Plany na przyszły rok
- MoKa
- Wyga
- Posty: 80
- Rejestracja: 05 kwie 2002, 16:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław/Trójmiasto
Tak czytam sobie na forum kto jakie ma plany na przyszły rok no i pomyślałam sobie, że i ja co nieco postanowię.
Może ktoś z formuowiczów bardziej doświadczony powie mi jaki mogłabym uzyskać czas o ile sumiennie przepracuję zimę, wiosnę.
W maju przebiegłam pierwszy maraton (w Jelczu), czas 4:55;
Pod koniec maja półmaraton (w Wałbrzychu), czas 1:51,
W czerwcu ani razu stroju treningowego nie ubrałam.
Mimo to pod koniec lipca udało mi się ukończyć drugi maraton (w Pucku) z czasem 4:19.
W tym roku wystartuję jeszcze raz w Poznaniu.
Od lipca trenuję 5 x w tygodniu (raz jest to długi bieg, innym razem interwały, podbiegi, trening siłowy, skipy itede itepe., generalnie urozmaicam to moje bieganie).
Czy zejście poniżej 4h w przyszłym roku to dobry cel? A może jestem w stanie 3:50?
Czy oby nie za wysoko ta poprzeczka?
Może ktoś z formuowiczów bardziej doświadczony powie mi jaki mogłabym uzyskać czas o ile sumiennie przepracuję zimę, wiosnę.
W maju przebiegłam pierwszy maraton (w Jelczu), czas 4:55;
Pod koniec maja półmaraton (w Wałbrzychu), czas 1:51,
W czerwcu ani razu stroju treningowego nie ubrałam.
Mimo to pod koniec lipca udało mi się ukończyć drugi maraton (w Pucku) z czasem 4:19.
W tym roku wystartuję jeszcze raz w Poznaniu.
Od lipca trenuję 5 x w tygodniu (raz jest to długi bieg, innym razem interwały, podbiegi, trening siłowy, skipy itede itepe., generalnie urozmaicam to moje bieganie).
Czy zejście poniżej 4h w przyszłym roku to dobry cel? A może jestem w stanie 3:50?
Czy oby nie za wysoko ta poprzeczka?
- marcin70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 845
- Rejestracja: 19 cze 2001, 16:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: okolice Opola
- Kontakt:
zacząłem w styczniu tego roku, przebiegałem spokojnie ale sumiennie czas do Dębna i "wykręciłem" 3:52:??
czyli można. Cel na ten rok mam o 2 min. lepszy i zapewne go zrobię. A nie walczę tak zawzięcie jak Ty - widać po opisie treningów.
czyli można. Cel na ten rok mam o 2 min. lepszy i zapewne go zrobię. A nie walczę tak zawzięcie jak Ty - widać po opisie treningów.
[b]I run till it hurts, till my head starts pounding, my legs start burning and my stomach starts chuming.
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Fakt ale między kobietą a mężczyzną jest lekka różnica w każdym razie MOKA myślę ,że może nawet się miło rozczarujesz i pobiegniesz poniżej 4h w Poznaniu ))
Kto wie, trasa jest niezła...Ja obecnie mam życiówke 3:25 i licze po cichu na zejście poniżej 3:20 jak nie w Poznaniu to koniecznie w przyszłym roku na wiosnę !!!
Z tego co opisujesz MOKA to plan treningowy rewela bo urozmaicony i pełnowartościowy... Powodzenia.
Ps. W Poznaniu będzie to mój 13 maraton w zyciu i pewnie nie pechowy tym bardziej ,że w dniu maratonu 6 października mam imieniny więc chcę sobie zrobić miły prezent ))
Kto wie, trasa jest niezła...Ja obecnie mam życiówke 3:25 i licze po cichu na zejście poniżej 3:20 jak nie w Poznaniu to koniecznie w przyszłym roku na wiosnę !!!
Z tego co opisujesz MOKA to plan treningowy rewela bo urozmaicony i pełnowartościowy... Powodzenia.
Ps. W Poznaniu będzie to mój 13 maraton w zyciu i pewnie nie pechowy tym bardziej ,że w dniu maratonu 6 października mam imieniny więc chcę sobie zrobić miły prezent ))
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
moj najlepszy czas to 3:52, a plany to zejsc ponizej 3h tak za..... 2-3 lata. Moze sie uda, a jak nie to bede sie staral dalej. co mam do stracenia . W koncu jesli chodzi o bieganie to nic lepszego nie mam do roboty jak sie poprawiac :uuusmiech:
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
{MoKa} Rozpiętość czasów Twoich dwóch, jedynych jak dotąd ukończonych maratonów jest nienormalnie duża (36minut). Pozwala to przypuszczać, że Ty sama do końca nie wiesz na ile Cię w chwili obecnej stać, a mnie może nawet pokusić o zdanie, że z pewnością złamałabyś 4h w Poznaniu gdybyś się postarała. Czy słusznie? Nie wiem.
