Komentarz do artykułu Ambitny amator: 2:50-2:55 w wiosennym maratonie - projekt czteromiesięczny

[yacool]

Pewne rzeczy można ekstrapolować z małym ryzykiem błędu. Jedną z tych rzeczy jest przechył miednicy w płaszczyźnie czołowej, co jest standardem w amatorskim bieganiu. Takie trochę wnioskowanie rekurencyjne o tym co było wcześniej na podstawie tego, co zdarzyło się później, czyli jak pojawia się szpagat, to wcześniej musiał być przechył.

[Adam Klein]

Ja tu widzę w tym planie 4 akcenty na 5 treningów, gdyby do każdego z nich podejść poważnie i mocno. Czy to tak specjalnie? To nie za duże pójście na skróty?

U nas podbieg to prawie to samo co przebieżka, ale można więcej z siebie dać, 8 podbiegów to nie bodziec. Przebieżki Maciek robi często. Żeby uznać, że podbiegi to jakiś specjalny "bodziec" to musi być ich dużo.
Czyli w tym tygodniu będzie niezbyt długi bieg ciągły (w tempie jakie Maciek jest w stanie utrzymać przez około 3 godziny), w sobotę jest faktycznie mocny trening.
Ale to nie jest nic bardzo nowego. Dotychczasowe treningi wyglądały tak:

18 grudnia siła
19 grudnia interwał
23 grudnia cross
24 grudnia długi trening
27 grudnia interwał
28 grudnia 8k ciągły
31 grudnia długi trening
2 stycznia 20 podbiegów
4 stycznia 10k ciągły
7 stycznia długi trening
9 stycznia podbiegi
14 stycznia długi trening
18 stycznia cross
21 stycznia Chomiczówka

[Siedlak1975]

Ja tu widzę w tym planie 4 akcenty na 5 treningów, gdyby do każdego z nich podejść poważnie i mocno. Czy to tak specjalnie? To nie za duże pójście na skróty?

U nas podbieg to prawie to samo co przebieżka, ale można więcej z siebie dać, 8 podbiegów to nie bodziec. Przebieżki Maciek robi często. Żeby uznać, że podbiegi to jakiś specjalny "bodziec" to musi być ich dużo.
Czyli w tym tygodniu będzie niezbyt długi bieg ciągły (w tempie jakie Maciek jest w stanie utrzymać przez około 3 godziny), w sobotę jest faktycznie mocny trening.
Ale to nie jest nic bardzo nowego. Dotychczasowe treningi wyglądały tak:

18 grudnia siła
19 grudnia interwał
23 grudnia cross
24 grudnia długi trening
27 grudnia interwał
28 grudnia 8k ciągły
31 grudnia długi trening
2 stycznia 20 podbiegów
4 stycznia 10k ciągły
7 stycznia długi trening
9 stycznia podbiegi
14 stycznia długi trening
18 stycznia cross
21 stycznia Chomiczówka

No i można rozpocząć dyskusję co to jest akcent lub kiedy on jest.
Martinez widzi w planie na ten tydzień cztery akcenty ja dwa. To wszystko zależy od osobnika. Poza tym same hasła typu Cross, długi trening, interwał w powyższej rozpisce zbyt wiele nie mówią.

[Adam Klein]

Ja wypisałem to co martinez uznałby za akcent. Natomiast wg mnie akcent jest wtedy, kiedy trening stanowi jakąś trudność. Ale to jest pewne "continuum" bo nie każdy akcent będzie równie trudny.

[Skoor]

Przecież ewidentnie są 2 akcenty rozpisane. W środę dość luźny ciągły i w sobotę minutówki.

Jakby się mocno uprzeć to akcentem mógłby być też bieg długi w niedzielę, natomiast podbiegi? Wczoraj biegłem 11km bardzo wolno i do tego 6 mocnych przebieżek, czy to był akcent? Dla mnie raczej bieg regeneracyjny z elementem szybkościowym dla pobudzenia.

[b@rto]

Przecież ewidentnie są 2 akcenty rozpisane. W środę dość luźny ciągły i w sobotę minutówki.

