Komentarz do artykułu Grzegorz Gajdus - Trening wprowadzając
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
hmmm może zatem przerzucę się na bieganie wg tętna choć bez wyznaczonego hrmax można i tak popełnić błędy. Bo bieganie na np tętnie II zakresu 156 a 162 to już dla mnie odczuwalne. Różnica mniej więcej wygląda jak bieganie po 4:05 a 4:00
Chyba,że faktycznie przyjmiemy widełki jak np w podanym kalkulatorze lub też wypośrodkować i biegać na tętnie około 160 po 4:02. Co się okazuje wtedy na zawodach tempo to do pewnego oczywiście momentu nie sprawia kłopotu bo jest wytrenowane i jakby zaprogramowane.
Chyba,że faktycznie przyjmiemy widełki jak np w podanym kalkulatorze lub też wypośrodkować i biegać na tętnie około 160 po 4:02. Co się okazuje wtedy na zawodach tempo to do pewnego oczywiście momentu nie sprawia kłopotu bo jest wytrenowane i jakby zaprogramowane.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie, no nie do końca, mówił, ze biegają "np mierzone 20-ki" i Grzegforz podaje im wtedy tempo.Nagor pisze:Skoro Grzegorz Gajdus nie podaje czasów, to pewnie na tym polega jego metoda. Nawet Heniek Szost mówił w wywiadzie, że im też nie podaje, a biegają na czucie lub tętno.
Ale co innego 20-ka a co innego 400m
Fredzio - raz piszesz, że kalkulator to jest statystyka, czyli średnia wyciągnięta z tysięcy przypadków. A innym razem piszesz, że to indywidualizacja.
Ni cholery mi to nie pasuje
Ni cholery mi to nie pasuje

- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Niech będzie około 8 razFREDZIO pisze:Nie, no nie do końca, mówił, ze biegają "np mierzone 20-ki" i Grzegforz podaje im wtedy tempo.Nagor pisze:Skoro Grzegorz Gajdus nie podaje czasów, to pewnie na tym polega jego metoda. Nawet Heniek Szost mówił w wywiadzie, że im też nie podaje, a biegają na czucie lub tętno.
Ale co innego 20-ka a co innego 400m

400m to tylko przykład zatem jak to wygląda z BC3 i BC2? lub WB 30km ?
Ps. Nie chce mi się wierzyć,że np przy robieniu tych 10x400 nie mają określone jakim tempem biegać

[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Stary Wyga
- Posty: 165
- Rejestracja: 05 mar 2007, 17:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
I wszystko sie zgadza, bo to jest do twojego indywidualnego przypadku dobrana statystyka.tomasz pisze:Fredzio - raz piszesz, że kalkulator to jest statystyka, czyli średnia wyciągnięta z tysięcy przypadków. A innym razem piszesz, że to indywidualizacja.
Ni cholery mi to nie pasuje
Schudnąć bez wysiłku...się nie da!
To jest wewnętrznie sprzeczne. Tertium non datur.Marcin-ek pisze:I wszystko sie zgadza, bo to jest do twojego indywidualnego przypadku dobrana statystyka.tomasz pisze:Fredzio - raz piszesz, że kalkulator to jest statystyka, czyli średnia wyciągnięta z tysięcy przypadków. A innym razem piszesz, że to indywidualizacja.
Ni cholery mi to nie pasuje
Albo wartość jest uśredniona, albo indywidualna.
Arti - chyba tempo musi być podane, czterysetek chyba nie da się na tętno. No chyba, że mierzymy zakwaszenie, ale to raczej kłopotliwe przy treningach typu 20x400m

- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Ale nie da się podać szybkości odcinków, nie widząc osoby. Bo odcinki o tej samej długości biega się w różnych celach. Canova, aby to wyjaśnić, rozpisał kilkanaście sposobów, kiedy używa 500-tek: na różnych prędkościach, różnych przerwach, różnej ilości powtórzeń.
W wypadku tego planu, skoro G. Gajdus pisze o prędkości startowej do 10km, korzystamy z kalkulatora.
Wszystko wychodzi jak w zegarku - jeśli chcemy biegać 400tki jako interwał, na krótkich przerwach, to sugerowane tempo dla takiego zawodnika wynosi 4:12-4:00/km. Przy dłuższych przerwach biegamy 3:50-3:32/km. Ponieważ 400tki u G. Gajdusa są na dłuższej przerwie, 400m w truchcie, czyli jakieś 3 minuty, biegamy je w tempie 3:50-3:32, czyli 1:32-1.25 na 400m. Konkretne prędkości zależą od zawodnika, zmęczenia, pogody i setki innych czynników.
Aha, chodzi o zawodnika z życiówką 40 minut/km. A nawet nie życiówką, tylko będącego na tym poziomie, czyli obliczamy te prędkości względem naszego ostatniego wyniku. Te prędkości z kalkulatora są wtedy takimi, jakie powinny wywołać u nas progres, oczywiście przy prawidłowym treningu.
W wypadku tego planu, skoro G. Gajdus pisze o prędkości startowej do 10km, korzystamy z kalkulatora.
Wszystko wychodzi jak w zegarku - jeśli chcemy biegać 400tki jako interwał, na krótkich przerwach, to sugerowane tempo dla takiego zawodnika wynosi 4:12-4:00/km. Przy dłuższych przerwach biegamy 3:50-3:32/km. Ponieważ 400tki u G. Gajdusa są na dłuższej przerwie, 400m w truchcie, czyli jakieś 3 minuty, biegamy je w tempie 3:50-3:32, czyli 1:32-1.25 na 400m. Konkretne prędkości zależą od zawodnika, zmęczenia, pogody i setki innych czynników.
Aha, chodzi o zawodnika z życiówką 40 minut/km. A nawet nie życiówką, tylko będącego na tym poziomie, czyli obliczamy te prędkości względem naszego ostatniego wyniku. Te prędkości z kalkulatora są wtedy takimi, jakie powinny wywołać u nas progres, oczywiście przy prawidłowym treningu.
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Żeby jeszcze wyjaśnić kilka wątpliwości - u podstaw kalkulatora leży teoria treningu każąca ustalać intensywność na podstawie poziomu biegowego, na którym jesteśmy. W tej metodologii poleca się raz w miesiącu biegać sprawdzian - akurat najczęściej podaje się 5km, ale podejrzewam, że 10km na zawodach też będzie w miarę miarodajne.
W Polsce czasami stosuje się inna metodologię - na przysłowiowego "czuja". Według mnie to błąd. W przypadku doświadczonego trenera bywa to ok. bo on ma czasem podobny kalkulator w głowie, czyli przelicza, jakie treningi powinien biegać zawodnik będący na konkretnym poziomie. Robi to na podstawie swojego doświadczenia.
Ale często - zbyt często! - nikt nie bierze u nas pod uwagę swojego poziomu, tylko popieprza odcinki w trupa lub z kolegami, nie wiadomo po co. Albo wymyśla, że szykuje się np. na 30 minut na 10km, chociaż biega na poziomie 35. A dlaczego nie 28? Zaś dobry trener działa jak kalkulator - widzi np. faceta, który ma na 1500m taki, a taki czas i wykazuje predyspozycje wytrzymałościowe. Wychodzi mu, że taki gość powinien powbiec na 5km tyle i tyle - i pod to daje mu prędkość.
Niestety, ta metoda jest obarczona zbyt dużym błędem, żeby ją komukolwiek polecać. Sprawdzała się kiedyś, kiedy zawodnicy siedzieli cały rok na obozie z jednym trenerem i on umiał ocenić ich poziom.
W Polsce czasami stosuje się inna metodologię - na przysłowiowego "czuja". Według mnie to błąd. W przypadku doświadczonego trenera bywa to ok. bo on ma czasem podobny kalkulator w głowie, czyli przelicza, jakie treningi powinien biegać zawodnik będący na konkretnym poziomie. Robi to na podstawie swojego doświadczenia.
Ale często - zbyt często! - nikt nie bierze u nas pod uwagę swojego poziomu, tylko popieprza odcinki w trupa lub z kolegami, nie wiadomo po co. Albo wymyśla, że szykuje się np. na 30 minut na 10km, chociaż biega na poziomie 35. A dlaczego nie 28? Zaś dobry trener działa jak kalkulator - widzi np. faceta, który ma na 1500m taki, a taki czas i wykazuje predyspozycje wytrzymałościowe. Wychodzi mu, że taki gość powinien powbiec na 5km tyle i tyle - i pod to daje mu prędkość.
Niestety, ta metoda jest obarczona zbyt dużym błędem, żeby ją komukolwiek polecać. Sprawdzała się kiedyś, kiedy zawodnicy siedzieli cały rok na obozie z jednym trenerem i on umiał ocenić ich poziom.
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
hmmmm
Ok zatem skąd wiedzieć wg przedstawionego planu i kalkulatora po ile biegać odcinki? Bo w planie nie ma podanego % tętna.
Skąd zatem wiedzieć czy mamy biegać np podane tysiączki po 3:45, 3:40 czy 3:35 lub na 70%, 75 czy 80 %?
Bo z kalkulatora to nie wynika.
Sumując plan pokazuje co i w jakiej kolejności ale nie podpowiada na jakim tętnie czy tempie to robić.
Ok zatem skąd wiedzieć wg przedstawionego planu i kalkulatora po ile biegać odcinki? Bo w planie nie ma podanego % tętna.
Skąd zatem wiedzieć czy mamy biegać np podane tysiączki po 3:45, 3:40 czy 3:35 lub na 70%, 75 czy 80 %?
Bo z kalkulatora to nie wynika.
Sumując plan pokazuje co i w jakiej kolejności ale nie podpowiada na jakim tętnie czy tempie to robić.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
A nie jest to trochę dziwne, że wystarczy biegać 36` na dyszkę i plan załatwi resztę? Nie ważne jak, kto to, co to, co wcześniej? Ważne by 36` machnął dyszkę i już… i plan jest gwarancją wszystkiego?
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
W sumie wg mojego doświadczenia i praktyki dla poziomu 37:00 wszystko wg kalkulatora się zgadza jeśli chodzi o prędkości na treningach i w zawodach (prócz maratonu bo choinka nie mogę trafić w chłód - tzn raz trafiłem) 
Dla poziomu 37:00
Intensywnść Polska Szkoła Treningu
Opis %HRmax Tętno (bpm) Tempo (gg:mm:ss/km) Startowa na (m) Zakresy Przykładowe środki treningowe
Niska 65% 125 00:05:18 I zakres rozgrzewka, rozbieganie, wycieczka biegowa, 20-150 min
70% 135 00:04:58
73% 141 00:04:47
75% 145 00:04:37
Średnia 78.1% 151 00:04:26 II zakres kros, bieg ciągły 30-60 min
81.3% 157 00:04:15
Maratońska 84.4% 163 00:04:03 42.2 k III zakres trening interwałowy na niepełnym wypoczynku
Wysoka 87.9% 170 00:03:53 21.1 k
89.9% 174 00:03:48 15 k
91.9% 177 00:03:42 10 k
Bardzo wysoka 96.4% 186 00:03:32 5 k WT trening powtórzeniowy na dłuższym wypoczynku
99% 191 00:03:25 3 k
100% 193 00:03:17 1.5 k

