Duże dysproporcje wynikowe między krótkim a długim dystansem

[beata]

byłyby idealne.

Chyba dla publiczności .

Fredzio, coś namieszałeś, bo jeszcze nie mam w zwyczaju gadać do siebie. hahaha

Sorry, to ja.
W dodatku Fredzio mówi teraz to, co ja miałam powiedzieć .
Chyba zamiast "cytuj" zrobiłam "zmień".
Sorry raz jeszcze, wczoraj trochę podróżowałam i jestem jeszcze półprzytomna.

Ale i tak technika jest ważna na średnich, na długich liczy się ciężka praca i siła, a nie balety i inne układy choreograficzne.

[gasper]

Zły przykład, bo one biegaja na palcach i zbyt mocno odwodzą stopy na zewnątrz, ale poza tym byłyby idealne.

przykład lepszy niż z rzutem włócznią:)

[yacool]

Zauważ, że po 4 latach gość biegał już na bosaka po rafie.

A propos choreografii: polecam lekturę Gordona Pirie ( http://runningbarefoot.org/?p=241 ). Facet miał bardzo oryginalne i niestandardowe podejście do biegania w owych czasach. Można tam znaleźć takie określenia dla biegania jak: delikatnie, gładko, lekko. Na próżno szukać: silnie, ostro, ciężko...