Komentarz do artykułu Sprężystość tkankowa, czyli w poszukiwaniu darmowej energii

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
krzysfizjobiega
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 785
Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
Życiówka na 10k: 47:21
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Problem w tym, że to o czym on mówi dla praktyków jest znana od lat, on tylko udowadnia, że ich twierdzenia są słuszne. O poplątanych włóknach kolagenowych w źle działającej powięzi też słyszałem lata temu.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12920
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kaligr pisze:Problem w tym, że to o czym on mówi dla praktyków jest znana od lat,
Problem w tym, że to jest stereotyp myślowy. Wystarczy popatrzeć na ruch Jarzyńskiej, Lewandowskiej, Ennaoui, czy Demczyszaka, żeby stwierdzić, że w naszym wyczynie nie pracują nad tkanką łączną w wymiarze globalnym. Jest tylko lokalna prewencja.
Rolli pisze:Pytanie, jakie ćwiczenia będą najlepsze dla naszych celów?
Te które najlepiej oddają specyfikę ruchu w treningu specjalistycznym pod średnie i długie. Czyli nie tracić czasu na ABC i core stability, bo nic nie wnosi do poczucia rytmu dla tych konkurencji. Z drugiej strony opracować takie ćwiczenia oparte na rytmie wieloskokowym, które nie tłamszą struktur nadmiernym przeciążeniem.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

kaligr pisze:Problem w tym, że to o czym on mówi dla praktyków jest znana od lat, on tylko udowadnia, że ich twierdzenia są słuszne. O poplątanych włóknach kolagenowych w źle działającej powięzi też słyszałem lata temu.
Tak, ale naszym problemem nie sa poplatane włókna, ponieważ juz po roku aktywnego sportu wszystko pozytywnie sie zmienia i "pończochowa" struktura sie odnawia. Naszym celem jest polepszenie ich właściwości.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12920
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:Tak, ale naszym problemem nie sa poplatane włókna, ponieważ juz po roku aktywnego sportu wszystko pozytywnie sie zmienia i "pończochowa" struktura sie odnawia. Naszym celem jest polepszenie ich właściwości.
To jest nadmiernie optymistyczny obraz. W naszej populacji nie ma zdrowych jednostek. Tryb życia na to nie pozwala, żeby struktura tkanki łącznej pozostawała bez dysfunkcji i kompensacji. Dopiero uwolnienie się od dysfunkcji pozwala wkroczyć na kolejny etap, czyli polepszenia właściwości struktury w ściśle określonym kierunku przebiegu kolagenu pod wybraną konkurencję. Jak sterować tą strukturą? To jest już kwestia warsztatu, dlatego nie można oczekiwać od Schleipa, że rozpisze wszystkim trening funkcjonalny. Narzędziami w pracy nad powięzią jest specyficzny rytm wymuszenia i częstotliwość pracy, i w tym przypadku to nie są synonimy.
Ostatnio zmieniony 21 cze 2017, 08:21 przez yacool, łącznie zmieniany 1 raz.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Odpowiednie ćwiczenia ABC sa najlepszym symulatorem dla powiazan i spełniają wszystkie warunki ich aktywizacji:
- duzy zakres ruchu
- wymagane obciążenie ponad 70% silymax
- krotki impuls w skrajnych punktach ćwiczenia

Porównanie ze Afrykańskimi biegaczami mija sie celem. Ten temat tez opisuje Schleip dokładnie dlaczego. Zreszta nie tylko Schleip ale tez wielu innych naukowców. Celem fizjoterapii powinno być ustalenie niedoborów i odpowiednie dobranie ćwiczeń pod względem genetyki delikwenta.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

yacool pisze:
Rolli pisze:Tak, ale naszym problemem nie sa poplatane włókna, ponieważ juz po roku aktywnego sportu wszystko pozytywnie sie zmienia i "pończochowa" struktura sie odnawia. Naszym celem jest polepszenie ich właściwości.
To jest nadmiernie optymistyczny obraz. W naszej populacji nie ma zdrowych jednostek. Tryb życia na to nie pozwala, żeby struktura tkanki łącznej pozostawała bez dysfunkcji i kompensacji. Dopiero uwolnienie się od dysfunkcji pozwala wkroczyć na kolejny etap, czyli polepszenia właściwości struktury w ściśle określonym kierunku przebiegu kolagenu pod wybraną konkurencję.
Temu zaprzecza sam Schleip:
nie jakość czy ilość poprawia strukturę, tylko regularność. Wystarczy 2-3x na tydzien kilka minut. Ale przez 6-12 miesięcy.

Duzo wiekszym problemem jest struktura mięśni, która potrzebuje duzo wiekszy, różnorodny i ciągły stymulant.

