
Półmaraton i maraton
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 28 mar 2018, 15:25
- Życiówka na 10k: 0:40:38s
- Życiówka w maratonie: brak
No i stało się
3 dni przed biegiem na 10K i miesiąc przed HM dopadła mnie kontuzja stawu skokowego prawej nogi. Ostatni trening zrobiłem wczoraj ( 10K w tempie ok.4.45/km ) ale przez połowę dystansu odczuwałem dyskomfort i utrudnioną ruchomość w stawie, potem jakoś się rozkulało, albo adrenalina zrobiła swoje. Dziś przy próbie pobiegnięcia, już nie ma mowy o pełnym obciążeniu stawu. Myślę, że pobiegnięcie testowo HM ( 13 kwietnia ) zrobiło swoje, potem 15.04 był trening 10K, 17.04 trening siły, 20.04 było 15K, no i wczoraj 10K. Te testowe HM to jednak był błąd, bo nie dość, że wyprułem się z całej energii, no jeszcze prawdopodobnie zmęczeniowo poszedł staw skokowy. Teraz ten sobotni bieg na 10K raczej opuszczę ( nie ma sensu pogłębiać urazu ) i walczyć by 2 czerwca na HM być pełni zdrowia - bo formy to raczej nie złapię. Tylko pytanie, ile pauzować od biegania - rozsądnie by było 2 tygodnie, potem zostaną 3 tygodnie na odbudowanie się. Nie wiem co dokładnie szwankuje w stawie skokowym, bo palpacyjnie uciskając bólu nie czuć, opuchlizny też typowej nie widać. Ale przy ruszaniu stopą góra-dół czuć, że nie ma tego luzu, a przy próbie biegu dzisiaj kończy się to na asekuracyjnym układaniu stopy przy lądowaniu. Ból pojawia się w okolicach łączenia stopy z piszczelą, po bokach stopy wszystko ok. Trudno, trzeba odpocząć od biegania i potem spiąć poślady by rozsądnie powrócić do biegania. Co o tym myślicie, czy w 3 tygodnie idzie bezpiecznie wrócić do przyzwoitej formy?

5K - 18.57.3, 10K - 39.34 , 15K - 1.03.50, HM - 1.30.53, M - 3.28.47.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
- Życiówka na 10k: 48:12
- Życiówka w maratonie: 4:36
Po prostu idź do fizjoterapeuty. To się dowiesz co i jak.exorcist83 pisze:No i stało się3 dni przed biegiem na 10K i miesiąc przed HM dopadła mnie kontuzja stawu skokowego prawej nogi. Ostatni trening zrobiłem wczoraj ( 10K w tempie ok.4.45/km ) ale przez połowę dystansu odczuwałem dyskomfort i utrudnioną ruchomość w stawie, potem jakoś się rozkulało, albo adrenalina zrobiła swoje. Dziś przy próbie pobiegnięcia, już nie ma mowy o pełnym obciążeniu stawu. Myślę, że pobiegnięcie testowo HM ( 13 kwietnia ) zrobiło swoje, potem 15.04 był trening 10K, 17.04 trening siły, 20.04 było 15K, no i wczoraj 10K. Te testowe HM to jednak był błąd, bo nie dość, że wyprułem się z całej energii, no jeszcze prawdopodobnie zmęczeniowo poszedł staw skokowy. Teraz ten sobotni bieg na 10K raczej opuszczę ( nie ma sensu pogłębiać urazu ) i walczyć by 2 czerwca na HM być pełni zdrowia - bo formy to raczej nie złapię. Tylko pytanie, ile pauzować od biegania - rozsądnie by było 2 tygodnie, potem zostaną 3 tygodnie na odbudowanie się. Nie wiem co dokładnie szwankuje w stawie skokowym, bo palpacyjnie uciskając bólu nie czuć, opuchlizny też typowej nie widać. Ale przy ruszaniu stopą góra-dół czuć, że nie ma tego luzu, a przy próbie biegu dzisiaj kończy się to na asekuracyjnym układaniu stopy przy lądowaniu. Ból pojawia się w okolicach łączenia stopy z piszczelą, po bokach stopy wszystko ok. Trudno, trzeba odpocząć od biegania i potem spiąć poślady by rozsądnie powrócić do biegania. Co o tym myślicie, czy w 3 tygodnie idzie bezpiecznie wrócić do przyzwoitej formy?