Jaki więć sens robić takie szczegówe plany w Twoim przypadku. Mały. Proponuje biegać, systematycznie biegać, biegać, stopniowo zwiększać obciążenia, ustabilizować formę, a wtedy można by jakieś konkretne plany robić. Pozdrawiam.
Jaki więć sens robić takie szczegówe plany w Twoim przypadku. Mały. Proponuje biegać, systematycznie biegać, biegać, stopniowo zwiększać obciążenia, ustabilizować formę, a wtedy można by jakieś konkretne plany robić. Pozdrawiam.
- emte
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 11 sty 2002, 20:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wesoła
Moka, rozumiem, że wybierasz się do Poznania. Jesli tak, to bardzo się cieszę, bo wreszcie poznam Cię osobiście, a zaimponowałaś mi swoją walką w Jelczu 1. maja. No i powodzenia w walce z 4 godzinami.
Marek T.
- MoKa
- Wyga
- Posty: 80
- Rejestracja: 05 kwie 2002, 16:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław/Trójmiasto
Wiem, wiem, że na podstawie dwóch przebiegniętych maratonów, nie da rady wywnioskować jaki będzie czas trzeciego. Ja po prostu co tu dużo mówić (pisać) trochę się zachłysnęłam Puckiem, czasem jaki tam osiągnęłam. Zaraz po przekroczeniu mety, pomyślałam sobie "ee, nawet dobra jestem, spoko, taki czas w pierwszym sezonie, a jakby tak zacząć trenować "jeszcze bardziej na serio"?? to co by w tedy było??.".
Wówczas tak jakbym zapomniałam że jeszcze 10 min. przed startem jeden z biegaczy spytał się mnie ile zamierzam nabiegać, a ja mu na to "tak, do 5h a bedę zadowolona", w końcu cały czerwiec nie biegałam, a trasa też do łatwych nie należy. Nawet siostrze, powiedziałam żeby zjawiła się na mecie 4 i pół godziny po starcie i tym sposobem nie zdążyła zdjęcia mi pstryknąć. Więc masz w 100% rację Kaziq, kiepsko u mnie z oceną swoich możliwości.
Wynik w Poznaniu??, dla mnie gigant zagadka
Tak na dobrą sprawę 4h chyba wolałabym, żeby zostało na przyszły rok.... dlaczego? ....a tak, żebym nie spoczęła na laurach
To do Poznania całkiem spora grupa z BIEGANIA się szykuje, dla mnie to będzie pierwszy "aż tak" masowy bieg :uuusmiech:.
Dzięki emte.
Wówczas tak jakbym zapomniałam że jeszcze 10 min. przed startem jeden z biegaczy spytał się mnie ile zamierzam nabiegać, a ja mu na to "tak, do 5h a bedę zadowolona", w końcu cały czerwiec nie biegałam, a trasa też do łatwych nie należy. Nawet siostrze, powiedziałam żeby zjawiła się na mecie 4 i pół godziny po starcie i tym sposobem nie zdążyła zdjęcia mi pstryknąć. Więc masz w 100% rację Kaziq, kiepsko u mnie z oceną swoich możliwości.
Wynik w Poznaniu??, dla mnie gigant zagadka
Tak na dobrą sprawę 4h chyba wolałabym, żeby zostało na przyszły rok.... dlaczego? ....a tak, żebym nie spoczęła na laurach
To do Poznania całkiem spora grupa z BIEGANIA się szykuje, dla mnie to będzie pierwszy "aż tak" masowy bieg :uuusmiech:.
Dzięki emte.
- kejt
- Dyskutant
- Posty: 48
- Rejestracja: 01 kwie 2002, 23:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
ja na nadchodzacy rok stawiam sobie za cel przebiec maraton, chcialabym to zrobic w Krakowie, ale wszytsko zapewne wyjdzie w praniu, zobaczymy na ile bede w stanie
"Wielkosc człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niz warunki zycia i czasu..."
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
{MoKa} Nie możesz spocząć na laurach. Ja tu teraz normalnie będe tutaj śledził Twoje normalnie postępy i się tak łatwo normalnie nie wymigasz Pobiegnij na luuuuzie, a nie zrób sobie nic, bo zdrowie najważniejsze, nie jakieś tam 4h.
Trzymam :kciuki:. (No i gdzie te kciuki?)
Ciao.
Trzymam :kciuki:. (No i gdzie te kciuki?)
Ciao.