PROJEKT SUB 9
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12926
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Wiara jest nieodłącznym elementem motywującym naukę w poszukiwaniach. Nie należy jej jednak nadużywać, bo wtedy zamiast idei tworzy się ideologia.
- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
Bo ja wiem ? Przeczytałem prawie cały wątek, pojawiają się głosy krytyki, ale żeby jakoś ktoś chciał specjalnie dopi@#%*$ić autorowi za to, że jest, to nie zauważyłem.lobsang pisze:Nie rozumiem dlaczego jest tak wiele żółci na Yacoola. Gość robi ciekawy, nowatorski eksperyment, próbując pokazać ludziom zainteresowanym rozwojem w bieganiu inny sposób podejścia do ruchu.
Publikując takie treści musisz liczyć się z krytyką i że będzie czasami niemiło. Ciekawy projekt, będę śledził losy Pana Roberta.
PS. Bez tego co napisał wcześnie Paweł S., czyli bez formalnego badania nie da się nic udowodnić. Zawsze po takim eksperymencie zostanie kupa niejasności. Ale rozumiem, że to poza zasięgiem na razie jest...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Jacek ponawiam moje pytanie z przed kilku dni ale je skrócę.
Na jakim poziomie sportowym jest teraz Robert?
Na jakim poziomie sportowym jest teraz Robert?
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12926
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Stawiam na 9:30.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12926
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Zapomniałem, że wy tu zimę już macie. No realniej patrząc poniżej 17.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12926
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
SUB 9 (31)
Wpis poświęciłem mobilności. Tekst jest trudny, choć mam wrażenie, że stanowi ledwie wstęp do badań nad tym zagadnieniem od strony mięśniowo powięziowej. Sami naukowcy mają problem z interpretacją swoich badań. Wykorzystanie tego w treningu biegowym, to wciąż bardziej przypuszczenia niż pewne informacje. Jednak od strony praktycznej nie trzeba czekać na rewelacje płynące z laboratorium. Wiele rzeczy można testować i sprawdzać już teraz. Projekt SUB 9 jest tego przykładem.
-----------
Korzystając z popularności tego wątku, chciałbym poruszyć istotną kwestię.
Idzie zima, idzie smog. Przed wami trudny biegowo okres. Uprawianie tego sportu naprawdę zaczyna być ekstremalnym zajęciem, bo wcale nie ma pewności, że ten kto się rusza na "świeżym" powietrzu ten będzie zdrowy. Czy można cokolwiek zrobić poza beznadziejnym monitorowaniem alarmów smogowych i zakładaniem maski na twarz? Można od tego uciec na przykład do Kenii i się nie przejmować. Popularne stało się obecnie hasło, żeby minimalizować ślad węglowy. W Afryce z pewnością minimalizuję swój ślad. Problem w tym, że najpierw ten ślad maksymalizuję. Lot samolotu z Europy do Kenii to bite 8h rysowania węglem po błękicie nieba. Niestety na razie alternatywy na taką podróż nie ma. Postanowiłem więc działać w inny sposób, włączając się do akcji uświadamiania i edukacji.
Zapewne słyszeliście o dofinansowywaniu przeciętnego Kowalskiego w celu zakupu nowoczesnego pieca na węgiel. To ma kosztować gigantyczną kasę. Za taką modernizację zapłacimy my wszyscy. Czy można tę kasę spożytkować inaczej? Można. Łożąc jej ułamek na edukację.
Słowo wstępu.
"Każde dziecko rysujące domek wie, że w prawdziwym domku jest komin, a z komina leci dym".
Akcja edukacyjna polegająca na tym, żeby wyplenić ten stereotyp nazywa się "paleniem od góry". Nie chodzi tu o puszczenie z dymem sejmu na Wiejskiej, choć to niegłupi pomysł, ale o zmianę sposobu palenia węglem i drewnem. Stosuję się do tego już drugi sezon i naprawdę działa. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że u mnie we wsi, obok mojej chaty można spokojnie przebiec na wdechu. Mówię o tym i o technice palenia od góry podczas zawodów biegowych.
Podsumowując:
walczyć ze stereotypami można tylko poprzez edukowanie. Zapamiętaj więc zuchu, że nawet harcerze się mylą, gdy rozpalają ogniska od dołu.
Wpis poświęciłem mobilności. Tekst jest trudny, choć mam wrażenie, że stanowi ledwie wstęp do badań nad tym zagadnieniem od strony mięśniowo powięziowej. Sami naukowcy mają problem z interpretacją swoich badań. Wykorzystanie tego w treningu biegowym, to wciąż bardziej przypuszczenia niż pewne informacje. Jednak od strony praktycznej nie trzeba czekać na rewelacje płynące z laboratorium. Wiele rzeczy można testować i sprawdzać już teraz. Projekt SUB 9 jest tego przykładem.
-----------
Korzystając z popularności tego wątku, chciałbym poruszyć istotną kwestię.
Idzie zima, idzie smog. Przed wami trudny biegowo okres. Uprawianie tego sportu naprawdę zaczyna być ekstremalnym zajęciem, bo wcale nie ma pewności, że ten kto się rusza na "świeżym" powietrzu ten będzie zdrowy. Czy można cokolwiek zrobić poza beznadziejnym monitorowaniem alarmów smogowych i zakładaniem maski na twarz? Można od tego uciec na przykład do Kenii i się nie przejmować. Popularne stało się obecnie hasło, żeby minimalizować ślad węglowy. W Afryce z pewnością minimalizuję swój ślad. Problem w tym, że najpierw ten ślad maksymalizuję. Lot samolotu z Europy do Kenii to bite 8h rysowania węglem po błękicie nieba. Niestety na razie alternatywy na taką podróż nie ma. Postanowiłem więc działać w inny sposób, włączając się do akcji uświadamiania i edukacji.
