Mój pierwszy maraton - czy dam radę?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
bezuszny
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1548
Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 39:51
Życiówka w maratonie: 3:13:48
Lokalizacja: Holandia

Nieprzeczytany post

Dzięki za odpowiedzi. :usmiech:
Michał, myslę, że gdybyś trafił na niższą temperaturę i brak słońca (bo w Wawie na brak wiatru zwykle nie ma co liczyć), to spokojnie zszedłbyś jeszcze może nawet o kilka minut, no ale to gdybanie.

Decyzji jeszcze nie podjąłem, uzależniam od tego, czy firma nas sfinansuje i przekaże charytatywne środki. Jeśli nie, to nie będę się szarpał na zmianę planów startowych i może pobiegnę za rok z pełnego cyklu. :hej:

To teraz czysto hipotetycznie, dwa pytania:

1.Jaki plan treningowy polecacie w tej sytuacji?
Daniels to chyba strzelanie z armaty do wróbla w moim przypadku. Myślałem o Hansonach (dla początkujących) z jedną zmianą - 5 treningów zamiast 6 w tygodniu. Ta faza zasadnicza bez wstępnych BSów ma akurat 13 tygodni. W tygodniu jest jeden long, jedno tempo maratońskie i jeden trening szybkości (tempo interwałowe), który w połowie cyklu zamieniony jest na wytrzymałość (około tempa HM). Do tego 2xBS. Brzmi dobrze jak na "wydłużenie się". Kilometraż obciąłbym max do 70km.

2.Jak dobrać tempo maratońskie na treningu?
Cel 3:45 to tempo 5:20, to dla mnie BS, raczej odpada.
Cel 3:30 to tempo 5:00, to taki dość lekki drugi zakres - brzmi OK do dłuższych biegów np. 10-15 km TM, ale przy krótszych odcinkach trudno to uznać za mocny akcent.
Cel 3:22, tempo 4:47 - takie mam prognozowane tempo z Danielsa na podstawie HM. Ale skoro i tak nie pobiegnę tak szybko maratonu, to czy warto żyłować tym tempem na treningu? Tu już odcinki do 10km spokojnie mógłbym biegać, miałem podobne treningi, ale ciekaw jestem, jak organizm zachowałby się przy dłuższym biegu.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

bezuszny pisze:...
Tego już się nie dowiemy. Chociaż może za rok się dowiemy... Może. :oczko:

Ja chyba interwałów nie biegałem w okresie przygotowań do maratonu, ale mogę się mylić :bleble: Reszta wydaje się ok. 60-70km to myślę że jest max jak na Nasze możliwości.

Osobiście biegałem w tempie 5:00 min/km. Ale wiesz, skoro dla Ciebie luźne bieganie to może masz predyspozycje to dłuuuuugiego biegania :hejhej:
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
bezuszny
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1548
Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 39:51
Życiówka w maratonie: 3:13:48
Lokalizacja: Holandia

Nieprzeczytany post

Nie mówię absolutnie, że 5:00 to spacerek, utrzymanie tego tempa przez cały maraton to na pewno ogromne wyzwanie.
Chodzi mi tu wyłącznie o trening. Po prostu przebiegnięcie kilku km w tempie 5:00 trudno byłoby mi uznać za pełnoprawny akcent. Kilkanaście km pewnie już tak, więc może rzeczywiście warto się tego trzymać. Do tej pory gdy biegałem cokolwiek ciągłego, zawsze były to treningi w szybszym tempie niż 5:00, ale nigdy nie przekroczyłem 10km.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Dla jednych wyzwanie, dla innych niekoniecznie ;-) Mam nadzieję, że zaliczasz się do tych drugich.
Ja miałem jakieś tam HM w tym okresie pamiętam(w tym jeden z rekordem aktualnym). Więc tempo było mniej więcej zbliżone. Treningowo pobiegłem też jakieś wybieganie 20-22km po 5:00.
A tak, wybiegania typu 25-30km robiłem w tempie o wiele wolniejszym typu 5:50 min/km.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
bezuszny
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1548
Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 39:51
Życiówka w maratonie: 3:13:48
Lokalizacja: Holandia

Nieprzeczytany post

Jasne, długie wybiegania to inna sprawa, tu standardowo luźniejsze tempo. :oczko:
Miałem na myśli tylko dodatkowe akcenty w tempie maratońskim, popularne w amerykańskich książkach (Daniels, Hansonowie itp.) :usmiech:
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4982
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bezuszny pisze:Nie mówię absolutnie, że 5:00 to spacerek, utrzymanie tego tempa przez cały maraton to na pewno ogromne wyzwanie.
Chodzi mi tu wyłącznie o trening. Po prostu przebiegnięcie kilku km w tempie 5:00 trudno byłoby mi uznać za pełnoprawny akcent. Kilkanaście km pewnie już tak, więc może rzeczywiście warto się tego trzymać. Do tej pory gdy biegałem cokolwiek ciągłego, zawsze były to treningi w szybszym tempie niż 5:00, ale nigdy nie przekroczyłem 10km.
Kilka km w tempie maratonskim, to oczywisce nic specjalnego nie jest, ale jezeli wkomponujesz tempo M to w dluzsze wybieganie, to moze byc niezly trening: np 10km lekko + 10km tempo M + 5km lekko (wariantow moze byc wiele).
Bartek Olszewski o tym pisal na swoim blogu (zerknij).
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Sikor pisze:
bezuszny pisze: np 10km lekko + 10km tempo M + 5km lekko (wariantow moze byc wiele).
Bartek Olszewski o tym pisal na swoim blogu (zerknij).
Robiłem, coś zbliżonego.
(5:53min/km) 4km + 12km(4:55min/km) + 2km trucht