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Pewnie jakieś zapalenie - idź do orto, niech Ci da jakieś przeciwzapalne, napieraj z maścią co pół godziny.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3295
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Brzmi jak zapalenie stawu skokowego - maść/plastry (mi lekarz zapodał plastry i były git) i 2 tyg. przerwy.
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 28 mar 2018, 15:25
- Życiówka na 10k: 0:40:38s
- Życiówka w maratonie: brak
Jakas konkretnie maść czy rodzaj maści: mam p.bólową naproxen, rozgrzewająca bengay, chłodzący żel -diabelski pazur. Czy w ramach rehabilitacji już teraz można wprowadzić rower czy lepiej poki co bezruch?
5K - 18.57.3, 10K - 39.34 , 15K - 1.03.50, HM - 1.30.53, M - 3.28.47.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3295
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Lepiej skocz do ortopedy. Pomaca zobaczy czy chrobocze, wypisze receptę i powie jak mocno u Ciebie ten stan zaawansowany.
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 28 mar 2018, 15:25
- Życiówka na 10k: 0:40:38s
- Życiówka w maratonie: brak
Wiadomo jak u nas z czasem oczekiwania na specjalistów z NFZ, prywatnie to też lepiej mieć jakiegoś sprawdzonego i zaufanego, a nie takiego co kasę zgarnie i przepisze ketonal spray. Zastanawiam się nad fizjo, u mnie na osiedlu jest i ma dobre opinie. Pierwsza wizyta 70zl, kolejne 60zl, jednak nigdy z takich usług nie korzystałem. Jak to wygląda na pierwszej wizycie? Palpacyjnie teraz uciskalem staw skokowy oraz srodstopie od góry i z boku i bólu nie było, przy prostopadle ulozonej stopie do nogi. Przy wygietej stopie w dół i napietej lydce jakiś ból odczuwalem na lewo od zewnetrznej kostki, ale nie był on przeszywajacy i mocny. Bardziej punktowy.
5K - 18.57.3, 10K - 39.34 , 15K - 1.03.50, HM - 1.30.53, M - 3.28.47.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
Jeżeli masz jakieś ograniczenia ruchomości. Ból przy poruszaniu, świadczy to niewątpliwie o uszkodzeniu tkanek. W takim wypadku zawsze wskazane jest ograniczenie ruchomości i zmniejszenie obrzęku, najlepiej zimnem, lodem. W tym wypadku maści chłodzące są do kitu, działają zbyt słabo. Możesz oczywiście stosować maści przeciwbólowe, jednak ich skuteczność nie jest za wielka, a pojemność skóry dosyć ograniczona, więc częste smarowanie nie spowoduje mocniejszego wnikania leku. Stosuj się tu do wskazań na ulotce.exorcist83 pisze:Jakas konkretnie maść czy rodzaj maści: mam p.bólową naproxen, rozgrzewająca bengay, chłodzący żel -diabelski pazur. Czy w ramach rehabilitacji już teraz można wprowadzić rower czy lepiej poki co bezruch?
Jak zależy Tobie na szybkim wyleczeniu to potrzebujesz leki przeciwzapalne jakieś NLPZty. W tym celu musisz iść do lekarza.
Co do fizjoterapii to ciężko coś Tobie doradzić bez zdiagnozowania problemu, co przez internet jest bardzo trudne i obarczone wielkim błędem. Z pewnością jeżeli nie masz przeciwskazań możesz korzystać z pola magnetycznego, tapingu,
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Jak będziesz miał ostre zapalenie (ja ze 3 lata temu miałem takie, że dotknąć nie szło, o stąpnięciu nie mówiąc) to dostałem Nimesil - działa cuda, doustny lek przeciwzapalny. 3 dni i po sprawi. Lekarz mi ostatnio zalecił zestaw - maść przeciwzapalna (mój ulubiony i najlepiej działający Dip Rilif), a jak się wchłonie - mrożonka i kilka minut chłodzenia. Co godzinę powtarzać. Zadziałało super.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 28 mar 2018, 15:25
- Życiówka na 10k: 0:40:38s
- Życiówka w maratonie: brak
Ostrego stanu nie mam bo mogę chodzić, a także skakać ale jednocześnie na obydwie nogi. Jednak przy biegu obciążenie idzie na każdą nogę z osobna i tu pojawia się problem. Najgorzej jest po nocy, wtedy ruchomosc jest bardziej ograniczona.