Dla poziomu 37:00
Intensywnść Polska Szkoła Treningu
Opis %HRmax Tętno (bpm) Tempo (gg:mm:ss/km) Startowa na (m) Zakresy Przykładowe środki treningowe
Niska 65% 125 00:05:18 I zakres rozgrzewka, rozbieganie, wycieczka biegowa, 20-150 min
70% 135 00:04:58
73% 141 00:04:47
75% 145 00:04:37
Średnia 78.1% 151 00:04:26 II zakres kros, bieg ciągły 30-60 min
81.3% 157 00:04:15
Maratońska 84.4% 163 00:04:03 42.2 k III zakres trening interwałowy na niepełnym wypoczynku
Wysoka 87.9% 170 00:03:53 21.1 k
89.9% 174 00:03:48 15 k
91.9% 177 00:03:42 10 k
Bardzo wysoka 96.4% 186 00:03:32 5 k WT trening powtórzeniowy na dłuższym wypoczynku
99% 191 00:03:25 3 k
100% 193 00:03:17 1.5 k
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Z kalkulatora by wynikało ,że podane odcinki 5 km dla poziomu 36 minut i chcącego biegać 2:45 powinno się biegać po 3:57 ?
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Poprostu na podstawie Twoich indywidualnych wyników kalkulator dobierze Ci intensywności bazując na dużej populacji.
Tomasz
Nie ma dowodów na to, że istnieje coś takiego jak predyspozycje maratońskie.
Natomiast jest coś takiego w przypadku krótszych dystansów - vo2max - jest to jakos zapisane genetycznie ale jak sam wiesz to ma znaczenie dla krótszych dystansów.
Dlatego najtrudniej jest biegać szybko. A wytrzymałość - wytrenować można u każdego.
Chyba. Bo w maratonie pojawia się jeszcze coś takiego jak ból - i chyba próg bólu to jest coś co każdy ma bardziej zindywidualizowane.
Ale dobry trening maratoński to taki trening który testuje także ten próg bólu - po to są długie dystanse.
Miałem teraz długą rozmowę z Grzegorzem który nie mógł zrozumieć problemu Artiego.
- Po ile zawodowcy biegają 400 ki ?
- No, po 1:10 - 1:12
- A po ile nasi czytelnicy powini je biegać?
- W tempie na 10 km
- Ale jakie jest to tempo, przeciez zakładamy jakiś progres więc ile ma biegać
- W tempie do 10 km.

