ogólnej siły - nogi, brzuch, plecy, ręce
- dobry bieg przy dobrym samopoczuciu i pogodzie
Ja zacząłem trenować w wieku 21lat, (w wieku 20 lat 3 x w tygodniu) z zamiarem biegania szybko, klasę M zrobiłem po 4 latach i nie znam nikogo, kto by to zrobił szybciej. Trening raczej tlenowo-siłowy niż szybkościowy.
Na twoim miejscu pierwsze 2-3 lata poświęciłbym na stopniowe rozwijanie bazy tlenowej i wzmocnienie siłowe, z okazyjnymi startami na dystansach od 400 do 5000m, a potem wszedł w trening specyficzny pod 800m.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 21 wrz 2008, 23:56
Wojtek: życiówka 2.12 - 15lat; nieoficjalnie 2.02 ale teraz myslę że tyle nie pobiegne jak nie trenowałem tyle lat ( nawet 2.12.).
Nagor jeśli miałbyś czas i ochotę spróbować pomóc doprowadzić mnie do przyzwoitego poziomu to zapraszam do współpracy. Mój mail: hopehope@interia.pl lub gg:2527545 ( jak nie mozna gg podawac to moderator wykasuje ).
A jak nie masz ochoty i czasu to ja pisze plan na dole i proszę o korekte. Albo tez może ktoś inny by chciał mnie poprowadzić. Nie wiem czy tak mozna.
NAGOR napisaleś żeby zając się przez pierwsze 2-3lata
rozwijaniem bazy tlenowej i wzmocnienie siłowe.
Tyle co wyszukałem w internecie:
Wydolność tlenową poprawiają: długie biegi i interwały.
Wzmocnienie siłowe poprawiają : podbiegi, skipy, wieloskoki,siłownia.
Technike biegu poprawiają: przebieżki, płotki.
Na trening mogę poświęcić tyle ile trzeba będzie.
Od 1 października zaczynam studia I rok wychowanie fizyczne. Może tam się nauczę też o specyfice treningu.
Jest tam Akademicki Zespół Sportowy Opole to może bym się konsultował z trenerem. Z tego co słyszałem trenuje pan który miota kulą czy dyskiem.
Nigdy planu treningowego sam nie układałem i nie znam się. Może spróbuję.
Cel: zdobycie klasy mistrzowskiej.
Trenuję obecnie od 6 tyg.
Zaczałem ten wasz plan na 800m/1500m czyli rozumiem nie realizować go tylko najlepiej byłoby trenować konkretnie pod wydolnośc tlenową i siłe.
Plan ułożony przeze mnie ( ulożę wieczorem jak się uda ):
[/b]
Nagor jeśli miałbyś czas i ochotę spróbować pomóc doprowadzić mnie do przyzwoitego poziomu to zapraszam do współpracy. Mój mail: hopehope@interia.pl lub gg:2527545 ( jak nie mozna gg podawac to moderator wykasuje ).
A jak nie masz ochoty i czasu to ja pisze plan na dole i proszę o korekte. Albo tez może ktoś inny by chciał mnie poprowadzić. Nie wiem czy tak mozna.
NAGOR napisaleś żeby zając się przez pierwsze 2-3lata
rozwijaniem bazy tlenowej i wzmocnienie siłowe.
Tyle co wyszukałem w internecie:
Wydolność tlenową poprawiają: długie biegi i interwały.
Wzmocnienie siłowe poprawiają : podbiegi, skipy, wieloskoki,siłownia.
Technike biegu poprawiają: przebieżki, płotki.
Na trening mogę poświęcić tyle ile trzeba będzie.
Od 1 października zaczynam studia I rok wychowanie fizyczne. Może tam się nauczę też o specyfice treningu.
Jest tam Akademicki Zespół Sportowy Opole to może bym się konsultował z trenerem. Z tego co słyszałem trenuje pan który miota kulą czy dyskiem.
Nigdy planu treningowego sam nie układałem i nie znam się. Może spróbuję.
Cel: zdobycie klasy mistrzowskiej.