Słowa Schleipa:
Trening fascji jest tylko małym dodatkiem i nie zastapi nigdy treningu siłowego, wytrzymałościowego i koordynacyjnego.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12920
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To nie chodzi o porównywanie się do Afryki tylko o pracę nad tkanką łączną w specjalistycznym treningu pod średnie i długie. Konsekwentnie to ignorujesz. Praktyka pokazuje, że robienie ABC nie przekłada się na poczucie rytmu średnio i długodystansowego.
Tylko wybitne jednostki w stylu Kipchoge i Bekele prezentują zintegrowaną strukturę tkanki łącznej podczas biegu. Cała tkanka faluje w specyficznym rytmie (nie jest to rytm sprinterski). Większość Afrykanów nie potrafi tak pracować powięziowo. Celem zatem jest opracowanie metod uruchomienia tkanki łącznej by maksymalizować sprężynowanie czyli ekonomizować pracę. W tekście pada określenie "orkiestracja ładowania mięśni i powięzi". To do tego należy dążyć, a nie bezmyślnie naśladować Afrykanów.

Trening powięzi jest kluczowym elementem pozwalającym na lepsze wykorzystanie potencjału możliwości już podczas treningu siłowego, szybkościowego i wytrzymałościowego. Jest rzeczą oczywistą, że swoje trzeba wybiegać. To nie perpetum mobile, czy inny Hi running.
Ostatnio zmieniony 21 cze 2017, 08:34 przez yacool, łącznie zmieniany 1 raz.
krzysfizjobiega
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 785
Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
Życiówka na 10k: 47:21
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
kaligr pisze:Problem w tym, że to o czym on mówi dla praktyków jest znana od lat, on tylko udowadnia, że ich twierdzenia są słuszne. O poplątanych włóknach kolagenowych w źle działającej powięzi też słyszałem lata temu.
Tak, ale naszym problemem nie sa poplatane włókna, ponieważ juz po roku aktywnego sportu wszystko pozytywnie sie zmienia i "pończochowa" struktura sie odnawia. Naszym celem jest polepszenie ich właściwości.
Wiem, że dyskusja jest o popepszeniu funkcji dobrze działającej powięzi, tylko to że u osoby uprawiającej sport powięź jest zdrowa to kolejny mit. Miałem przyjemność pracy z zawodnikami czynnie uprawiającymi sport i wielu z nich miało problemy z powięzią. Mało tego kiedyś regularnie chodziła do mnie biegaczka górska, ta to miała dopiero masakrę u tu po usunięciu problemów i powrocie no normalnej ruchomości nastąpił pewien progres możliwości biegaczki. I tu faktycznie polepszył jej się rytm krolu, sprężystość, sama stwierdziła że biega jej się lepiej jakby lżej. Jednak tego progresu nie było po jakimś czasie, a z powięzią było wszystko ok. Więc moje zdanie jest takie, jeżeli jest z nią problem to mocno ogranicza, upośledza wzorce ruchowe, jeżeli działa poprawnie to moim zdaniem wpływ jest ograniczony.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12920
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z powięzią może być wszystko ok w statycznych sytuacjach. Dynamika biegu wymaga dużo większej mobilności struktur. To co wystarcza jednostce by funkcjonować na co dzień bez bólu, czy dyskomfortu, podczas biegu może nie wystarczać i człowiek wkracza w kompensacyjne wzorce ruchu, minimalizujące naciąganie tkanki, czyli wygasza sprężynowanie.
krzysfizjobiega
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 785
Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
Życiówka na 10k: 47:21
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:To nie chodzi o porównywanie się do Afryki tylko o pracę nad tkanką łączną w specjalistycznym treningu pod średnie i długie. Konsekwentnie to ignorujesz. Praktyka pokazuje, że robienie ABC nie przekłada się na poczucie rytmu średnio i długodystansowego.
I jeżeli ta powięź będzie źle działała to tego typu ćwiczenia nic nie wniosą. Jeżeli wzorzec pracy miednicy będzie zaburzony i jej praca nie będzie symetryczna to ABC tego nie poprawi. Wręcz odwrotnie najprawdopodobniej będzie powodowała kolejne nie symetryczne przeciążenia i powiększenie się tylko problemu, takie zamknięte koło. Wieloskoki też tego nie poprawią.

Jeżeli powięź działa poprawnie to ABC wypełnia warunki jej treningu.

Pamiętajmy jeszcze o indywidualnych cechach każdego z nas, lepszym bądz gorszym unerwieniu, poczuciu równowagi, koordynacji. Wszystko jest się w stanie wyćwiczyć, ale możliwości te są ograniczone.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12920
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Już nie pamiętam czy to tu pisałem, czy w innym wątku. Jak chcesz zacząć pracować nad techniką biegu to połóż się na kozetce. To jest najlepsze ćwiczenie na początek.

Jeżeli powięź działa poprawnie to jest to dopiero warunek wstępny do pracy nad techniką biegu. Nikt nie opanuje koordynacji i rytmu biegu bez wcześniejszego treningu wprowadzającego, czyli takiego, który eliminuje lub ogranicza przeciążenie. Wtedy jest dużo łatwiej pracować na wybranych elementach biegu. To są już czysto praktyczne i indywidualne kwestie pracy z zawodnikiem.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

yacool pisze:To nie chodzi o porównywanie się do Afryki tylko o pracę nad tkanką łączną w specjalistycznym treningu pod średnie i długie. Konsekwentnie to ignorujesz. Praktyka pokazuje, że robienie ABC nie przekłada się na poczucie rytmu średnio i długodystansowego.
Tylko wybitne jednostki w stylu Kipchoge i Bekele prezentują zintegrowaną strukturę tkanki łącznej podczas biegu. Cała tkanka faluje w specyficznym rytmie (nie jest to rytm sprinterski). Większość Afrykanów nie potrafi tak pracować powięziowo. Celem zatem jest opracowanie metod uruchomienia tkanki łącznej by maksymalizować sprężynowanie czyli ekonomizować pracę. W tekście pada określenie "orkiestracja ładowania mięśni i powięzi". To do tego należy dążyć, a nie bezmyślnie naśladować Afrykanów.

Trening powięzi jest kluczowym elementem pozwalającym na lepsze wykorzystanie potencjału możliwości już podczas treningu siłowego, szybkościowego i wytrzymałościowego. Jest rzeczą oczywistą, że swoje trzeba wybiegać. To nie perpetum mobile, czy inny Hi running.
Widze ze nie doczytałeś do konca.
Scheip udowodnił, ze dla rożnego typu genetycznego, rożne, całkiem przeciwstawne ćwiczenia.

Dalej walczenie z ćwiczeniami Plyo i ABC, ktore wybitnie Schleip popiera, do konca nie zrozumiałem. Tłumaczenie ze sa zle bo sie "nie przeklada" na bieganie, nie jest niczym udokumentowana, wręcz przeciwnie. Chcesz prace naukowe?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12920
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No to jeszcze raz:
W tekście pada określenie "orkiestracja ładowania mięśni i powięzi". To do tego należy dążyć, a nie bezmyślnie naśladować Afrykanów.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

kaligr pisze:
Rolli pisze:
kaligr pisze:Problem w tym, że to o czym on mówi dla praktyków jest znana od lat, on tylko udowadnia, że ich twierdzenia są słuszne. O poplątanych włóknach kolagenowych w źle działającej powięzi też słyszałem lata temu.
Tak, ale naszym problemem nie sa poplatane włókna, ponieważ juz po roku aktywnego sportu wszystko pozytywnie sie zmienia i "pończochowa" struktura sie odnawia. Naszym celem jest polepszenie ich właściwości.
Wiem, że dyskusja jest o popepszeniu funkcji dobrze działającej powięzi, tylko to że u osoby uprawiającej sport powięź jest zdrowa to kolejny mit. Miałem przyjemność pracy z zawodnikami czynnie uprawiającymi sport i wielu z nich miało problemy z powięzią. Mało tego kiedyś regularnie chodziła do mnie biegaczka górska, ta to miała dopiero masakrę u tu po usunięciu problemów i powrocie no normalnej ruchomości nastąpił pewien progres możliwości biegaczki. I tu faktycznie polepszył jej się rytm krolu, sprężystość, sama stwierdziła że biega jej się lepiej jakby lżej. Jednak tego progresu nie było po jakimś czasie, a z powięzią było wszystko ok. Więc moje zdanie jest takie, jeżeli jest z nią problem to mocno ogranicza, upośledza wzorce ruchowe, jeżeli działa poprawnie to moim zdaniem wpływ jest ograniczony.
Tu nie bardzo chodzi o poprawe struktury tkanki. Ta struktura jest prawdopodobnie ladnie rozbudowana. Upośledzone maga byc własnie bardziej z powodu złych wzorców ruchu (to ale bardziej odpowiedzialny jest system neurologiczny) lub stanów zapalnych, które (to calkiem nowe) występują w większości nie w mięśniach tylko w powięziach.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

yacool pisze:No to jeszcze raz:
W tekście pada określenie "orkiestracja ładowania mięśni i powięzi". To do tego należy dążyć, a nie bezmyślnie naśladować Afrykanów.
TAK !!!
Mi tu bardziej o to chodziło, ze własnie Ty zawsze piszesz "Afrykanczycy tego nie robia i biegaja szybko"
ODPOWIEDZ