Jak się rozmawia z kims dla kogo pewne rezczy sa oczywiste a jednocześnie zajmuje się indywidualnym treningiem to nie jest tak łatwo.
Ale jakoś się dogadaliśmy.
Sa dwie drogi.
Jedna - to że bierzesz Arti ndywidualnego trenera i on Ci mówi wszystko od A do Z.
Druga - to taka, że jeśłi już znasz się trochę to sam musisz czuć na co teoretycznie jest cię stać.
Czy jeśli pobiegłeś 10 km w 37 minut to te 400 ki masz biegać w tempie na 36:30 czy 36:00 ? Musisz czuć co jest dla Ciebie bodźcem ale także co jest realne, bazować na jednak kilkuletnim doświadczeniu, przecież wszystko zalezy od Twojej historii - inny postęp może zakładać człowiek który jeszcze miesiac temu biegał 45 minut a inny który od dwóch lat nie może złamać 37 minut.
Grzegorz pozdrawia ze Szklarskiej gdzie nasi Olimpijczycy szukują sie do swojego BPSu który rozpocznie się na początku lipca.
Tomasz
Nie ma dowodów na to, że istnieje coś takiego jak predyspozycje maratońskie.
Natomiast jest coś takiego w przypadku krótszych dystansów - vo2max - jest to jakos zapisane genetycznie ale jak sam wiesz to ma znaczenie dla krótszych dystansów.
Dlatego najtrudniej jest biegać szybko. A wytrzymałość - wytrenować można u każdego.
Chyba. Bo w maratonie pojawia się jeszcze coś takiego jak ból - i chyba próg bólu to jest coś co każdy ma bardziej zindywidualizowane.
Ale dobry trening maratoński to taki trening który testuje także ten próg bólu - po to są długie dystanse.
Miałem teraz długą rozmowę z Grzegorzem który nie mógł zrozumieć problemu Artiego.
- Po ile zawodowcy biegają 400 ki ?
- No, po 1:10 - 1:12
- A po ile nasi czytelnicy powini je biegać?
- W tempie na 10 km
- Ale jakie jest to tempo, przeciez zakładamy jakiś progres więc ile ma biegać
- W tempie do 10 km.

Jak się rozmawia z kims dla kogo pewne rezczy sa oczywiste a jednocześnie zajmuje się indywidualnym treningiem to nie jest tak łatwo.
Ale jakoś się dogadaliśmy.
Sa dwie drogi.
Jedna - to że bierzesz Arti ndywidualnego trenera i on Ci mówi wszystko od A do Z.
Druga - to taka, że jeśłi już znasz się trochę to sam musisz czuć na co teoretycznie jest cię stać.
Czy jeśli pobiegłeś 10 km w 37 minut to te 400 ki masz biegać w tempie na 36:30 czy 36:00 ? Musisz czuć co jest dla Ciebie bodźcem ale także co jest realne, bazować na jednak kilkuletnim doświadczeniu, przecież wszystko zalezy od Twojej historii - inny postęp może zakładać człowiek który jeszcze miesiac temu biegał 45 minut a inny który od dwóch lat nie może złamać 37 minut.
Grzegorz pozdrawia ze Szklarskiej gdzie nasi Olimpijczycy szukują sie do swojego BPSu który rozpocznie się na początku lipca.
- Bartosh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 771
- Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49
Tomasz, ale o tych 36 minutach piszesz jakby to bylo tyle co splunac. Jak ktos biega dyche w 36 minut to juz troche wiadomo kto to i co to i wiadomo co wczesniej - tego sie nie da tak pobiec truchtajac 30 km tygodniowo i nie da sie tego pobiec po roku treningu. Zeby pobiec w 36 minut trzeba miec calkiem zacna baze, ktora jest gwarantem tego, ze maraton - przy stosowaniu danego planu - mozna pobiec w zakladanym czasie.tomasz pisze:A nie jest to trochę dziwne, że wystarczy biegać 36` na dyszkę i plan załatwi resztę? Nie ważne jak, kto to, co to, co wcześniej? Ważne by 36` machnął dyszkę i już… i plan jest gwarancją wszystkiego?
Inaczej mowiac - te 36 minut na dyche, to tyle ile odpowiednia proporcja i dlugosc przebieganych odcinkow w tescie zoladzia.
TZ robisz sobie co 4-6 tygodni i sprawdzasz postepy, a innym sposobem jest startowac w zawodach co jakis czas i sprawdzac "czego brakuje" - planu przeciez tez nie realizuje sie slepo w 100% tylko sie dodaje i ujmuje elementy w zaleznosci od ostatniego startu, samopoczucia, pogody.
Ja przynajmniej tak to widze.