
HR zamiast spadać to rośnie!!
-
- Wyga
- Posty: 113
- Rejestracja: 27 lut 2008, 07:45
- Życiówka na 10k: 31:47;39
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Połaniec/Kłoda
Od roku biegam z pulsometrem, w ubiegłe wakacje gdy robiłem wybiegnia od 8-16km notowałem HRśrednie-130-138 przy prędkościach 5.10-4.50 na km, natomiast w tym roku przy podobnych predkościach HRśrednie notuje między 145-150, mimo to swoje rekordy życiowe z ubiegłego roku poprawiłem i to znacznie!!! więc jestem niby lepiej wytrenowany a tętno mam dużo wyższe!! więc co jest???? 

8 a 16km to różnica.
130 a 150 ud/min to duża różnica, ale 138 a 145 to już niewielka.
5:10 a 4:50/km to duża różnica. I co znaczy „podobne” prędkości – precyzyjniej określ.
Określenie „lepiej wytrenowany” jest zbyt ogólne, i zbyt abstrakcyjne. Można być lepiej wytrenowanym na 100m, a można być lepiej wytrenowanym w maratonie.
Do tego weź pod uwagę, że tętno nie mówi wprost o intensywności. No i to, że mnóstwo czynników wpływa na tętno. Wystarczy, że będzie gorąco i wilgotno a już tętno będzie wyższe.
Na jakich dystansach się poprawiłeś, o ile, no i kiedy to było?
130 a 150 ud/min to duża różnica, ale 138 a 145 to już niewielka.
5:10 a 4:50/km to duża różnica. I co znaczy „podobne” prędkości – precyzyjniej określ.
Określenie „lepiej wytrenowany” jest zbyt ogólne, i zbyt abstrakcyjne. Można być lepiej wytrenowanym na 100m, a można być lepiej wytrenowanym w maratonie.
Do tego weź pod uwagę, że tętno nie mówi wprost o intensywności. No i to, że mnóstwo czynników wpływa na tętno. Wystarczy, że będzie gorąco i wilgotno a już tętno będzie wyższe.
Na jakich dystansach się poprawiłeś, o ile, no i kiedy to było?
-
- Wyga
- Posty: 113
- Rejestracja: 27 lut 2008, 07:45
- Życiówka na 10k: 31:47;39
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Połaniec/Kłoda
Już wyjaśniam- rok temu biegając dystans 12km po 5min/km HRśrednie wynosiło 135, a w tym roku biegając po 5min/km HRśrednie mam 145 czasem wyższe. 1000m-2.34 a teraz 2.32
1500m-4.04 a teraz 3.57
3000m-8.45 a teraz 8.36
więc może nie ma sensu sugerować sie tętnem i biegać tak jak samopoczucie nam pozwala???
1500m-4.04 a teraz 3.57
3000m-8.45 a teraz 8.36
więc może nie ma sensu sugerować sie tętnem i biegać tak jak samopoczucie nam pozwala???
-
- Wyga
- Posty: 113
- Rejestracja: 27 lut 2008, 07:45
- Życiówka na 10k: 31:47;39
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Połaniec/Kłoda
biegając wcale nie czuje że mam takie tętno, ale jak spojrze na pulsometr to widze już co innego. I taka ciekawostka- gdy biegam bez pulsometra czuje się ,,luźniej" w tym sensie ze nie stresuje się tym jakie mam tętno, natomiast gdy pulsometr mam włączony to co chwila spoglądam na zegarek itd.
Pogorszyłeś zdolności tlenowe, polepszyłeś beztlenowe – w skrócie takie jest moje zdanie. Pewnie na 10km byś miał czasy gorsze. Możliwe, że w tym roku robisz więcej akcentów, mniej rozbiegać.
Przy bieganiu średnich tętno jest o wiele mniej istotne. No chyba, że treningi relaksacyjne, tlenowe – czyli bazę – robisz za mocno, wówczas pulsometr to taki hamulec.
