Długość kroku

[yacool]

Zawsze jest nad czym pracować. Na przykład nad dalszym wydłużaniem kroku, albo obniżaniem gct, czyli agresywniejszym ładowaniem tkanek w podporze. Te zewnętrzne parametry dają możliwość obserwacji jakiegoś trendu, choć chciałoby się więcej wiedzieć, ale garmin nie pozwala na wgląd w surowe dane. Szkoda, gdyż narzędzie jest. Aplikację GC tylko rozbudować i dać więcej opcji. Bo teraz to tak jakby człowiek miał kompa, ale używał go do pisania w notatniku i malowania w paintcie. Na więcej producent nie pozwala.

Ps. A te wstrząsy i ich propagację, to będę wkrótce mierzył też. Mam nadzieję.

[kamilcia28]

Tutaj mamy pozbierane rzeczy poruszone na wątku :
1. Wieloskok
2. Skakanie po znacznikach
3. ZBiegi
4. Podbiegi / SB
5. Skipy ABC
6. Plyometria ćwiczenia
7. Sprawność ćwiczenia - trening uzupełniający
8. Mobilność
9. Wizualizacja - próba biegania
10. Skakanka
11. Wykroki / zakroki

Czy możemy się pokusić o jakieś pogrupowanie tego ? Co może nam pomóc, co w ogóle nie pomoże ? Które rzeczy można wykonywać razem.

No i jak to pożenić z planem treningowym bo przydałoby się zrobić jeszcze 2 akcenty w tygodniu ?

[yacool]

Pogrupowanie wg pomoże/nie pomoże zrodzi tylko podziały. Pogrupowałbym wg możliwości kontrolowania ruchu, gdzie na jednym biegunie jest wieloskok w dół ew. hol, a na drugim mobilizacje w leżeniu.

[pma]

U mnie po ostatnich zawodach na piątkę wyszło jak na obrazku. Tempo ok 3:20. Z wykresów pokazuje że, maksymalne wartości zanotowane na finiszu to 1,83 cm dł kroku i 194ms gct

[yacool]

Powoli, powoli skradamy się do tych 200cm długości kroku. GCT sub 200ms, spm max 185, bo już wtedy są olbrzymie oscylacje poziome i spora masa się przemieszcza, więc raczej nie da rady wejść na spm 190 przy takich parametrach.
edit:
Nad Beamishem ostatnio przysiedziałem. Nie mam lepszego wideo, ale z tych trzech kroków da się wychwycić i te oscylacje, których nie mierzy garmin i tę aurę lewitacji też.

[kamilcia28]

Mam już 'fazę lotu' i 'fazę nieważkości' w truchcie. Krok przy tym wciąż jest krótki ale mam to. To wszystko trochę jakby się uczyć biegać na nowo.

W weekend było 5k. Czas fatalny. Za 2 tygodnie następna próba.

Próbuję też robić zbiegi. To już jest bieganie po 2.40 min/km ( kadencja 210 dł kroku 1,90 ). Ale czuję że mi nogi latają / wykrzywiają się. Czy to nie jest jakoś niebezpieczne ? Czy po prostu trzeba się przyzwyczaić i z czasem będzie dobrze ?

[yacool]

To jest tempo 2:30.

[kamilcia28]

To jest tempo 2:30.

Czepiasz się . Dł kroku czasem jest 180. Maks odnotowany 202. Kadencja też jest różna, Odpowiedz mi lepiej czy mi takie susowanie nie zaszkodzi

[yacool]

Może się czepiam, ale jest spora różnica w odczuciach przy 2:40 i 2:30. Czasem po takich treningach na zbiegu Sebę bolała długo głowa. !@$%^& jest konkretne.

[kamilcia28]

Może się czepiam, ale jest spora różnica w odczuciach przy 2:40 i 2:30. Czasem po takich treningach na zbiegu Sebę bolała długo głowa. !@$%^& jest konkretne.

Nie wiem. Dla mnie było szybko !

[yacool]

To jest szybko już dla każdego.

[kamilcia28]

Kolejne 5k odhaczone 18.50 tym razem. Długość kroku ok 1,45 kadencja zeszła do około 190.

[Rolli]

Kamila! Fajnie wyszło! Gratulacje.

Dalej pracujesz nad długością kroków?

[kamilcia28]

Kamila! Fajnie wyszło! Gratulacje.

Dalej pracujesz nad długością kroków?

Tak.
Cały czas leci dużo sprawności mobilność ( głownie biodra ), uzupełniający, próba łapania fazy lotu, dużo(!) przebieżek, zbiegi ( na razie 1 w tygodniu ), wieloskok
NIe wdrożone jeszcze : skakanka, plyo, podbiegi (prawie wcale nie było), bieganie po znacznikach.

Na treningu zrobiło się bardzo ciekawie, bo praktycznie luźne rozbieganie mam jedynie na rozruchu przed startem.

Celem jest 1,5 - 1,55 na zawodach ( nie wiem czy nie zbyt ambitnie ) kroku przy coraz większej kadencji no i żeby o tym cały czas o tym nie myśleć.
Obserwacja : krok jest krótszy gdy biegam pod wiatr / pod gókę ( to drugie akurat chyba naturalne ) a sadzę susy z wiatrem ( dużo lepiej się 'lata' )

Wydaje się więc że jeszcze dłuuuga droga przede mną. Ekspretyment będę prowadzić do jesieni co najmniej jeśli nic się nie wydarzy, a potem zobaczymy co z tego wyszło

[Woszkowaty]

W weekend było 5k. Czas fatalny. Za 2 tygodnie następna próba.

Jaki miałaś tutaj konkretny czas na 5k ? Chodzi o złapanie różnicy w stosunku do 18:50 z 25 marca.