5K - 18.57.3, 10K - 39.34 , 15K - 1.03.50, HM - 1.30.53, M - 3.28.47.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
To idź do tego fizjo, jak chłop ma dobre opinie. Przy okazji, jeśli ma dobre opinie a i tak nie możesz biegać, to może się zająć innymi częściami Ciebie (skoro i tak wymuszona pauza) + spojrzy na Ciebie i pewnie da Ci jakieś zalecenia na przyszłość. 70 złotych to jak za darmo w takiej sytuacji.
biegam ultra i w górach 

-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 28 mar 2018, 15:25
- Życiówka na 10k: 0:40:38s
- Życiówka w maratonie: brak
Nie chłop tylko kobitka ta fizjo. Póki co dziś z rana bylo znacząco lepiej. Ruchomość o wiele lepsza. Zobaczymy co będzie dalej. Jutro pod wieczór spróbuje kontrolnie pobiec krótki odcinek żeby sprawdzić jak moje odczucia. Może nie jest tak źle. Może sobotnia dyszka nie jest jeszcze stracona 

5K - 18.57.3, 10K - 39.34 , 15K - 1.03.50, HM - 1.30.53, M - 3.28.47.
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 28 mar 2018, 15:25
- Życiówka na 10k: 0:40:38s
- Życiówka w maratonie: brak
Witam, no i zdecydowałem się pobiec ten bieg na 10K. Pogoda sprzyjała dobremu bieganiu - ok.12stC i trochę pokropiło. Trasa atestowana z dwoma dosyć solidnymi podbiegami. Staw skokowy dał radę. Mój wynik to 40.38. A więc pobity rekord i to konkretnie bo z 43.13
Ostatnie dwa kilometry biegłem z coraz luźniejszym lewym butem, aż w końcu na mecie już był rozwiązany - na szczęście nie zleciał gdzieś po drodze i jeszcze ostro zafiniszowałem. Następnym razem będę wiązał na dwa razy. Teraz trochę odpoczynku i powoli ruszamy z bezpośrednimi przygotowaniami do HM. Mam nadzieje, że staw skokowy na to pozwoli.

5K - 18.57.3, 10K - 39.34 , 15K - 1.03.50, HM - 1.30.53, M - 3.28.47.
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2012
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gratulacje nowej życiówki. Konkretny wynik. Napisz coś więcej jak będziesz miał chwilę.
Z butami to różnie bywa można wiązać na dwa lub na raz i przełożyć kokardki pod spodem sznurówek z przodu buta.
Z butami to różnie bywa można wiązać na dwa lub na raz i przełożyć kokardki pod spodem sznurówek z przodu buta.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 28 mar 2018, 15:25
- Życiówka na 10k: 0:40:38s
- Życiówka w maratonie: brak
A więc tak start był o godzinie 11, pogoda: pochmurno, deszczowo - trochę pokropiło, temp. ok.12 st C, nawierzchnia asfalt, z krótkimi odcinkami starego bruku - czasami ślisko od deszczu. Na 5km wodopój - nie skorzystałem. Podbiegi warte odnotowania na 4 i 9 kilometrze. Pierwszy podbieg - dosyć długi to Aleja Korfantego, zaczął się od Spodka ( pewnie większość kojarzy z mety etapu Tour De Pologne - kolarze finiszują z górki w odwrotną stronę ), drugi podbieg krótszy ale bardziej stromy ( wiadukt kolejowy ). Ilość uczestników 1030. Biegło mi się dobrze, z wyjątkiem początkowego kilometra gdzie trzeba było się przeciskać i mijać innych biegaczy. Najwięcej straciłem na pierwszym podbiegu - być może moja asekuracja. Na mecie szok gdy zobaczyłem swój wynik. Nie sądziłem, że tyle uda mi się wykręcić. A jeszcze 2 dni temu się zastanawiałem czy pobiec. Co prawda teraz odczuwam ten staw skokowy i muszę mu dać odpocząć. Jestem też zadowolony, że nie traciłem na zbiegach, nie wyhamowywałem impetu ciała tylko pozwoliłem się nieść nogom. Ostatni kilometr jeszcze przyśpieszyłem i go pobiegłem coś ok.3.30. Moje miejsce w open to 89, a w swojej kategorii 31. Zwycięzca pobiegł w ok 31.30. Mało mu brakło do rekordu trasy. Była to już 26 edycja Biegu Korfantego z Katowic do Siemianowic Śląskich.
5K - 18.57.3, 10K - 39.34 , 15K - 1.03.50, HM - 1.30.53, M - 3.28.47.