Jakby się mocno uprzeć to akcentem mógłby być też bieg długi w niedzielę

No 26 km to już bym się nawet mocno nie upierał, tylko uznał go, co najmniej, za pól akcentu.

[Siedlak1975]

Przecież ewidentnie są 2 akcenty rozpisane. W środę dość luźny ciągły i w sobotę minutówki.

Jakby się mocno uprzeć to akcentem mógłby być też bieg długi w niedzielę

No 26 km to już bym się nawet mocno nie upierał, tylko uznał go, co najmniej, za pól akcentu.

Nie pamiętam gdzie ale widziałem kilka tygodni planu treningowego poprzedzające start Kipchocze w maratonie.
On ma jako bieg regeneracyjny 10km w tempie 4:00
Dla większości biegający to by była życiówka

[Skoor]

Świetne porównanie... Nie ma co

[Siedlak1975]

Świetne porównanie... Nie ma co

Ciekawe jaki ma puls na takiej dyszce. Może 100 przekroczy Jeżeli będzie gorąco

[jorge.martinez]

No już przy tych podbiegach w funkcji przebieżek to się nie upieram. Ale podbiegi to też może być 200-400 łojenie. I wtedy to na pewno nie jest SB.

[Siedlak1975]

No już przy tych podbiegach w funkcji przebieżek to się nie upieram. Ale podbiegi to też może być 200-400 łojenie. I wtedy to na pewno nie jest SB.

Maciek robił 100m

[Adam Klein]

No już przy tych podbiegach w funkcji przebieżek to się nie upieram. Ale podbiegi to też może być 200-400 łojenie. I wtedy to na pewno nie jest SB.

No, i to jest ciekawe zagadnienie. Co chcesz osiągnąć czego nie mozesz na płaskim ?

[jorge.martinez]

Podbiegi to głównie funkcja pobudzająca oraz element budowania siły. Bez względu na to czy zrobię 8x200 na płaskim czy 8x200 pod górkę, to będzie akcent.

Szybkie sprinty 60m to można potraktować jako przebieżki, ale solidny trening na podbiegach? Do tego piję.

[Siedlak1975]

Podbiegi to głównie funkcja pobudzająca oraz element budowania siły. Bez względu na to czy zrobię 8x200 na płaskim czy 8x200 pod górkę, to będzie akcent.

Szybkie sprinty 60m to można potraktować jako przebieżki, ale solidny trening na podbiegach? Do tego piję.

Czyli 8x100 to będą przebieżki.

[Adam Klein]

Ale podbiegi to też może być 200-400 łojenie. I wtedy to na pewno nie jest SB.

Podbiegi to głównie funkcja pobudzająca oraz element budowania siły.

Czy ja czegoś nie rozumiem, czy pomyliłeś się? Ale pomijajac nieporozumienie. Siła sile nierówna. Dlaczego "siła" na 200 czy 400 metrowych odcinkach ma być lepsza niż na 100? Mi chodzi o to, że to na pewno jest batrdzo trudny trening pytanie moje jest raczej czy jesteś pewien, że trenujesz tam te aspekty siłowe o jakie Ci chodzi? Innymi słowy czy długi odcinek jest Ci do tego potrzebny? Bo jeśli tak, to lepsze do trenowania jakiejś specyficznej długodystansowej wytrzymałości siłowej byłoby bieganie pod górę 10 km, nie(choćby na bieżni mechanicznej)? Wydaje mi się, że nie każdy trening którym "przypierdzielimy" jest adekwatny do konkretnego biegowego celu.
Ja zawsze staram się namawiać na dzielenie trudności na oddzielne, niepowiązane klocki (czyli oddzielnie siła i oddzielnie wytrzymałość) a trenowanie ich razem zostawiam na sprawdziany, zawody, ewentualnie krosy. Bo jeśli często trenujemy to razem to zamazuje się nam typ zmęczenia jakie mamy po treningu. Staram się to robić z Maćkiem, czyli, żeby zmęczenia które się na siebie nakładają były innego typu, chyba, że właśnie chcę żeby zmęczenia podobnego typu się na siebie nakładały.