W jaki sposób planujesz czy też od czego uzależniasz jaki trening będzie robiony w danym dniu?Adam Klein pisze:jorge.martinez pisze:Ale podbiegi to też może być 200-400 łojenie. I wtedy to na pewno nie jest SB.jorge.martinez pisze:Podbiegi to głównie funkcja pobudzająca oraz element budowania siły.
Czy ja czegoś nie rozumiem, czy pomyliłeś się? Ale pomijajac nieporozumienie. Siła sile nierówna. Dlaczego "siła" na 200 czy 400 metrowych odcinkach ma być lepsza niż na 100? Mi chodzi o to, że to na pewno jest batrdzo trudny trening pytanie moje jest raczej czy jesteś pewien, że trenujesz tam te aspekty siłowe o jakie Ci chodzi? Innymi słowy czy długi odcinek jest Ci do tego potrzebny? Bo jeśli tak, to lepsze do trenowania jakiejś specyficznej długodystansowej wytrzymałości siłowej byłoby bieganie pod górę 10 km, nie(choćby na bieżni mechanicznej)? Wydaje mi się, że nie każdy trening którym "przypierdzielimy" jest adekwatny do konkretnego biegowego celu.
Ja zawsze staram się namawiać na dzielenie trudności na oddzielne, niepowiązane klocki (czyli oddzielnie siła i oddzielnie wytrzymałość) a trenowanie ich razem zostawiam na sprawdziany, zawody, ewentualnie krosy. Bo jeśli często trenujemy to razem to zamazuje się nam typ zmęczenia jakie mamy po treningu. Staram się to robić z Maćkiem, czyli, żeby zmęczenia które się na siebie nakładają były innego typu, chyba, że właśnie chcę żeby zmęczenia podobnego typu się na siebie nakładały.
Możesz to opisać na przykładzie planu na ten tydzień dla Maćka?