Trenuję obecnie od 6 tyg.
Zaczałem ten wasz plan na 800m/1500m czyli rozumiem nie realizować go tylko najlepiej byłoby trenować konkretnie pod wydolnośc tlenową i siłe.
Plan ułożony przeze mnie ( ulożę wieczorem jak się uda ):
[/b]
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
powinieneś mieć trenera - ten plan jest dla tych którzy chcą się przygotowac do egzaminu na studia a nie do klasy mistrzowskiej.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 21 wrz 2008, 23:56
Znalazłem plan treningowy od Nagora.Troszke zmodyfikowany Czy może być taki dla mnie żeby przygotować wytrzymałośc tlenową i siłę do wiosny. Czy powieniem zmieniejszyć lub zwiększyć kilometraż?
Poniedziałek: Rozgrzewka (3km), gimnastyka i 2-3 przebieżki dogrzewających (po 120m)
Zabawa biegowa 10 x 2', przerwa 2 ' - bieg przemienny - 2 minuty szybciej, potem 2 minuty wolniej, znowu szybciej itd. Tempo dostosowujemy do samopoczucia, zaczynamy spokojnie, kończyc możemy żwawiej.
Na koniec 2km wolnego biegu na uspokojenie serca i schłodzenie mięśni Potem rozciąganie w domu.
Wtorek: Rozgrzewka 4km, gimnastyka, ćwiczenia dogrzewające i 2-3 przebieżki.
Potem na zmianę: 100m skip A, 100m trucht, 100m wieloskok, 100m trucht Ten układ powtarzamy 5-8 razy.
Potem na zmianę 50m skip C, 50m trucht, 50m skip D, 50 metrów trucht. Całość 5-8 razy. Oczywiście dystans i ilość powtórzeń dostosowujemy do swojego poziomu.
Potem np 10 x 100m przebieżki, przerwą jest 100m truchtu.
Cwiczenia na płotkach, na siłowni - tego nie mam jak wykonać to w zamian: ćwiczenia domowe na brzuch, grzbiet, ręce
Na koniec 2 km roztruchtania.
Środa: Rozgrzewka i roztruchtanie jak w poniedziałek, a treningiem jest zabawa biegowa 4-8 razy 4 minuty, przerwa 3 minuty. Są też inne warianty, np. 4 x 6 minut, 3 x 7 minut
Czwartek: Długie rozbieganie z narastającą prędkością, 15-20km. Na koniec gimnastyka i rozciąganie.
Piątek: 4km rozgrzewki, 10-20 x 200m podbiegu, pod łagodny stok, jak zwykle zaczynamy spokojnie, kończymy mocniej. Przerwa: zbieg w dół. Na koniec 10 x 100m przebieżki, 2km roztruchtania, ćwiczenia na płotkach, siłownia - to zasępuje ćwiczeniami w domu na brzuch, grzbiet, rece.
Sobota: Po 3km rozgrzewki, gimnastyce i ćwiczeniach dogrzewających zabawa biegowa 10-20 x 200m, przerw 1 minuta w truchcie. Na koniec 2 km roztruchtania, rozciąganie.
Niedziela: Rozbieganie 12km, gimnastyka, rozciąganie - w zależności od samopoczucia wykune ten trening lub robie niedziele dniem wolnym.
Przy takim planie można przebiec tygodniowo 80-120km.
"Podniesienie wartości VO2max ( czyli maksymalną wydolność tlenową ) do możliwie największej wartości zajmuje sześć do ośmiu tygodni intensywnego treningu. – Joe Friela autor ksiązki"
Poniedziałek: Rozgrzewka (3km), gimnastyka i 2-3 przebieżki dogrzewających (po 120m)
Zabawa biegowa 10 x 2', przerwa 2 ' - bieg przemienny - 2 minuty szybciej, potem 2 minuty wolniej, znowu szybciej itd. Tempo dostosowujemy do samopoczucia, zaczynamy spokojnie, kończyc możemy żwawiej.
