MÓJ PLAN NA ROK 2004

Adam Klein · Nieprzeczytany post 03 gru 2003, 16:25

Wiem.

STS William Hill
W Piernikach: 7:3 (dla mnie) 8:3 (dla mnie)
W bieganiu: 8:2 (dla MacGor) 8:1 (dla MacGor)

Spodziewałem sie tego.
Ale - będę walczył.

(Edited by FREDZIO at 4:25 pm on Dec. 3, 2003)

MacGor · Nieprzeczytany post 03 gru 2003, 17:59

kurcze Fredziu, zamieszałeś...

miroszach · Nieprzeczytany post 03 gru 2003, 19:23

Ok, zgłaszam się na ochotnika degustacji pierniczków, mało tego obiecuję nakarmić nimi całą grupę miłośników Cracovia Maraton na którymś spotkaniu niedzielnym o 10 rano. Będzie to dla mnie nawet motyw, dla którego odwiedzę tą grupę na treningu.
Niech ten górnik lepiej już nie wymyśla nowych tras. Albo Lecho, najpierw sam testuj je dokładnie

Zadziwiły mnie okropnie życiówki na jeden kilometr. Z Paulem Tergatem na maratonie nie pościgalibyście się nawet kilometr :):hahaha:

lecho · Nieprzeczytany post 03 gru 2003, 20:14

Tak MacGor wyglebiła a oberwało się górnikowi:(

foma · Nieprzeczytany post 04 gru 2003, 00:06

lecho
czy MacGor zaklęła wtedy soczyście czy nie.

lecho · Nieprzeczytany post 04 gru 2003, 09:00

Nie zaklęła ale koziołek w jej wykonaniu był naprawdę mistrzowski:oczko:

MacGor · Nieprzeczytany post 04 gru 2003, 09:58

z półobrotem, a jakże!

Kazig · Nieprzeczytany post 04 gru 2003, 10:26

A czy zakładacie pojedynek w wersji "triple"?

krzycho · Nieprzeczytany post 04 gru 2003, 10:31

Panie Kolego, mógłby Pan znaleźć godnego siebie przeciwnika, a nie próbować się podpiąć do cudzego pojedynku.

Toć to już recydywa jest;)

(Edited by krzycho at 10:33 am on Dec. 4, 2003)

Kazig · Nieprzeczytany post 04 gru 2003, 11:07

Ale o co chodzi, tylko zapytałem.

A kogo waść sugerujesz?

krzycho · Nieprzeczytany post 04 gru 2003, 11:20

Hmmm.... no nie wiem, Kazig. To zależy, co byś chciał osiągnąć.
Ot tak sie ścigać dla samego ścigania to chyba nie można. Pojedynek powinien mieć wyższy cel, żeby motywacji nie zabrakło... Motywacja cuda czyni (jeśliwieszcochcępowiedzieć)

Deck · Nieprzeczytany post 06 gru 2003, 14:20

pomysl pojedynkowy jest niewatpliwie dobry, ja to juz testowalem z Pitem. Nie wiem jak dla niego, ale dla mnie byl to kamien milowy w poprawie moich wynikow. Power taki ze kurde mucha nie siada :uuusmiech:

miroszach · Nieprzeczytany post 06 gru 2003, 19:09

Ja swego czasu wyzwałem Dawidka. Mam obecnie 18 sekund lepiej w maratonie... Teraz szukam sobie następnej "ofiary"...

krzycho · Nieprzeczytany post 08 gru 2003, 10:11

Muszę przyznać, że pojedynki robią dobrze na poprawę wyników

Pojedynki na forum w kolejności chronologicznej rzucania rękawic jakoś tak:
Miroszach vs Dawidek
Pit vs Deck
krzycho vs DaB
krzysiekk vs Joycat
Fredzio vs MacGor

Coś jeszcze było?

MacGor · Nieprzeczytany post 09 gru 2003, 11:23

Nie śledziłam tych pojedynków do końca, więc podaj proszę Krzycho zestawienie wyników z adnotacją, kto kogo wyzwał na ten bój.

MÓJ PLAN NA ROK 2004

Zaloguj się • Zarejestruj się