ASK pisze:
Co uprawiasz, jakie inne dyscypliny, jak czesto?
2 treningi biegowe jako uzupelnienie dla innej dyscypliny sa swietnym pomyslem, ale w takim wypadku po co biec maraton? Po co ryzykowac kontuzje albo chorobe, szczegolnie, ze przy aktualnym poziomie wytrenowania bylby to bieg, z ktorego wyniku nie byłbyś zadowolony. No chyba, ze to jakis zaklad albo wazna misja zyciowa i liczy sie samo zaliczenie.
Albo wiec zostajesz przy 2 treningach i biegasz od czasu do czasu zawody w krotszym dystansie, albo dokladasz conajmniej 1 trening i po poprawie czasu na 10km i polowke podchodzisz do maratonu. Niekoniecznie za 2 miesiace. To byloby rozsadne.
Zdarza mi się pójść na basen czy na rower, choć okazjonalnie (2-3 razy w miesiącu). Co do innych dyscyplin, to lubię się uczyć języków obcych, chodzić do kina, czytać książki, chodzić na koncerty, grać w zespole, brać udział w turniejach gier strategicznych. To wszystko zabiera czas, nie mówiąc już o tym, że żona też by chciała pobyć ze mną od czasu do czasu

Teraz wyjątkowo mam dwa miesiące wolnego, to jest czas, który mogę wykorzystać na trening pod maraton - jak nie teraz, to nigdy, bo tyle wolnego to będę miał może znowu za kilka lat. Stąd jest jakaś presja, choć raczej na zaliczenie, nie na wynik. Potem spokojnie wrócę do biegania na 10-21km, bo nie jest to tak czasochłonne.