Na koniec 2km wolnego biegu na uspokojenie serca i schłodzenie mięśni Potem rozciąganie w domu.
Wtorek: Rozgrzewka 4km, gimnastyka, ćwiczenia dogrzewające i 2-3 przebieżki.
Potem na zmianę: 100m skip A, 100m trucht, 100m wieloskok, 100m trucht Ten układ powtarzamy 5-8 razy.
Potem na zmianę 50m skip C, 50m trucht, 50m skip D, 50 metrów trucht. Całość 5-8 razy. Oczywiście dystans i ilość powtórzeń dostosowujemy do swojego poziomu.
Potem np 10 x 100m przebieżki, przerwą jest 100m truchtu.
Cwiczenia na płotkach, na siłowni - tego nie mam jak wykonać to w zamian: ćwiczenia domowe na brzuch, grzbiet, ręce
Na koniec 2 km roztruchtania.
Środa: Rozgrzewka i roztruchtanie jak w poniedziałek, a treningiem jest zabawa biegowa 4-8 razy 4 minuty, przerwa 3 minuty. Są też inne warianty, np. 4 x 6 minut, 3 x 7 minut
Czwartek: Długie rozbieganie z narastającą prędkością, 15-20km. Na koniec gimnastyka i rozciąganie.
Piątek: 4km rozgrzewki, 10-20 x 200m podbiegu, pod łagodny stok, jak zwykle zaczynamy spokojnie, kończymy mocniej. Przerwa: zbieg w dół. Na koniec 10 x 100m przebieżki, 2km roztruchtania, ćwiczenia na płotkach, siłownia - to zasępuje ćwiczeniami w domu na brzuch, grzbiet, rece.
Sobota: Po 3km rozgrzewki, gimnastyce i ćwiczeniach dogrzewających zabawa biegowa 10-20 x 200m, przerw 1 minuta w truchcie. Na koniec 2 km roztruchtania, rozciąganie.
Niedziela: Rozbieganie 12km, gimnastyka, rozciąganie - w zależności od samopoczucia wykune ten trening lub robie niedziele dniem wolnym.
Przy takim planie można przebiec tygodniowo 80-120km.
"Podniesienie wartości VO2max ( czyli maksymalną wydolność tlenową ) do możliwie największej wartości zajmuje sześć do ośmiu tygodni intensywnego treningu. – Joe Friela autor ksiązki"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1320
- Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02
zgłoś się do AZS Opole, Ogrodnik Nysa, w Strzelcach Opolskich jest klub biegacza
Tomek
-
- Wyga
- Posty: 56
- Rejestracja: 13 kwie 2008, 15:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dubeninki/Sopot
- Kontakt:
na moj gust:
poniedzialek - trening wtorkowy
wtorek - trening z poniedzialku
sroda - trening z czwartku ale bez narastajacej
predkosci
czwartek - trening z piatku
piatek - trening ze srody
sobota - trening z niedzieli
niedziela - trening z czwartku
ale jeden mikrocykl nic Ci nie da
bez trenera przy sobie da sie biegac
ale obawialbym sie o technike, rozne przyruchy itp., ktore przy robieniu klasy mistrzowskiej nie pomoga
poniedzialek - trening wtorkowy
wtorek - trening z poniedzialku
sroda - trening z czwartku ale bez narastajacej
predkosci
czwartek - trening z piatku
piatek - trening ze srody
sobota - trening z niedzieli
niedziela - trening z czwartku
ale jeden mikrocykl nic Ci nie da
bez trenera przy sobie da sie biegac
ale obawialbym sie o technike, rozne przyruchy itp., ktore przy robieniu klasy mistrzowskiej nie pomoga
http://www.sportowo.ovh.org/
http://www.naturalpower.pl/
www.biegowki.pl
http://www.naturalpower.pl/
www.biegowki.pl
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 21 wrz 2008, 23:56
"ale obawialbym sie o technike, rozne przyruchy itp., ktore przy robieniu klasy mistrzowskiej nie pomoga" - co chciałes tbogo przez to powiedzieć?
Nie za bardzo zrozumiałem.