Czy nie ma sensu się przejmować? Osobiście uważam, że jest sens. 10 ud gorzej to „trochę” jest. Oczywiście zamiast pulsometru możesz posługiwać się tabelami, jednak ja podejrzewam, że (w stosunku do poprzedniego sezonu) za mało masz spokojnych rozbiegań a za dużo tempa itd.
Przy bieganiu średnich tętno jest o wiele mniej istotne. No chyba, że treningi relaksacyjne, tlenowe – czyli bazę – robisz za mocno, wówczas pulsometr to taki hamulec.
Czy nie ma sensu się przejmować? Osobiście uważam, że jest sens. 10 ud gorzej to „trochę” jest. Oczywiście zamiast pulsometru możesz posługiwać się tabelami, jednak ja podejrzewam, że (w stosunku do poprzedniego sezonu) za mało masz spokojnych rozbiegań a za dużo tempa itd.
Żebyś biegał lepiej – to już wyższa szkoła jazdy, tak się nie da przez internet. Bo bieganie poprawa „dolnych” intensywności to nie tylko klepanie pustych rozbiegań – chodź one powinny przeważać.
Najważniejszy pytanie brzmi – czy to źle, że masz o 10 ud większe tętno. Ja uważam, że tak. Moja propozycja jest taka – więcej spokojnych rozbiegań.
Poczekaj, pewnie ktoś inny się wypowie. Bo możliwe, że ja się mylę co do Ciebie – chociaż wątpię.
Najważniejszy pytanie brzmi – czy to źle, że masz o 10 ud większe tętno. Ja uważam, że tak. Moja propozycja jest taka – więcej spokojnych rozbiegań.
Poczekaj, pewnie ktoś inny się wypowie. Bo możliwe, że ja się mylę co do Ciebie – chociaż wątpię.
- Dreamer
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 03 wrz 2008, 18:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: London
Co jeszcze powinno byc oprocz rozbiegan?tomasz pisze:Bo bieganie poprawa „dolnych” intensywności to nie tylko klepanie pustych rozbiegań
.
"The more I run, the more I want to run, and the more I live a life conditioned and influenced and fashioned by my running. And the more I run, the more certain I am that I am heading for my real goal: to become the person I am."
- Dreamer
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 03 wrz 2008, 18:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: London
Dlaczego powinien sie przejmowac? Pytam, bo nie rozumiem, a nie dlatego, ze wiem lepiej.tomasz pisze:
Czy nie ma sensu się przejmować? Osobiście uważam, że jest sens. 10 ud gorzej to „trochę” jest. Oczywiście zamiast pulsometru możesz posługiwać się tabelami, jednak ja podejrzewam, że (w stosunku do poprzedniego sezonu) za mało masz spokojnych rozbiegań a za dużo tempa itd.
Skoro sie poprawia na zawodach, to chyba jest ok?
"The more I run, the more I want to run, and the more I live a life conditioned and influenced and fashioned by my running. And the more I run, the more certain I am that I am heading for my real goal: to become the person I am."
- Dreamer
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 03 wrz 2008, 18:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: London
No tak, ale wiecej pracy w tlenie moze oznaczac mniej mocnych akcentow.Damiano pisze:W takim razie co robić żeby wrócić do tego co było w tamtym roku??? większe ilości wybiegań (spokojnych?), ogólnie więcej pracy w tlenie??
Znam kolesi, ktorzy czlapia cala zime zimie po 15 km dziennie w tempie po 5:30 i potem tak biegaja na zawodach.
Trudno jest znalezc zloty srodek czasem, ale trzeba probowac.
"The more I run, the more I want to run, and the more I live a life conditioned and influenced and fashioned by my running. And the more I run, the more certain I am that I am heading for my real goal: to become the person I am."
„Więcej” to nie znaczy 15km dziennie.
