Test Coconiego

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
adamm
Administrator
Administrator
Posty: 830
Rejestracja: 15 cze 2001, 00:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Darek Sidor
Test Coconiego

Test Coconiego jest dość prostą metodą wyznaczania progu beztlenowego...

- czytaj -
[i]Pragnienie zwycięstwa jest niczym w porównaniu z pragnieniem przygotowania się do niego.[/i]
PKO
Awatar użytkownika
krzysztof
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 30 lip 2002, 14:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdansk

Nieprzeczytany post

Witam,
Ciekawy material. Czy ktos wyprobowal test i porownal
np. tempo biegu wyliczone tym testem z tempem biegu
przy pulsie serca 80% max HRT ?? Duza roznica ?
Ostatnio znalazlem ciekawy material na temat treningow
w tempie progu LT: http://www.pponline.co.uk/encyc/0079.htm
Dziekuje, pozdrowienia
Run Forrest Run
Ryszard
Ekspert/Fizjologia
Posty: 942
Rejestracja: 25 cze 2001, 23:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie powinienem nic pisac krytycznego na temat testu Conconiego, bo jest on w programie Polar Precision Performance ale w przytoczonym tekscie są niscislosci.
Prog beztlenowy (wentylacyjny), 4-milimolowy prog mleczanowy i punkt zalamania wyznaczany metoda Conconiego to sa rozne momenty w trakcie wysilku o narastajacej intensywnosci.
Test Conconiego powstal ok. 20 lat temu i byla to proba nieinwazyjnego sposobu wyznaczenia progu beztlenowego. Conconi proponuje aby za prog beztlenowy uznac takie obciazenie, przy ktorym dochodzi do zalamania sie liniowej zaleznosci pomiedzy intensywnoscia pracy a czestoscia skurczow serca.
Niestety nie u wszystkich ludzi mozna wyznaczyc taki punkt zalamania i jezeli wyznaczymy go to nie ma zadnej pewnosci, ze bedzie on tozsamy z progiem beztlenowym. Robilem u kilku kolarzy testy bezposrednie (w laboratorium) i testy Conconiego na cylkoergometrze i bardzo rzadko uzyskiwalem zbiezne wyniki. W klasycznym podreczniku fizjologii "Physiology of Sport and Exercise" J. Wilmor, D. Costil, drugie wydanie, 1999, autorzy nie wspominają o teście Conconiego. Nie ma o tym tescie mowy rowniez w "Fizjologicznych podstawach wysilku fizycznego" pod redakcja J. Gorskiego z roku 2001. Stosowanie stref intensywności na podstawie testu Conconiego może prowadzić do zbytniej intensyfikacji treningu.
Po wielu latach doswiadczen trenerskich wydaje  mi sie, ze najlatwiej okreslic intensywnosc wysilku poprzez % tetna maksymalnego lub %VO2max (% rezerwy tetna). Prog mleczanowy znajduje sie najczesciej pomiedzy 80 a 89% HR max lub inaczej pomiedzy 75 a 84% VO2max (lub inaczej rezerwy tetna - THR).
Najistotniejsze w treningu biegowym to własciwe oszacowanie (na podstawie testu) predkosci startowej i metodyczne trenowanie tej predkosci. Zeby ta predkosc wzrastała musimy trenować siłe biegowa, technike biegu i fizjologiczne mechanizmy dostarczania energii przy roznych intensywnosciach biegu.
Jak to robic to juz osobny temat

R.

p.s. Informacja o autorze urtykulu zwiazana jest zapewne przez pomylke z moja osoba i strona internetowa. Chcialbym prosic Adamma o korekte.
Awatar użytkownika
JacekZ
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 19 cze 2001, 06:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dziwnym zbiegiem okoliczności pożyczyłem w środę od kolegi kserokopię książki Darka. Tym co mnie najbardziej zainteresowało był oczywiście test Cocconiego. Największy problem miałem z wyznaczeniem stałych przyrostów prędkości. Rozwiązaniem wydawała się bieżnia tylko niestety okozało się, że na tych, które przeważnie są na wyposażeniu siłowni nie da się biec szybciej niż 16km/h.
Nie pozostaje mi chyba nic innego tylko znalezienie rowerzysty z prędkościomierzem.
Awatar użytkownika
adamm
Administrator
Administrator
Posty: 830
Rejestracja: 15 cze 2001, 00:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dokonałem porawki, o której napisał Ryszard.

Pomyłka wynikła z mojej nieuwagi. Bardzo przepraszam Ryszarda, Darka i wszystkich, których wprowadziłem w błąd lub zakłopotanie.

Mam nadzieję, że nie gniewacie się zbyt mocno :zero:
[i]Pragnienie zwycięstwa jest niczym w porównaniu z pragnieniem przygotowania się do niego.[/i]
Awatar użytkownika
Darecki
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 17 mar 2002, 18:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jakoś tak się składa, że sport wyczynowy stymuluje ten amatorski, ale nie zawsze to co dobre dla kandydata na rekordzistę i mistrza musi być odpowiednie dla amatora biegania.
Inaczej podchodzi się do treningu mistrza, inaczej amatora. Dla jednego istnieją laboratoria i biochemiczne metody określania poziomu zakwaszenia krwi i tp. Drugiemu pozostaje tętno i już. Jeden musi odnieść sukces do trzydziestki, drugi np. po 50-tce zaczyna biegać. Jeden ma za sobą trenera i sztab ludzi, drugi zdany jest tylko na siebie. Mnie zależy bardziej na tych drugich, nierzadko nieprzygotowanych by przeczytać i strawić tekst naukowy o nowych osiągnięciach medycyny sportowej.

Wyznaczanie tętna maksymalnego ze wzoru: 220-wiek, niesie i tak dużą dawkę błędu. Nie oznacza, to że jest to sposób nieodpowiedni. Można skorzystać z innych wzorów uściślając granice błędu. Można to także zrobić przy próbie wysiłkowej, ale nie każdy zmusi się i podoła odpowiedniemu wysiłkowi.
Test Coconiego, który wygrzebałem z literatury jest BARDZO PROSTĄ I SZACUNKOWĄ metodą wyznaczenia progu przemian beztlenowych. Można go przeprowadzać także na bieżni ze stoperem w ręce, a procent błędu dla amatora i tak jest szerszy niż dla wyczynowca.
Odnoszenie się do VO2max też nie jest dla biegacza ostateczne, albowiem spora grupa ze światowej czołówki ma ten parametr niższy od odnotowanych największych wartości, a więc istnieje jeszcze to coś ponad, co pozwala ustanowić rekord.
Oczywiście, nie ma pewności, że wyznaczony punkt załamania krzywej będzie zbieżny i tożsamy z progiem przemian beztlenowych; prawdą jest, że test Coconiego prowadzi do intensyfikacji treningu, dlatego używa się go w okresie startowym, 2, 3 razy do roku, bo o tę intensyfikację głównie chodzi.
Zgadzam się, że dla amatora usiłującego ustanowić nową życiówkę i to niezależnie od wieku najistotniejszym jest trenowanie prędkości startowej i m.in. "fizjologicznych mechanizmów dostarczania energii przy różnych intensywnosciach biegu". Test Coconiego właśnie takiemu zapalonemu amatorowi ma pomóc i uważam, że jest bardzo dobrą, prostą i łatwą metodą pozwalającą oszacować próg przemian beztlenowych. Niezależnie od czasu powstania (do dzisiaj używa się 12 minutowego biegu "wymyślonego" przez Coopera) i niezależnie od fizjologiczno-biochemicznych nowinek, które niezbędne w sporcie wyczynowym, nie zawsze znajdą zastosowanie w amatorskim.

Dariusz Sidor

(Edited by Darecki at 10:45 am on Aug. 23, 2002)
Najgorsze jest uporczywe trzymanie się planów!
Awatar użytkownika
krzysztof
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 30 lip 2002, 14:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdansk

Nieprzeczytany post

Panie Darku,
Czy jesli wyznaczy sie tetno maksymalne podczas testu Coopera a pozniej znajac ta wielkosc wykona sie bieg na 3 km
w tempie odpowiadajacym 80% max.zmierzonego tetna i zmierzy sie tempo na trzecim kilometrze to mozna to przyjac za tempo
biegu na prog beztlenowy (dla treningow interwalowych )?
Czy z Pana doswiadczen bedzie to bardzo odbiegalo od tego co sie zmierzy testem Coconiego ?
Bardzo Dziekuje za ciekawy material, pozdrowienia
Run Forrest Run
cynio
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 23 sie 2002, 12:18

Nieprzeczytany post

Test super. Brawo Darku! Potrzeba nam wiecej popularyzatorów.
Awatar użytkownika
Darecki
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 17 mar 2002, 18:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Panie Krzysztofie.
Test Coopera (12 min.) nie miał służyć określaniu tętna maksymalnego, ale... Jeżeli potraktuje się go jako bieg np. na 4 km z narastającą prędkością, z "morderczym" finiszem, po którym będzie się tylko chciało paść, a omdlewające nogi nie będą nas w stanie utrzymać, to uzyskane tętno tuż po ukończeniu biegu można przyjąć jako maksymalne.
Z pewnych założeń wynika, że przedział 80-90% tętna maksymalnego jest przedziałem, w którym pojawia się omówiony w teście Coconiego próg przemian beztlenowych.

Proszę zwrócić uwagę na sumowanie się błędów:
1. Szacowanie tętna maksymalnego z testu Coopera.
2. 10-cio procentowy przedział tętna maksymalnego.
Poza tym , by nie doprowadzać do zakwaszenia mięśni, zaleca się biegać z prędkością ok. 90% prędkości progu przemian beztlenowych (kilometraż z reguły nie przekracza 10 - 12 km).

Z powyższego wynika (wg. mnie), że lepiej niedoszacować niż PRZESZACOWAĆ, w związku z tym pozwolę zacytować Pańską wypowiedź: "mozna to przyjac za tempo biegu na prog beztlenowy", ale proszę pamiętać, że im wyżej się mierzy, tym metody pomiaru powinny być dokładniejsze.

DS
Najgorsze jest uporczywe trzymanie się planów!
Awatar użytkownika
krzysztof
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 30 lip 2002, 14:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdansk

Nieprzeczytany post

Wszystko jasne, bardzo dziekuje :-)
Wyznaczenie tetna maksymalnego podczas testu Coopera mialo byc zabiegiem ekonomicznym. Czy lepiej zrobic to osobno,
jesli tak to jak? Kiedys trenowalem 800m (14 lat temu) a teraz chcialem wyznaczyc sobie "stan wyjscia" przed zima,
ktora chcialbym przetrenowac i postartowac w przyszlym roku
w zawodach M35. Wlasnie czytam wszystko co sie da zeby ulozyc sobie jakies odpowiednie treningi. Dziekuje, pozdrowienia
Run Forrest Run
Ryszard
Ekspert/Fizjologia
Posty: 942
Rejestracja: 25 cze 2001, 23:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przepraszam, ze tak pozno zauwazylem.

Jezeli juz to test CONCONIEGO a nie COCONIEGO. Prof. F. Conconi z Uniwersytetu z Ferrary opublikowal swoj test w 1982 r w J. Appl. Physiology.

Adammie ten tekst zawiera bledy i wymaga korekty. Pomieszane są pojecia, www.bieganie.pl staje sie malo wiarygodne.

R.
Runforfun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 411
Rejestracja: 23 lis 2001, 21:43

Nieprzeczytany post

A poza wszystkim:
art. został umieszczony co najmniej na dwóch  witrynach tj. u nas i na  www.maratonypolskie.pl
Widocznie Adamm nie wiedział o tym i doszło do  dubletu.
teraz, kto pierwszy (zadziała) ten lepszy. :)
[i]być kiedyś takim "biegaczem", za jakiego ma mnie mój kot.[/i]
Awatar użytkownika
Darecki
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 17 mar 2002, 18:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dziękuje za "wyłapanie" błędu. Wszystkich zainteresowanych przepraszam.  Mam nadzieję, że literówka nie wpłynęła na wykonanie testu.

Aby www.bieganie.pl stało się znowu bardziej wiarygodne poprosiłem o usunięcie tekstu z pomieszanymi pojęciami.

Dariusz Sidor

P.S.
1. Chętnie poznam zarzuty dotyczące mieszania pojęć.
2. Utrata monopolu zawsze jest bolesna.
3. Polecam wyjaśnienie słowa ekwifinalizm (w sporcie).
Najgorsze jest uporczywe trzymanie się planów!
Awatar użytkownika
Tomaszrunning
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1122
Rejestracja: 11 lip 2013, 18:33
Życiówka na 10k: 42:48
Życiówka w maratonie: 3:36:08

Nieprzeczytany post

drodzy koledzy,
dzisiaj na stadionie spròbowalem zrobic test Conconiego
pierwsze 200m ustawilem na szybkosc 10.5-10km/h i potem co 200m dodawalem 0.5km/h (tj 1° 200 - 10.5/10 kmh; 2° 200 - 11/10.5 kmh; 3° 200 - 11.5/11 kmh.... 20° 200 - 19.5/19 kmh)
niestety, moze z powodu braku calkowitej regeneracji po maratonie 8 dni temu, moze z powodu ustawienia sobie za wysoko poprzeczki nie bedàc jeszcze tak szybkim... w kazdym razie dwa ostatnie fragmenty 200m podarowalem sobie, bo nie mialem juz benzyny...
jak zobaczylem grafik i tabelke, to bylem bardzo rozczarowany nieumiejetnoscià trzymania regularnego, stopniowo narastajacego rytmu... do dupy
http://connect.garmin.com/dashboard?cid=26418958

nie wiem jak zinterpretowac te dane...
byc moze il mio max to 178 bpm (co odpowiada prawie 220-wiek = 179)

ktos z was ma chèc rzucic okiem na mòj test i wyrazic swojà opiniè?
dzieki!
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13822
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Tomaszrunning pisze: byc moze il mio max to 178 bpm (co odpowiada prawie 220-wiek = 179)

ktos z was ma chèc rzucic okiem na mòj test i wyrazic swojà opiniè?
dzieki!
Trochę stary watek odkopałeś... tak samo stary jak te bzdurne formułki.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