True. Mój przypadek, też związany z interwałami - w marcu już biegałem po 3:40 interwały ale pamiętam jaka to była katorga i ilu treningów nie domknąłem... Nic z tego nie nabiegałem praktycznie, bo dopiero w czerwcu zrobiłem jakąś życiówkę a i to niekoniecznie te orane interwały miały na to wybitny wpływ (bo praktycznie od kwietnia do czerwca interwałów - tych typowych - nie biegałem). Teraz też biegam po 3:40 i czuję, że jest petarda w nodze. W ogóle mental inny, pewność siebie.mihumor pisze:Satysfakcja z biegania pewnego tempa to jedno ale z zamykania spokojnie i luźno treningów to drugie i na to też warto zwracać uwagę, nie tylko cyfra i cyfra. Dlatego teza typu wydłużam mocno przerwy by szybciej pobiec odcinek to jednak chyba zła droga.
interwały
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Interwały biegam na asfalcie albo na bieżni, ciągłe różnie - i w lesie się zdarzy i na asfalcie. Częściej na asfalcie. Na zawody przełajowe nie przeliczam, ale wiem mniej więcej jak powinienem się czuć na danej intensywności i staram się taką utrzymać na zawodach.
Masz tutaj 1700 postów i nie wiesz co to są interwały chyba sobie żartujesz.adam1adam pisze:Interwaly to rozbicie jakiegos dystansu na zawodach na odcinki w treningu.
Dobrze rozumuje?
- adam1adam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1754
- Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
- Życiówka na 10k: 33:10
- Życiówka w maratonie: 2:32:24
Jest sporo watpliwosci . Np. raz w tyg. trening w tempie dychy ( Interwaly)
czy lepiej raz szybkosc , tempo, czy progowy.
Jesli zdefiniujesz interwaly jako odcinki w tempie biegu docelowego to
czy takie bieganie jest wystarczajaco efektywne?
czy lepiej raz szybkosc , tempo, czy progowy.
Jesli zdefiniujesz interwaly jako odcinki w tempie biegu docelowego to
czy takie bieganie jest wystarczajaco efektywne?
Jest efektywne bo oswajasz organizm z prędkościami startowymi , a gdy robisz to na krótkich przerwach i na wielu powtórzeniach to masz tzw symulacje jak to bedzie wyglądać na zawodach , bieganie na dużym zmęczeniu , myśli że taki trening jest bezcenny . Nie mówię też że bieg progowy jest mniej ważny , ale to też kwestia indywidualna co komu bardziej leży i na co się zdecydować bo robienie obu akcentów tego samego tygodnia raczej na dłuższą metę jest nie do przejścia . Czyli wybór wygląda tak albo mieszamy to na przemian w tygodniu , lub bieg progowy przy założeniu że robimy trening interwałowy zastępujemy biegiem w 2 zakresie . Temat jest dobry i pewnie można było by o interwałach dużo jeszcze powiedzieć ale kalendarz mówi już że to czas na roztrenowanie , czyli interwały pójdą na odstawkę i od listopada czas budować bazę pod nowy sezon. Dla wielu z Was to pewnie rutyna , bo to któryś już sezon więc wszystko pewnie będzie wyglądać podobnie jak zawsze , ja natomiast główkuje ponieważ tak naprawdę to dla mnie 1 zimowy okres przygotowawczy w moim stażu biegowym , ponieważ rok temu mój staż biegowy wynosił 4 miesiące i wtedy nawet nie wiedziałem o czymś takim że zimą budujesz bazę pod nowy sezon , więc zastanawiam się jak do tego podejść. Czy uważacie ze listopad grudzien styczeń to tylko robienie kilometrówek i pracowanie nad siłą biegową w postaci podbiegów i siłowni a póżniej dopiero robienie jakiegoś planu i praca nad szybkością . Może bardziej doświadczeni stażem koledzy podzielą się co zmieniają w treningach i jak wygląda trening od listopada do kwietnia i czym zasadniczo rózni się od treningu w lecie , oczywiście coś tam czytałem ale na pewno jakieś cenne wskazówki po podzieleniu się swoimi doświadczeniami wyniósł bym dla siebie .adam1adam pisze:Jest sporo watpliwosci . Np. raz w tyg. trening w tempie dychy ( Interwaly)
czy lepiej raz szybkosc , tempo, czy progowy.
Jesli zdefiniujesz interwaly jako odcinki w tempie biegu docelowego to
czy takie bieganie jest wystarczajaco efektywne?
- adam1adam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1754
- Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
- Życiówka na 10k: 33:10
- Życiówka w maratonie: 2:32:24
Przytnam sie , ze nigdy nie biegalem treningu tak j,w ( wg def. interwalu) chociaz moze i czas sprobowac.
Czas na dyche minus 4s. ok. zaluzmy na poczatek 800m razy kilka.