Tomek do AZS Opole zapukałem już. Czekam na odpowiedź od pana Ryszarda Marcinów z AZS Opole.
Jak uda się nawiązać z jakimś trenerem współprace to napisze wam rozpiske jaką dostałem treningu. Tymczasem będę realizował plan Nagora.
Nie za bardzo zrozumiałem.
Tomek do AZS Opole zapukałem już. Czekam na odpowiedź od pana Ryszarda Marcinów z AZS Opole.
Jak uda się nawiązać z jakimś trenerem współprace to napisze wam rozpiske jaką dostałem treningu. Tymczasem będę realizował plan Nagora.
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 16 mar 2007, 08:31
W Nysie są dwa kluby Ekonomik Nysa i MUKS GIM2. Oba są na tyle prężne, że jeżdżą na obozy przynajmniej dwa razy roku. Nie wiem jak MUKS ale Ekonomik zawsze bierze udział w II lidze seniorów. Jeśli chodzi o poziom sportowy to na tą chwilę MUKS ma zdecydowanie wyższy.
Tutaj strony
http://www.klub-mks-ekonomik-nysa.prv.pl/
http://www.koloteam.vel.pl/index.htm
Ciao
Daniel Underwood
Tutaj strony
http://www.klub-mks-ekonomik-nysa.prv.pl/
http://www.koloteam.vel.pl/index.htm
Ciao
Daniel Underwood
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Problemów jest więcej niż myślisz. Postaram zebrać je w punkty.
1. Nie wiadomo, czy dasz rade od razu trenować codziennie. Według mnie - nie, szczególnie według tego dość wymagającego planu. Mogą zacząć się kontuzje i choroby.
2. Nie wiemy, czy jesteś dostatecznie szybki, żeby biegać mocno 800m. Pomogłyby krótkie sprawdziany lub start na 400m. To dość bezlitosna konkurencja pod tym względem, w czasie biegu na 1.48 pierwsze 400m biegnie się zwykle poniżej 54s/400m. Ja zaczynałem trening w uczelnianym AZS, tam trener robił mi sprawdziany szybkościowe. Pobiegłem 60m na tzw. oderwanie w 6,95. Kilka miesięcy potem, właściwie bez treningu biegowego (zimą ćwiczyłem jedynie na sali) - 400m w 52,6, 100m - 12 z małym kawałkiem przy fatalnym starcie niskim. Moja największą zaletą był więc pewien zasób prędkości. Ogólnie zawsze uważałem się za bardziej wytrzymałego niż szybkiego, ale w szczycie formy pobiegłem kiedyś zmianę w sztafecie w 47,9. Jeśli nie jesteś dostatecznie szybki, z 800m będzie problem.
3. Problemy techniczne, o których pisze tbogo to prawda - na to poradzi tylko trener będący na miejscu. Poprzez rozciąganie, odpowiednie ćwiczenia, chodzenie na płotkach - musisz wyrobić elastyczny krok biegowy, nauczyć się biegać szybko i luźno itd.
4. Niestety, nie znam żadnego trenera z twoich okolic. Nie wiem, czy w Opolu jest dobry trener. Niestety zaś, większość trenerów w Polsce nie jest zbyt dobra w tym, co robi, a prawie nikt nie potrafi odpowiednio zindywidualizować treningu. Powszechne jest też "zajeżdżanie" - czyli dawanie zbyt mocnego treningu w stosunku do możliwości zawodnika. O ile sie orientuję, z Opola nie było w ostatnich dziesięciu latach żadnego zawodnika na poziomie chociaż 1.52/800m, co trochę kiepsko wróży.