Dlaczego uważam, że powinien się przejąć mimo, że notuje progresję? Bo wydaje mi się, że robi to zbyt dużym kosztem. Spójrz – wysiłki w przedziale 3:30 - 12:30 to odpowiednio 80 i 95% wysiłek tlenowy. Jeśli ma na 3000m życiówkę 8:36, to tylko około 10-15% czerpie energię z glikolizy beztlenowej. Zatem dużo akcentów podniesie poziom wytrenowania na „trójkę” o 10-20s (przykładowo) i na tym koniec. Z kolei przy dużej pracy tlenowej robisz bazę, czyli „to”, z czego będzie można te 10-20s urwać. Czyli jeśli na spokojnym treningu będzie 8:40, to przy mocniejszym kiedy będzie robił szczyt formy… urwie te 10-20s.
Dlaczego uważam, że powinien się przejąć mimo, że notuje progresję? Bo wydaje mi się, że robi to zbyt dużym kosztem. Spójrz – wysiłki w przedziale 3:30 - 12:30 to odpowiednio 80 i 95% wysiłek tlenowy. Jeśli ma na 3000m życiówkę 8:36, to tylko około 10-15% czerpie energię z glikolizy beztlenowej. Zatem dużo akcentów podniesie poziom wytrenowania na „trójkę” o 10-20s (przykładowo) i na tym koniec. Z kolei przy dużej pracy tlenowej robisz bazę, czyli „to”, z czego będzie można te 10-20s urwać. Czyli jeśli na spokojnym treningu będzie 8:40, to przy mocniejszym kiedy będzie robił szczyt formy… urwie te 10-20s.
- Dreamer
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 03 wrz 2008, 18:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: London
Czy mozna pobiedz 8:40 ze spokojnego treningu?tomasz pisze:„Więcej” to nie znaczy 15km dziennie.
Dlaczego uważam, że powinien się przejąć mimo, że notuje progresję? Bo wydaje mi się, że robi to zbyt dużym kosztem. Spójrz – wysiłki w przedziale 3:30 - 12:30 to odpowiednio 80 i 95% wysiłek tlenowy. Jeśli ma na 3000m życiówkę 8:36, to tylko około 10-15% czerpie energię z glikolizy beztlenowej. Zatem dużo akcentów podniesie poziom wytrenowania na „trójkę” o 10-20s (przykładowo) i na tym koniec. Z kolei przy dużej pracy tlenowej robisz bazę, czyli „to”, z czego będzie można te 10-20s urwać. Czyli jeśli na spokojnym treningu będzie 8:40, to przy mocniejszym kiedy będzie robił szczyt formy… urwie te 10-20s.
Ale fakt, Twoj post daje do myslenia.
Ze mna jest tak, ze kiedys trenowalem za duzo (za duzo wybiegan i za duzo silnych akcentow) i zrazilem sie do biegania, bo wiecznie czulem sie obolaly i przemeczony. Po roku pobieglem 4:14 na 1500 metrow, ale uwazam, ze moglbym pobiedz lepiej, jesli trenowaalbym inaczej, mniej kilometrow i trening 4-5 razy w tygodniu, a nie 6 razy.
Nie wiem, moze ja mam taki organizm, ze zle to znosil. Na innego czlowieka to moze dziala.
Moje pytanie: czy biegajac 4-7 km dziennie tak 5 razy w tygodniu da sie zrobic dobra baze w zimie pod 1500 metrow?
Dzieki.
"The more I run, the more I want to run, and the more I live a life conditioned and influenced and fashioned by my running. And the more I run, the more certain I am that I am heading for my real goal: to become the person I am."
Zadajesz za bardzo szczegółowe pytania. Ja nie mam zielonego pojęcia ile Ci potrzeba.Dreamer pisze:Moje pytanie: czy biegajac 4-7 km dziennie tak 5 razy w tygodniu da sie zrobic dobra baze w zimie pod 1500 metrow?
Dzieki.
- Dreamer
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 03 wrz 2008, 18:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: London
MOze ktos inny by mi podpowiedzial?
"The more I run, the more I want to run, and the more I live a life conditioned and influenced and fashioned by my running. And the more I run, the more certain I am that I am heading for my real goal: to become the person I am."
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt: