Komentarz do artykułu Ambitny amator: 2:50-2:55 w wiosennym maratonie - projekt czteromiesięczny

[Krysia80]

Nie wiem czy się mylisz ale myślisz jakimiś stereotypami. Co to jest drugi zakres? Masz jakąś definicję? Pewnie powiesz mi, że 80-85% HRmax. A wiesz jaki Maciek ma HRmax? Powiesz, że 183, to ja powiem, że nie wiadomo.

Tak są definicje i wiele trenerów je stosuje. A tu tak. Adam Klein twierdzi - badania wydolnościowe - be, pomiar tętna - be itd.
Rozumiem że Maciek biega na szklaną kulę - wróżki. Na pace też nie biega.

P.S były robione badania subiektywność wysiłku - vs rzeczywistość. Zawodnik zawsze pakował się w strefę wyżej niż mu się to wydawało.

[TomekIw]

P.S były robione badania subiektywność wysiłku - vs rzeczywistość. Zawodnik zawsze pakował się w strefę wyżej niż mu się to wydawało.

No właśnie chciałem pisać że po to jest trener żeby zawodnik nie biegał na treningu jak chce i jak mu się wydaje.

Rozumiem ze jest to okazja do obserwacji zawodnika i dzieki temu mozna ukladac trening na biezaco. Ale nie za dużo tego?

Zreszta brakuje mi tutaj jakiegos ogólnego zarysu, strategii, planu. Poza tym ze od poczatku był plan ze Maciek musi zejść z wagą i się udało. Wiadomo że brakuje szybkości i co? Zawodnik dostaje jednostkę (te 18 podbiegow) po której do konca tygodnia nie może trenować zgodnie z założeniem.

Kolejna sprawa. Panie Adamie, często Pan pisze na forum ze idąc na trening trzeba mieć okreslony cel tego treningu. Wiec jaki był cel tych dość mocnych 32km w kontekście braków szybkościowych?

Trochę niejasny się robi ten trening dla mnie...

P.S. dajcie znać jak poszła Chomiczowka bo w wynikach chyba Macka nie znajdziemy.

[Keri]

Jeżeli Maciek przy Hrmax 183 zrobił swoją życiówkę na tętnie 167 w maratonie to:
A. Któryś z parametrów jest zafałszowany.
B. Maciek ma wysoce ponadprzeciętną wytrzymałość (nazwijmy ją w skrócie) triumfem umysłu nad ciałem.

Jeżeli mamy do czynienia z opcją A to dość łatwo można to zweryfikować.
Przypadek drugi jest o tyle niebezpieczny, że (tu się muszę zgodzić z Krysią) może mieć bardzo niedobre konsekwencję w momencie przekroczenia bardzo cienkiej "czerwonej linii", gdy zawodnik biega zaszybko wszystkie treningi.

A Maćkowi oczywiście życzę zdrowia i nowej życiówki w Barcelonie.

[Siedlak1975]

Sorry ale ja nie wierzę że pobiegł maraton ze średnią167.

[rolin']

A ja wierzę. I co teraz?

[marekryd]

ŻYTO Maciej M40 Bieganie.pl 01:00:39

[rolin']

Pobiegł w docelowym tempie maratońskim. Myślałem, że mocniej przyciśnie.

[KrzysiekJ]

Warto jeszcze sprawdzic w jakich warunkach odbył się bieg.

W mojej okolicy zalega dużo śniegu i miejscami źle się biega. Albo bardzo ślisko, albo trzeba brodzic w śniegu/błocie. Średnio wychodzi mi 10-15s/km wolniej.

[TomekIw]

Pobiegł w docelowym tempie maratońskim. Myślałem, że mocniej przyciśnie.

Jakieś 5s/km szybciej od tempa maratonskiego.

Gratulacje Maciek!

[jorge.martinez]

Warto jeszcze sprawdzic w jakich warunkach odbył się bieg.

Warunki ok. -2, mokro, ale nie ślisko. Jedyne spowalniacze to 2x2 zawrotki i trochę zakrętasów.

[rolin']

Pobiegł w docelowym tempie maratońskim. Myślałem, że mocniej przyciśnie.

Jakieś 5s/km szybciej od tempa maratonskiego.

Gratulacje Maciek!

Zależy jak na to spojrzeć

[jorge.martinez]

Przy okazji zapytam jaki ma wzrost nasz bohater?

W wątku jest gdzieś taka informacja.

Pobiegł w docelowym tempie maratońskim.

Jakieś 5s/km szybciej od tempa maratonskiego.

Nie ma czegoś takiego, jak tempo docelowe, bo przecież para Maciek&Adam nie celują w konkretny wynik (i moim zdaniem dobrze). Tempa maratońskiego też nie znamy, bo nie wiemy w jakiej formie jest Maciek, bo nie biega startów kontrolnych.

Ale jak by nie patrzeć, to bieg w tempie okołomaratonowym w środowisku temu sprzyjającym jest bodźcem, który z pewnością przyniesie korzyści. Dla mnie trenującego do niedawna wg Danielsa biegi M to katorga. Już wolę wszystko inne. W środowisku rywalizacji wszystko idzie o wiele łatwiej.

A Chomiczówka to fajny bieg i dobrze się dziś biegło. Tylko te agrafki...

[Siedlak1975]

Myślałem że pobiegnie w granicach 4:05-4:10.Jest w treningu czyli trochę zmulony a więc nieźle. Jednak wynik jest nijaki. Czyli gdyby było minutę wolniej to wiadomo by było że jast w czarnej dupie a gdyby bylo minute szybciej to byłoby super a tak to nic nie wiadomo. ciekawe co chlopaki napiszą w podsumowaniu tygodnia

[Adam Klein]

Pobiegł w docelowym tempie maratońskim. Myślałem, że mocniej przyciśnie.

Odniosę się do wszystkich uwag pewnie dopiero jutro wieczorem w jakimś kolejnym raporcie. Tylko jedna uwaga. Maciek na pewno nie pobiegł w tempie maratońskim. Tempo maratońskie to tempo na jakie nas w tym momencie stać w maratonie bazując choćby a teoretycznych obliczeniach. Maciek pobiegł w nietypowej konkurencji: "15 km poprzedzone 10 kilometrowym rozbieganiem".

[rachwal]

Myślałem że pobiegnie w granicach 4:05-4:10.

4:00, licząc "realnie" pewnie coś w okolicy ~4:03:
https://www.strava.com/activities/1368277902/overview