5. Z drugiej strony nie wierzę w trening zupełnie zielonego zawodnika przez internet.
6. Klub sportowy jest potrzebny choćby po to, abyś mógł startować w zawodach i mistrzostwach Polski.
Wobec tego najlepszą moja radą będzie taka: przetrenuj najbliższe kilka miesięcy spokojnie, biegając 4-6 razy w tygodniu aż do wiosny. Umów się z trenerem, ale najważniejsze we współpracy z nim będą ćwiczenia techniczne - sala, płotki, piłki lekarskie. Co do biegania, to ograniczyłbym się aż do wiosny do rozbiegań 50-60 minutowych plus 2 razy w tygodniu krótkie podbiegi (ok.60m) na 95% mocy, na długiej, co najmniej 2-minutowej przerwie. Gdy będzie dobra pogoda, można raz w tygodniu zrobić lekką zabawę biegową, ale raczej z 6 x 2 minuty niż 10 x. Do wiosny to w zupełności wystarczy
Zobaczymy, czy pozwoli to uniknąć kontuzji i chorób. Jeśli studiujesz na AWF - może być problem. Z jednej strony zajęcia przygotują cię sprawnościowo, z drugiej - będziesz wciąż zmęczony, poobijany i może kontuzjowany. Wiosną postartowałbyś w przełajach (mogą być np. na uczelni), potem pobiegłbyś ze dwa razy na 400m, potem na 1500m - i wiedziałbyś, co trzeba poprawić i czy jest szansa na klasę M w przyszłości.
To, czego musisz unikać, to wejścia w interwały i siłę biegową - to cię zniszczy. Będzie na to czas. Rozbiegania plus podbiegi to twój plan na zimę, pozwalający przygotować mięśnie i układ krwionośny-oddechowy do większych wysiłków w przyszłości. Aha - rozciąganie. Potwornie ważne.
Od czasu do czasu mogę podesłać ci jakąś radę, dam znać na maila.
1. Nie wiadomo, czy dasz rade od razu trenować codziennie. Według mnie - nie, szczególnie według tego dość wymagającego planu. Mogą zacząć się kontuzje i choroby.
2. Nie wiemy, czy jesteś dostatecznie szybki, żeby biegać mocno 800m. Pomogłyby krótkie sprawdziany lub start na 400m. To dość bezlitosna konkurencja pod tym względem, w czasie biegu na 1.48 pierwsze 400m biegnie się zwykle poniżej 54s/400m. Ja zaczynałem trening w uczelnianym AZS, tam trener robił mi sprawdziany szybkościowe. Pobiegłem 60m na tzw. oderwanie w 6,95. Kilka miesięcy potem, właściwie bez treningu biegowego (zimą ćwiczyłem jedynie na sali) - 400m w 52,6, 100m - 12 z małym kawałkiem przy fatalnym starcie niskim. Moja największą zaletą był więc pewien zasób prędkości. Ogólnie zawsze uważałem się za bardziej wytrzymałego niż szybkiego, ale w szczycie formy pobiegłem kiedyś zmianę w sztafecie w 47,9. Jeśli nie jesteś dostatecznie szybki, z 800m będzie problem.
3. Problemy techniczne, o których pisze tbogo to prawda - na to poradzi tylko trener będący na miejscu. Poprzez rozciąganie, odpowiednie ćwiczenia, chodzenie na płotkach - musisz wyrobić elastyczny krok biegowy, nauczyć się biegać szybko i luźno itd.
4. Niestety, nie znam żadnego trenera z twoich okolic. Nie wiem, czy w Opolu jest dobry trener. Niestety zaś, większość trenerów w Polsce nie jest zbyt dobra w tym, co robi, a prawie nikt nie potrafi odpowiednio zindywidualizować treningu. Powszechne jest też "zajeżdżanie" - czyli dawanie zbyt mocnego treningu w stosunku do możliwości zawodnika. O ile sie orientuję, z Opola nie było w ostatnich dziesięciu latach żadnego zawodnika na poziomie chociaż 1.52/800m, co trochę kiepsko wróży.