Czas na dyche minus 4s. ok. zaluzmy na poczatek 800m razy kilka.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13319
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
2 akcenty w tygodniu nie jest za duzo, wręcz przeciwnie, powiedzmy... minimum. I to bez znaczenia, jaki kilometraż sie robi. Nawet w okresie zimowym, jak sie robi budowanie bazy. Dlatego mieszanie... ja bym powiedział "na zmianę" raz interwał, raz ciągły.sebastian899 pisze:Nie mówię też że bieg progowy jest mniej ważny , ale to też kwestia indywidualna co komu bardziej leży i na co się zdecydować bo robienie obu akcentów tego samego tygodnia raczej na dłuższą metę jest nie do przejścia . Czyli wybór wygląda tak albo mieszamy to na przemian w tygodniu , lub bieg progowy przy założeniu że robimy trening interwałowy zastępujemy biegiem w 2 zakresie .
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9661
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To mi wychodzi 100% przebiegu w akcentach ostatnio
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13319
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
To nie jest wcale takie nienormalne. Miedzy akcentami potrafisz sie odpowiednio zregenerować i po 1-2 dniach możesz znowu walić tempo.Skoor pisze:To mi wychodzi 100% przebiegu w akcentach ostatnio
Co prawda takie podejście jest suboptymalne, gdyż w ten sposób wolne włókna mięśniowe są za mało stymulowane, ale inne parametry jak VO2max, odporność na mleczan i umiejętność jego przetwarzania, FT i inne... sa bardzo dobrze w akcji, nawet jak biega sie "na całego" tylko 3 dni w tygodniu. I z takiego treningu tez można zrobić fajne (ale nie optymalne) wyniki.
Roli ale w okresie listopad-styczeń polecasz robić biegi progowe i interwały? Ja myśłałem że w tym okresie to głównie zwiększyć kilometraż i pracować nad siłą , w tym okresie podbiegi raz w tygodniu są chyba niezbędne i też warto w tym czasie chyba chodzić na siłkę . Gdy mówisz o dodaniu jeszcze 2 akcentów , to nie wiem jak inni ale ja nie wytrzymam podbiegów , siłki , wększego kilometraża i jeszcze wspomnianych 2 akcentów , znam już trochę swój organizm i jest to kwestia czasu kiedy skończyło by się to kontuzją .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13319
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Interwały i interwały to rożne rzeczy. W okresie jesienno-zimowym robi sie inne interwały jak w wiosenno-letnim. Ja i tak jestem zwolennikiem podwójnej periodyzacji... (dlaczego? to długa odpowiedz)sebastian899 pisze:Roli ale w okresie listopad-styczeń polecasz robić biegi progowe i interwały? Ja myśłałem że w tym okresie to głównie zwiększyć kilometraż i pracować nad siłą , w tym okresie podbiegi raz w tygodniu są chyba niezbędne i też warto w tym czasie chyba chodzić na siłkę . Gdy mówisz o dodaniu jeszcze 2 akcentów , to nie wiem jak inni ale ja nie wytrzymam podbiegów , siłki , wększego kilometraża i jeszcze wspomnianych 2 akcentów , znam już trochę swój organizm i jest to kwestia czasu kiedy skończyło by się to kontuzją .
Na jesień:
długie, wolniejsze interwały (nazywają sie ekstensywne) i więcej krosów, jako sila biegowa i wytrzymalsc tempowa.
Przykłady:
3x3000 w HM, 8x400m podbiegi.
Na wiosnę:
coraz szybsze interwały (nazywa sie intensywne) i coraz szybsze ciągle. Sila.
Rożnica jest w tym, ze po ekstensywnych interwalach, można spokojnie na drogi dzien biegać wybiegania.
Ja, w moich planach, dokładam jeszcze prace nad szybkością i krotko przed sezonem trening powtórzeniowy, który naprawdę wykańcza. Czyli 3-4 akcentów w tygodniu nie jest niczym nadzwyczajnym.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 447
- Rejestracja: 25 sty 2018, 12:49
- Życiówka na 10k: 40:10
- Lokalizacja: miasto100mostów
Robiłem dziś 4x2km przerwa 4min - 400m truchtu w ok 3 min i minuta rozluźniania w miejscu
Zakładałem tempo 3:45. Powtórzenia wyszły
7:24
7:29
7:29
7:17
2. i 3. ograniczałem bo myślałem że będzie problem żeby dopiąć. Okazało się że ostatni wszedł super, leciałem go już ma ostro.
W Dzień Niepodległości robię dychę. Jest szansa na sub38? Obecna życiówka z marca.
Zakładałem tempo 3:45. Powtórzenia wyszły
7:24
7:29
7:29
7:17
2. i 3. ograniczałem bo myślałem że będzie problem żeby dopiąć. Okazało się że ostatni wszedł super, leciałem go już ma ostro.
W Dzień Niepodległości robię dychę. Jest szansa na sub38? Obecna życiówka z marca.
37:52 1:25:24 3:12:11
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Podbiegi to tez akcent.sebastian899 pisze:Roli ale w okresie listopad-styczeń polecasz robić biegi progowe i interwały? Ja myśłałem że w tym okresie to głównie zwiększyć kilometraż i pracować nad siłą , w tym okresie podbiegi raz w tygodniu są chyba niezbędne i też warto w tym czasie chyba chodzić na siłkę . Gdy mówisz o dodaniu jeszcze 2 akcentów , to nie wiem jak inni ale ja nie wytrzymam podbiegów , siłki , wększego kilometraża i jeszcze wspomnianych 2 akcentów , znam już trochę swój organizm i jest to kwestia czasu kiedy skończyło by się to kontuzją .
Wysłane z mojego DUK-L09 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'