Zapewne słyszeliście o dofinansowywaniu przeciętnego Kowalskiego w celu zakupu nowoczesnego pieca na węgiel. To ma kosztować gigantyczną kasę. Za taką modernizację zapłacimy my wszyscy. Czy można tę kasę spożytkować inaczej? Można. Łożąc jej ułamek na edukację.
Słowo wstępu.
"Każde dziecko rysujące domek wie, że w prawdziwym domku jest komin, a z komina leci dym".
Akcja edukacyjna polegająca na tym, żeby wyplenić ten stereotyp nazywa się "paleniem od góry". Nie chodzi tu o puszczenie z dymem sejmu na Wiejskiej, choć to niegłupi pomysł, ale o zmianę sposobu palenia węglem i drewnem. Stosuję się do tego już drugi sezon i naprawdę działa. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że u mnie we wsi, obok mojej chaty można spokojnie przebiec na wdechu. Mówię o tym i o technice palenia od góry podczas zawodów biegowych.
Podsumowując:
walczyć ze stereotypami można tylko poprzez edukowanie. Zapamiętaj więc zuchu, że nawet harcerze się mylą, gdy rozpalają ogniska od dołu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
Palę tak od dwóch lat. Zalety 20% lepsze wykorzstanie węgla, prawie brak dymu (przy rozpalaniu od dołu nawet dobrym jakościowo węglem mogą być jego straszne ulości), czysty i suchy piec w środku, czysty komin (sadzy w kominie jest mniej niż po czyszczenu przez kominiarza przy paleniu od dołu) czyszczenie pieca raz na sezon ( wcześniej raz na tydzień). Piec można otworzyć w dowolnym momencie, nie ma niebezpieczeństwa, że dojdzie do nagłego zapalenia dymu i małego wybuchu w puecu (fuknięcia), przy takim paleniu dym (cześć palna) spalana jest na bieżąco. Jedyny minus trzeba się tego nauczyć, poznać swój piec na nowo. Na początku warto wkładać mniej opału gdyż temp spalania jest znacznie wyższa (ogień w piecu potrafi być niebieski). Łatwo jest zagotować wodę. Osoby które mają zbyt duży piec mogą zmniejszyć palenisko wkładając do pieca cegły szamotowe. Polecam ten sposób każdemu od pierwszego rozpalenia tym sposobem, ci którzy spróbowali już przy nim zostają.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
-
- Stary Wyga
- Posty: 191
- Rejestracja: 19 paź 2014, 10:30
- Życiówka na 10k: 37.07
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Skoro już idziemy w tak fajnym kierunku jak edukacja to polecam bardzo ciekawy i mądry film oparty na naukowych pracach wykonany przez Pana Myśliwca na kanale: Uwaga! Naukowy bełkot: https://www.youtube.com/watch?v=bawrzKQCwkY. Temat odpowiedniego palenia w piecu również został poruszony od strony naukowej. POLECAM !
Rekordy:
5km - 17:09 (IX 2020)
10km - 34:29 (IX 2021)
HM - 1:15:41 (IX 2022)
M - 2:41:38 (IX 2021)
5km - 17:09 (IX 2020)
10km - 34:29 (IX 2021)
HM - 1:15:41 (IX 2022)
M - 2:41:38 (IX 2021)
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Wracajàc do meritum, czytając Roberta jestem bardzo ciekawy jak to wszystko przełoży sie na wyniki. Te jego teksty są tak euforyczne, że aż dziwne.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12926
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Można być korespondencyjnym mrukiem, z którego trzeba wyciągać informacje wołami, jak w przypadku projektu Rio. To jest kwestia indywidualna. Tutaj z kolei da się prześledzić zmagania nad uruchomieniem stawu biodrowego do pracy. Czucie tego lub może lepiej, czucie że to nie wychodzi jest wartością i informacją dla każdego, kto chciałby się pobawić większym aktywowaniem pośladków w biegu. To nie jest prosta sprawa. Cały czas toczy się o to bój. Ktokolwiek komu udałoby się to uzyskać bez problemu, może powiedzieć o sobie, że ma talent ruchowy. Kto takiego talentu nie ma, a większość ludzi nie ma, ten przeczyta jakie z tym wiążą się problemy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
Kto czyta ten wątek i ma na to ochotę to może zacząć obserwować mój blog związany z tym wątkiem i jak to Adam Klein powiedział "byciem zającem". Wkrótce pierwszy wpis który będzie początkiem pisania o nowej zabawie bieganiem i ruchem biegowym. Początek jest na blogu yacoola, jednak nie każdy zaglada na ten blog.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Robert, biegłeś bieg sylwestrowy?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
Widzę, że kolega Robert zarejestrował się na mistrzostwa:
https://wmaci2019.com/listy-zarejestrowanych/?lang=pl
także trzymamy kciuki. Rozumiem, że chodzi o sprawdzian, bo kategoria wiekowa w chwili obecnej to 45-49.
https://wmaci2019.com/listy-zarejestrowanych/?lang=pl
także trzymamy kciuki. Rozumiem, że chodzi o sprawdzian, bo kategoria wiekowa w chwili obecnej to 45-49.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12926
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nooo, za młody jest - się okazuje.
Tak się napalił na Kipchoge, że mu pozazdrościł daty urodzenia w paszporcie. Podobno w Zgorzelcu, gdzie mieszka, można zrobić dil w urzędzie miasta i za parę krów, albo stadko kóz cofają licznik na żądanie.
Tak się napalił na Kipchoge, że mu pozazdrościł daty urodzenia w paszporcie. Podobno w Zgorzelcu, gdzie mieszka, można zrobić dil w urzędzie miasta i za parę krów, albo stadko kóz cofają licznik na żądanie.