BNP też będzie dobrym przykładem. U mnie było to tak:
BC1 10km + BNP 14km (4km - 05:20/km, 4km - 05:15/km, 2km - 05:10/km, 2km - 05:05/km, 2km - 05:00/km) + trucht 2km

Daje dobrze ten trening i jest też ogromna satysfakcja po wykonaniu :taktak:
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
krabul
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 447
Rejestracja: 25 sty 2018, 12:49
Życiówka na 10k: 40:10
Lokalizacja: miasto100mostów

Nieprzeczytany post

Ja właściwie wszystkie swoje dłuższe biegi - zarówno takie luźniejsze jak i bardziej zblizone do II zakresu biegam BNP.
Nie przywiązuję się do jakiegoś schematu i nie pilnuję tego co do sekundy - po prostu samo tak wychodzi. Pierwsze kilometry biegnie mi się ciężej, potem się rozgrzewam, wchodzę na lepsze obroty, a jak jestem bliżej domu to jeszcze przyspieszam bo wtedy działa już psycha, że blisko końca wysiłku.
Ostatnio pobiegłem chyba 24km gdzie pierwsze 8 było tempem ok. 5:10, następnie kręciło się bliżej 5:00, a ostatnie 10km już schodziłem mocno poniżej 5min/km. Kończyłem w granicach 4:30 - 4:40 z ostatnim kilometrem 4:15.
Kiedy wychodzę na trochę krótsze wybieganie ok. 15-17km to często robie połowę ok. 5:05 a potem przyspieszam do 4:40 i szybciej.
37:52 1:25:24 3:12:11
Pixa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 908
Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: 4:11:10

Nieprzeczytany post

Odkopuję - pierwszy bieg na 30 km za mną. Atestowana trasa, profesjonalny pomiar czasu. Temperatura 24 stopnie, trasa zacieniona.

Mój wynik to 2h:44min:10sek, czyli tempo 5:28. Były kryzysy, było dosyć ciężko, ale się udało. NIe powiem, jestem zmęczony. Sił w tym tempie starczyłoby mi jeszcze na 3-4 km, potem musiałbym zwolnic. Zakładając, że pozostałe 8-9 km przebiegłbym w tempie 6:00-6:10, to maraton udałoby mi się ukończyć w czasie poniżej 4h. W najgorszym wypadku 4h15min. Dalej wydaje się Wam to porywaniem się z motyką na słońce?

Do maratonu miesiąc, planuję jeszcze jedno wybieganie na 32 km (i oczywiście normalny trening).
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8915
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Już dawno napisałem, że dasz radę na 4-4.30.

Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
krabul
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 447
Rejestracja: 25 sty 2018, 12:49
Życiówka na 10k: 40:10
Lokalizacja: miasto100mostów

Nieprzeczytany post

Pixa, robiłeś Wrocławską Trzydziestkę? Tam jest trasa po nadodrzańskich wałach, sporo luźnego szutru, na asfalcie spokojnie byś z tego jeszcze sporo zbił.
Myślę, że 4h są realne.
37:52 1:25:24 3:12:11
Pixa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 908
Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: 4:11:10

Nieprzeczytany post

Tak, robiłem Wrocławską Trzydziestkę. Może faktycznie po asfalcie udałoby się coś zbić z wyniku, ale z drugiej strony trasa była zacieniona, co jest plusem przy dość wysokiej temperaturze.

Start 15.08 w Gdańsku, obserwuję Accuweather - ma nie byc tragicznie. Wskazania wahają się od 22 stopni ze słońcem do 25 z pełnym zachmurzeniem, więc może nie będzie tak źle. W najgorszym wypadku mega upału potraktuję to jako bieg treningowy - jestem zapisany jeszcze na Wrocław na początku września (choć też lubi smażyć wtedy).

Niemniej jednak podejmę wyzwanie.

I jeszcze pytanie - z racji monotonii treningowej dzisiaj zastąpiłem bieg na 10-12 km pływaniem (50 minut żabką) i 30 minutami roweru. Co o tym myślicie? Można to uznać za trening równy biegowi?
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Nie, ale na pewno nie zaszkodzi.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
alyjen
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 23 sie 2016, 09:02
Życiówka na 10k: 52:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Monotonia a w konsekwencji brak motywacji to groźniejsze rzeczy od okazjonalnych odstępstw od planu ;)
Pixa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 908
Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: 4:11:10

Nieprzeczytany post

Dzisiaj drugie i ostatnie długie wybieganie (30 km) przed maratonem. Średnie tempo 6:08. Do 27 km trzymałem 5:50, potem miałem ultra kryzys (jak nigdy) i pozostałe 3 km to było 500 metrów biegu i 500 chodu.

W sumie nie wiem na co zwalić, mam nadzieję, że to jednorazowy wybryk mojego organizmu i, że spuchnę dopiero gdzieś na 35 km ;-)
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
ODPOWIEDZ