5. Z drugiej strony nie wierzę w trening zupełnie zielonego zawodnika przez internet.
6. Klub sportowy jest potrzebny choćby po to, abyś mógł startować w zawodach i mistrzostwach Polski.
Wobec tego najlepszą moja radą będzie taka: przetrenuj najbliższe kilka miesięcy spokojnie, biegając 4-6 razy w tygodniu aż do wiosny. Umów się z trenerem, ale najważniejsze we współpracy z nim będą ćwiczenia techniczne - sala, płotki, piłki lekarskie. Co do biegania, to ograniczyłbym się aż do wiosny do rozbiegań 50-60 minutowych plus 2 razy w tygodniu krótkie podbiegi (ok.60m) na 95% mocy, na długiej, co najmniej 2-minutowej przerwie. Gdy będzie dobra pogoda, można raz w tygodniu zrobić lekką zabawę biegową, ale raczej z 6 x 2 minuty niż 10 x. Do wiosny to w zupełności wystarczy
Zobaczymy, czy pozwoli to uniknąć kontuzji i chorób. Jeśli studiujesz na AWF - może być problem. Z jednej strony zajęcia przygotują cię sprawnościowo, z drugiej - będziesz wciąż zmęczony, poobijany i może kontuzjowany. Wiosną postartowałbyś w przełajach (mogą być np. na uczelni), potem pobiegłbyś ze dwa razy na 400m, potem na 1500m - i wiedziałbyś, co trzeba poprawić i czy jest szansa na klasę M w przyszłości.
To, czego musisz unikać, to wejścia w interwały i siłę biegową - to cię zniszczy. Będzie na to czas. Rozbiegania plus podbiegi to twój plan na zimę, pozwalający przygotować mięśnie i układ krwionośny-oddechowy do większych wysiłków w przyszłości. Aha - rozciąganie. Potwornie ważne.
Od czasu do czasu mogę podesłać ci jakąś radę, dam znać na maila.
-
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 23 gru 2005, 20:17
Nagor - mam pytanie. Przebiegalem sobie dosc rekreacyjnie ten sezon, wyniki mnie nie satysfakcjonowaly, myslalem ze zima wlacze do treningu sile biegowa tak z 2x w tygodniu. Czemu uwazasz ze w w/w przypadku na sile jest za wczesnie? Czy u mnie wg Ciebie sprawa wyglada podobnie? 
pozdrawiam

pozdrawiam
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 16 mar 2007, 08:31
Nie wiem skąd dokładnie jesteś ale są jeszcze kluby w Namysłowie i jak mniemam jakoś działają. Co prawda odkąd Schoeller wycofał się ze sponsoringu to już nie jest to ale są w PRO niezłe wyniki z tego roku. No i jeszcze klub w Kędzierzynie z nową tartanową bieżnią.
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
TSK, dokładnie chodzi mi o skipy i wieloskoki. To są dość inwazyjne ćwiczenia, mocno obciążają stawy i mięśnie, robi je się w długich seriach. Uważam, że dla hopehope to będzie w tej chwili niepotrzebne dodatkowe obciążenie, podczas gdy nie wiemy, czy wytrzyma samo bieganie 6 razy w tygodniu.
Poza tym skipy i wieloskoki mają podstawową wadę - są śmiertelnie nudne. Nie ma dla mnie nudniejszego treningu niż 10 x 100m skip i wieloskok. Ten sam efekt można zaś osiągnąć na różne sposoby, niekoniecznie młócąc te nudne serie siły biegowej.
Równocześnie jestem jak najbardziej za podbiegami (również elementem siły biegowej). Uważam, że kombinacja podbiegów różnej długości i intensywności plus ewentualnie czasem ćwiczenia skocznościowo-siłowe dadzą ten sam efekt, a przyjemność będzie większa.
Poza tym skipy i wieloskoki mają podstawową wadę - są śmiertelnie nudne. Nie ma dla mnie nudniejszego treningu niż 10 x 100m skip i wieloskok. Ten sam efekt można zaś osiągnąć na różne sposoby, niekoniecznie młócąc te nudne serie siły biegowej.
Równocześnie jestem jak najbardziej za podbiegami (również elementem siły biegowej). Uważam, że kombinacja podbiegów różnej długości i intensywności plus ewentualnie czasem ćwiczenia skocznościowo-siłowe dadzą ten sam efekt, a przyjemność będzie większa.